forum.nie.com.pl

Forum Tygodnika Nie
Dzisiaj jest 25 kwie 2024, 12:36

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 311 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32  Następna
Autor Wiadomość
Post: 23 maja 2015, 11:51 
Ja bym dał im z 8 kilo. Minimum!
Oni musi3eli pacyfikować tych pierdolonych solidaruchów!
Nie mieli czadsu zabiegać o rąbankę. Oni zqabiegali drogę wichrzycielom.
Ja zawsze mięsko miałem nawet w najczarniejszej, komunistycznej, czarnej dupie stanu wojennego.
Nigdy tyle miesa nie żarłem i nie będę żarł: co jest trudno dostępne jest konsumowane szybko i dużo... ;)
Masz pieniążek masz pozywienie. I nic tej prawdy nie przekreśli.
Do domu mi przynosili rózni tacy co sie " reżimowi sprzeciwiali " bijąc swinie cichutko...
Nic nie udowodnicie kartkami, przydziałami...
Ludzie są ludźmi.
W kazdym ustroju trzeba jeść
Niektórzy jak nie mają chleba, gópie hóje, to bywają namawiani do jedzenia ciasteczek.
A gilotyna zabiera tylko bardzo, bardzo czasami czyli bardzo rzadko bogatych.
W kazdym ustroju i w kazdej wojnie- vide: urban, syn Alzheimmera :D


Na górę
  
 
Post: 23 maja 2015, 12:27 
Offline

Rejestracja: 10 mar 2015, 8:25
Posty: 2040
WLR pisze:
Cytuj:
Mięso „na kartki" zaczęto wydawać w lutym 1981 r.

Przydziały wynosiły

5 kg dla mundurowych (wojsko, Milicja Obywatelska, ZOMO)

i zaledwie 3 kg dla tzw. reszty obywateli.


Jasne?


A panow biskupow nie wliczacie...i ksiencow zwyklych...toz jedne takie spasione zawsze byli a drugie tez...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 maja 2015, 13:01 
WLR pisze:
Cytuj:
Mięso „na kartki" zaczęto wydawać w lutym 1981 r.

Przydziały wynosiły

5 kg dla mundurowych (wojsko, Milicja Obywatelska, ZOMO)

i zaledwie 3 kg dla tzw. reszty obywateli.


Jasne?


Panie Rozumny, sam Pan pisał, że górnicy mieli 7 kilo, czyli więcej od czerwonych katów narodu polskiego, a i robotnicy w ciężkich branżach mieli więcej niż dzieci, czy pracownicy umysłowi. No jeszcze te upokarzające naród polski stołówki szkolne i zakładowe, że już drugi raz nie wspomnę o restauracjach i barach, a i o prywatnym uboju. Niech mi Pan powie, Panie rozumny, czy Pan jest aż takim głupkiem, że nie zdaje Pan sobie sprawy z tego, że robi z siebie bezwstydnego idiotę, czy może jest Pan tylko plugawym chamem, któremu obce jest odczuwanie wstydu za pierdolenie banialuk?

Adam Barycki


Na górę
  
 
Post: 23 maja 2015, 13:39 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 13:17
Posty: 5139
on teraz żre 90 kg na rok hehehe


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 maja 2015, 14:48 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 16:15
Posty: 16796
older pisze:
Ja bym dał im z 8 kilo. Minimum!


Gówno najwyżej kilogram bo teraz wypasione chamy mają siłę żeby baldachim i figury na procesjach nosić.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 maja 2015, 19:20 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 wrz 2014, 17:57
Posty: 1977
Z tego wynika, że SB była pokrzywdzona , może kiszczak za Nas zrzekł się tych 2 kg


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 maja 2015, 20:09 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 wrz 2014, 1:12
Posty: 6422
Lokalizacja: Mokolodi - Okavango
WLR pisze:
(...) spasiony wieprz z czerwoną mordą,
w okamgnieniu zostanie zdemaskowany jako SBek. :lol:


:lol: Zjebałem się z krzesła, aż mnie dupa zabolała.
Jeszcze raz WLR i ci nie odpuszczę. Odszkodowanie!

