No tak panie Barycki, zgadzam sie, gryzlismy ta reke wladzy, a wladza nie pamietala, co lenin powiedzial, ze kazdy ustroj tworzy klase ktora go obali... Ja to wyczytalem w ktoryms z dziel Lenina, prawie za darmo mozna bylo polki w bibliotece zapelnic.
A pamietam, ze Mozdelewski tez powolywal sie na IV tom dziel Lenina, o ruchach mlodziezy.
Ale NIKT nie myslal co dalej bedzie jak sie ta wladze obali, bo podobno parowoz historii gna naprzod ku zwyciestwu. I gwizdze. Pan nie uwierzy pewnie, ale Jacek Kuron nie chcial rzdzic bo przyznawal ze nie umie. I zastal w pamieci gawiedzi jako kuroniowka, bo na samochod nie bylo panstwa stac a sam samobojczo ministrem placy sie zostal. Nikt nie chcial tej fuchy, ale dla OJCZYZNY Jacek wszystko...
Ja panie Barycki dziwowalem sie, kiedy na Kube (te od Fidela) mnie zanioslo...wbrew propagandzie i bidzie bylo tam wszystkim rowno (poza wypasionymi resortami dla turystow) i nawet lekarze nie narzekali, ze im paszportow nie dawali bo takiego wyksztalconego lekarza w kazdym kraju by od razu zatrudnili. Nawet usowskie patrioty, cichcem poprzez trzecie kraje przyjezdzaly aby sie podleczyc i to za psie piniondze A lekarze wyjezdzali. A jakze do Mozambiku, Angoli ale na wszelki wypadek bez paszportow, i wiesz pan, chetnie wracali. I nie zalowali, ze gdzie indziej nie moga.
Fidel madrym czlowiekiem jest bo wszystkich niezadowolonych prawie zachcecal do spadania na Floryde, aby tam kasyna dla emerytow otwierali.
Szkoda ze w PRLu dzialaczy, cholera, nie chcieli wypuszczac...trza bylo zarobic na wilczy bilet i jeszcze za studia zaplacic..
No ale teraz pomimo strasznej bidy w Polsce, prawie kazdy ma auto i to z kilkoma tuzinami koni co w motorze jeszcze zastaly, zeby tradycja w narodzie nie zginela. Historyczna.
Za to zupelnie pogielo wladze, co sobie swietowanie zakonczenia wojny urzadzaja tam, gdzie sie ona zaczala. O roznicy w czasie juz nie wspomne, bo mnie do szalenstwa przyprawia czas letni, zimowy i roznice czasu pomiedzy moim czasem i panskim na przyklad.
Politycznie i patriotycznie skomplikowany to problem z tymi kalendarzami. Cezar troche to uporzadkowal, potem julianski, gregorianski kalendarz wymyslili a teraz masz pan, polski, zeby sie zgadzal chociaz sensu ni ma. Nowy Rok tez beda przesuwali czy jak?
Ale nie jest az tak zle, panie Barycki, znam nadzianych Polakow, co maja po dwa mercedesy i wille i tez narzekaja. Moze oni, zgodnie z leninowskim twierdzeniem o nowych klasach tez rzad obalac beda? Na jakis inny...oby nie gorszy.
A wracajac do naszej matury baraniej, pan ma swieta racje...Jak by Polak umial porownac 3 tuziny samolotow i pare tuzinow patriotow z tym co mu na glowe moze spasc jak sasiad straci cierpliwosc, to by siedzial cicho i nie wydawal emerytury pana Swiniaka na takie sny o potedze.
Poniewaz sentymentalnie bede swietowal dzien zwyciestwa, juz teraz skladam wszystkim zyczenia, aby zadnych przyszlych zwyciestw wojennych nie bylo do swietowania.
|