Bronto pisze:
older pisze:
Czegoś pan nie rozumiesz, panie B.
Płacisz pan za energię wiecej o kwoty dopisane w ramach emisji CO2 a wzamian dostajesz pan zwrot, może z 5%tej nadwyzki, czyli ni tak jestes pan 95% w plecy, czyli jesteś pan słusznie wyruchany, bo pan nie rozumiesz, ze pana ruchają.
Ależ doskonale rozumiem Panie O.
Przy czterech panelach zamontowanych na dachu domu jednorodzinnego właściciel ma ciepłą wodę w kranach i ogrzewanie (do miesięcy zimowych) za darmo (tzn w tym czasie nie płaci np za koszt gazu lub prądu, który musiałby ponieść za ogrzewanie wody użytkowej i CO) praktycznie przez 8-10 miesięcy i płaci tylko za energię elektryczną do oświetlenia swojego domu.
Jeśli było właściciela stać na rekuperację, GWC lup pompę ciepła to rachunki które płaci za energię są wymierną kwotą która przy ich niskiej wartości zostaje mu w kieszeni.
Dwa panele (minimum) na dachu domu jednorodzinnego to obecnie obowiązek projektowy w Niemczech, a generalnie jeśli nowy dom nie będzie spełniał wymogów oszczędzania energii to urząd nie wyda zezwolenia na budowę.
Reasumując nawet płacąc przez 4 miesiące rachunki pełne z wliczoną/ukrytą opłatą za emisję, to przez resztę roku rachunki są znacznie niższe, w sytuacji Niemiec wręcz szokująco niskie w stosunku do możliwości zarobkowania.
Odnoszę się do znanych mi sytuacji i problemów z Niemiec, nie interesowałem się jak jest z tym problemem gdzie indziej.
Dalej pan nie rozumiesz.
To co pan piszesz to masz pan w zupełnosci rację.
Trzeba oszczędzać energię, bo w ten sposób się oszczędza PIENIADZE (nasze pieniądze).
I taka wyłącznie jest zaleta działań zmierzających do usprawnienia budownictwa.
Natomiast wszystkie kwoty CO2 są z dupy wzięte i , czy mamy energooszczędne domy czy też wręcz przeciwnie, za każdą kilowatogodzinę obciążoną dodatkowym kjosztem owych kwot z dupy wziętych, płacimy korporacjom bezzasadne pieniądze.
Nawet jak pan sie pocisz w domu z panelami słonecznymi oraz pompą ciepła a wdodatku stoisz pan na źródle geotermalnym i nie pobierasz pan od tych skurwysynów korporacyjnych ani jednego wata energii do ogrzewania , to, żeby to przeczytać w komfortowo oświetlonym , oczywiście nie łuczywem, pokjoju, płacisz pan tym chujom haracz!
I o to mi chodzi tylko.
Broń mnie panie prtzed zawracaniem pana z drogi postępu i zabraniania panu uczynków związanych z oszczędnoscią energii.
Tylko pan pomyśl: i tak pana ruchają...
-A i panią Contę też, oczywiście.