_________________
Kobieta mnie bije - nigdy nie należy wierzyć informacjom niezdementowanym.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 maja 2015, 22:42 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 20:59
Posty: 4499
Że też jeszcze mi się chce, ale takiego wylewu bzdetów w wydaniu naszego głupka forumowego dawno nie czytałem.
Po pierwsze te konsumy w WUSW. Kto tam siedział na miejscu i grzał duoę za biurkiem to może i czasem skorzystał. Ja byłem zadowolony jak mi się czasem udało chapnąć z kilo zwyczajnej, ale na brak mięsa i zaopatrzenie w wędliny wcale nie narzekałem. Kto miał rodzinę na wsi to wie. Stołówka szkolna: żona nauczycielka to coś wiem. Dzieci codziennie jadły obiad złożony z trzech dań; zupa, drugie danie (trzy razy w tygodniu mięso, raz ryba i raz posiłek bez mięsny - naleśniki, makaron lub ryż z jabłkami czy innymi owocami, kompot i jabłko, ciastko lub drożdżówka). Nosz kurwa ta pierdolona komuna przekarmiała te bachory, nie to co dzisiaj jak mamy demokrację. Głupek raz w tygodniu jadł kotleta, o czym to świadczy? Nikt na to nie wpadł?! To świadczy o wyjątkowej nieudolności i niezaradności życiowej jego rodzicieli. Dopuścili, że chłopiec będący w okresie intensywnego wzrostu raz w tygodniu dostawał posiłek złożony z białka. Niezbędnego dla rozwoju w tym okresie szarych komórek, co odbija się zresztą (ten brak) w dzisiejszym czasie. Jakiś inspektor d.s. nieletnich zawalił sprawę. Powinien był rodzicielom owego założyć sprawę w sądzie rodzinnym i nieletnich za niedopełnienie obowiązków, ograniczyć prawa rodzicielskie i objąć nadzorem kuratora. Wtedy kuratorzy przykładali się do swoich obowiązków. Skierowanie owego do np. półwolnościowego ośrodka szkolno-wychowawczego pozwoliło by na zapewnienie mu godziwego wyżywienia i wychowania, dzięki czemu wyrósł by na ludzi i nie pieprzył by trzy po trzy.
Panie Barycki, nazywanie owego Rozumnym to błąd, albowiem rozumu u owego nie masz. Jest tylko wiara, a jak to u ludzi intensywnie wierzących ciemność i tylko ciemność.

Panie Prosiak zostałeś Pan zdemaskowany przez onego jako jako esbek - spasiony wieprz z czerwoną mordą i co Pan na to, azaliż?

_________________
Ceterum censeo Ukrainem esse Delendam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 maja 2015, 23:27 
Offline

Rejestracja: 02 wrz 2014, 20:57
Posty: 1927
starykizior pisze:
Że też jeszcze mi się chce, ale takiego wylewu bzdetów w wydaniu naszego głupka forumowego dawno nie czytałem.
Po pierwsze te konsumy w WUSW. Kto tam siedział na miejscu i grzał duoę za biurkiem to może i czasem skorzystał. Ja byłem zadowolony jak mi się czasem udało chapnąć z kilo zwyczajnej, ale na brak mięsa i zaopatrzenie w wędliny wcale nie narzekałem. Kto miał rodzinę na wsi to wie. Stołówka szkolna: żona nauczycielka to coś wiem. Dzieci codziennie jadły obiad złożony z trzech dań; zupa, drugie danie (trzy razy w tygodniu mięso, raz ryba i raz posiłek bez mięsny - naleśniki, makaron lub ryż z jabłkami czy innymi owocami, kompot i jabłko, ciastko lub drożdżówka). Nosz kurwa ta pierdolona komuna przekarmiała te bachory, nie to co dzisiaj jak mamy demokrację. Głupek raz w tygodniu jadł kotleta, o czym to świadczy? Nikt na to nie wpadł?! To świadczy o wyjątkowej nieudolności i niezaradności życiowej jego rodzicieli. Dopuścili, że chłopiec będący w okresie intensywnego wzrostu raz w tygodniu dostawał posiłek złożony z białka. Niezbędnego dla rozwoju w tym okresie szarych komórek, co odbija się zresztą (ten brak) w dzisiejszym czasie. Jakiś inspektor d.s. nieletnich zawalił sprawę. Powinien był rodzicielom owego założyć sprawę w sądzie rodzinnym i nieletnich za niedopełnienie obowiązków, ograniczyć prawa rodzicielskie i objąć nadzorem kuratora. Wtedy kuratorzy przykładali się do swoich obowiązków. Skierowanie owego do np. półwolnościowego ośrodka szkolno-wychowawczego pozwoliło by na zapewnienie mu godziwego wyżywienia i wychowania, dzięki czemu wyrósł by na ludzi i nie pieprzył by trzy po trzy.
Panie Barycki, nazywanie owego Rozumnym to błąd, albowiem rozumu u owego nie masz. Jest tylko wiara, a jak to u ludzi intensywnie wierzących ciemność i tylko ciemność.

Panie Prosiak zostałeś Pan zdemaskowany przez onego jako jako esbek - spasiony wieprz z czerwoną mordą i co Pan na to, azaliż?



Że też jeszcze Ci sie kurwa chce ????


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 maja 2015, 8:21 
Cytuj:
Głupek raz w tygodniu jadł kotleta, o czym to świadczy? Nikt na to nie wpadł?! To świadczy o wyjątkowej nieudolności i niezaradności życiowej jego rodzicieli.

Nie Kiziorku.
To świadczyć może o dwóch różnych sprawach.
Albo to była familia patologiczna i tatko kartki na flaszki wymieniali.
I druga (bardziej prawdopodobna) możliwość.
ŁŻE JAK HISTORYK Z IPN!
A to stawia pod znakiem zapytania cały jego wywód.
Poza tym przy 4-osobowej rodzinie tego kartkowego przydziału wystarczało.
W zakładowej stołówce obiad kosztował mnie mniej niż godzina pracy. I było całkiem smacznie.
A poza tym. przydział kartkowy M-2 obejmował 4 kilogramy produktów łącznie (a nie trzy co twierdzi nasz ,,snaffca".
Co do gorzałki...
Na kartki kupowało się jedynie te gatunki (zazwyczaj żytnią) które znikały z półek.
Ja tam wolałem te mniej popularne, które od połowy 82 można było kupić bez kartek i kolejki się po nie nie ustawiały. :lol:


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 311 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 153 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group