forum.nie.com.pl

st1111, a ci co wcześniej strzelali to, już są na wolności, że zapytam...?

_________________
„Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów”

Praktycznie chyba pierwszej Edziusiu.
I nie chrzań tu o zabranym poczuciu wartości, tu chodzi li i jedynie o
utrzymanie przy korycie pasożytów, czyli tak zwanych związków.
Rozpierdolić tych geszefciarzy, a górnik utrzyma i miejsce pracy i poczucie wartości.

Z tym zdaniem zgadzam się w zupełności, bo mądre jest i szczere...

_________________
„Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów”

A zagórski dołoży se do pensji kolejne 400 tysięcy

Chyba mu dołoży premier, albo minister skarbu.
Sam sobie nie wziął.

Zagórowski chyba, nie Zagórski?

A że dołoży MS albo premier, znaczy, że my zapłacimy. Bo JSW jest spółką skarbu państwa, czyli zarząd pochodzi z nadania politycznego, nie kompetencyjnego*. Taka gmina... Ostatecznie więc - sami sobie tak wybraliśmy
Protest społeczny jest więc uzasadniony. Niechby tylko jeszcze był sensowny i skoordynowany, i to nie tylko teraz, gdy już źle się dzieje w państwie zduńskim!

Rozalka! Dzięki za tego linka, co go wrzuciłaś chyba dzisiaj rano! Ten wywiad z górnikiem.

_________________
*a propos: a KGHM? Nie byłoby lepiej miliony wypracowane przez spółkę przeznaczyć na badania naukowe, albo nawet wyprawki szkolne, miast w zębach zanosić do kościółka? Wiecie, o czym mówię?

https://www.youtube.com/watch?v=2Lrrqas ... e=youtu.be
Insider demaskator o przekrętach mafii węglowej na Śląsku

Tak się dzieje nie tylko w górnictwie! Osobiście znam przypadki, gdzie zamawia się droższe usługi i materiały do produkcji tylko dlatego, że "pod stołem" gotówka krąży w najlepsze, a z górnictwem nie mam nic wspólnego.
To jest robak drążący całą polską gospodarkę. W firmach państwowych płacimy bezpośrednio. W prywatnych też ten proceder kwitnie, choć tutaj zależy od jej rozmiarów. Wielka firma narażona jest na machinacje na niższych szczeblach zarządzania, a efektem są ceny wyzsze, niż wynikajace z prostego rachunku ekonomicznego. Na końcu dostają w d... najmniejsze firmy, gdzie już nikogo skorumpować nie można.
Jak mniemam - stąd pośrednio pochodzą ogromne obciążenia ZUS-owskie dla drobnej działalnosci gospodarczej, która w takich okolicznosciach przyrody traci sens podczas, gdy w zdrowym układzie mogłaby rozkwitać...

"Naukowców" z KGHM i tak nikt nie pobije ( nigdy nie mów nigdy, Hulcu! - przyp. autora ) : tam ludek miał etat myśliciela, i gdy już wymyślił czy drzwi otwiera się do siebie, czy od siebie w gmachu... wtedy kasował niewąskie pieniążki za unowocześnienie zakładu.
Potem siadał i myślał dalej.

"Naukowcy" od drzwi otwierania są normą w wielkich firmach. A jeśli jest to jednoosobowa spółka SP, mają naprawdę życie usłane różami.
A już różami rzadkich gatunków, gdy załapią się w urzędach państwowych Bo .... w pewnym sensie są one firmami SP.

Nie wiem, co bardziej kosztowne: czy "naukowcy" od drzwi, czy kolesie, którzy zamawiają materiały droższe i często przy tym gorsze od dostąpnych. A już na pewno najdroższe są zarządy, które otrzymują kontrakty z zapewnioną kosmiczną odprawą, niezależną od wyników finansowych.