logik pisze:
Atomowe rozwiazania odpadaja z tego prostego powodu, ze zdobyty teren ma byc zdolny do zamieszkania.
I tu się mylisz.
Powietrzne wybuchy termojądrowe (na wys ok 1000-1500 m) powodują niewielkie skażenie (praktycznie nie powstają radioizotopy z zassanych do wnętrza grzyba pyłów.) Praktycznie jedynie z konstrukcji atomowego urządzenia wybuchowego.
A zniszczenia wywołane EMI i falą uderzeniową oraz cieplną - są zbliżone jak przy naziemnym...Promieniowanie przenikliwe - również zbierze swoje żniwo.
Aby cofnąć przeciwnika do epoki kamienia łupanego wystarczy orbitalna eksplozja 16 ładunków tak po 15-20MT.
Szlag trafi systemy satelitarne, system energetyczny, systemy komputerowe większe od naręcznego zegarka. Ocaleje część dobrze ekranowanych, niepodłączonych zasobów wojskowych.
A skażenie? Śladowe.
Poza tym - przegrywający - nie będzie maił innej możliwości aby doprowadzić choćby do pata.