kanakk pisze:
Niech bedzie pochwalony Panie Kanakk !
Jezu slodki i swiety Karolu Marksie jeszcze slodszy ..A coz Tobie znowu na rozum padlo????
To oczywiste ze jakies kanapowe partyjki beda sie pchaly na front ale przeciez to klapa totalna.
Lewicy nie ma i nie bedzie bo ta "lewica" nie chce, nie moze i nie bedzie mowic o sprawch portfela i pracy ale chetnie bdzie pierdolic o "odmiennosciach", analach, "walce o swieckie panstwo" i calej reszcie kulturowego marksizmu. Sorry ale to jest szajs dla naiwniakow. Rewoluje robic? a kto to ma robic ? Tluste wieprze jak Michnik czy Urban ? Oni sie juz ustawili a reszta to niech sie buja.
Ludzie tego nie chca. Etos lewicy jako partii stajacej na strazy pracownikow ( a raczej wyrobnikow w obecnej Polsce) sie skonczyl. Lewica nie chce tego dotykac nawet przez rekawiczke.
Starzy glosowali na SLD z przyzwyczajenia ( bo to niby spadkobierca PZPR) . Owszem NIBY bo na pewno to nie
Ale starzy wymieraja a nowi nie sa juz SLD zainteresowani.Ta "nowa lewica" probuje im pierdolic farmazony ale o nie nie maja czego na talerz polozyc.
Dlatego nie przejmuje sie specjalnie ta "smiercia lewicy". Ona tak na prawde nie umarla ino popelnila samobojstwo. Duzo ekonomicznych obiecanek PiS to wlasnie cos co kiedys robila lewica.
Gadaj co chcesz o "populizmie" ale to tak juz jest ze w polityce zeby ja robic trzeba wygrac. W obenym ukladzie polityczno ekonomicznym dla tradycyjnej lewicy miejsca nie ma. Jest dla lewactwa ale to wrzaskliwy margines. Ani zlotoweczki od nich nie dostaniesz ino bedziesz dluzej do emerytury zapierdalal. I dlatego ja po starej nie palcze a nowa mnie nie interesuje
AMEN