Otóż problem w tym ,że nie płyną "wartkim strumieniem" są pompowane i to do góry przez ten awaryjny rurociąg. Dodatkowym problemem jest, że każdy rurociąg odprowadzający nieczystości, musi być od-szlamowany regularnie, czy to ten pierwotny czy to zapasowy. Problemów wykreowano za PO z oczyszczalnią więcej niż mogą przełknąć. Wątpliwości w sprawie budowy oczyszczalni jak i jej przebudowy, były zgłaszane na bieżąco i często inżynierowie przewidywali to co się w tym roku wydarzyło. Ale, że na budowie rurociągu pod wodą można zarobić 5 razy (zgłaszając odwodnienie) a zrobić tylko raz, to nikt nawet nie zwracał na apele uwagi. Pytanie, gdzie popłynęły pieniądze które niby były zainwestowane w oczyszczalnię to powinna być sprawa prokuratora.

Działanie pomp powoduje, że ścieki płyną wartkim strumieniem.
Co więcej, w rurociągu są pod ciśnieniem.

Pytanie, gdzie popłynęły pieniądze które niby były zainwestowane w oczyszczalnię to powinna być sprawa prokuratora.

Zastrzeżeń jest dużo więcej. Wśród nich jest m.in. wykorzystywanie dotacji niezgodnie z przeznaczeniem, zawieranie nieprawidłowych umów z pracownikami i problemy z windykacją należności.

....

Ja sie nie dziwie ze sie PiS uczepil tego gowna z zepsutej oczyszczalni, przynajniej nikt nie mowi o burdelu jaki panuje w nowej instytucji.

Malina
(...) "Czajka" nigdy nie działała sprawnie.
=============
Wielebna!
A czy cokolwiek w Polsce działało normalnie?
Szczególnie za rządów PiS-dzielców i Pana prezydenta (spieprzaj dziadu) zimnego Lecha.

Burdel zapewne panuje z założenia, tak miało być, bo prostszy dostęp do koryta z pieniędzmi.

Oczywiście ze działała sprawnie i nie było z nią specjalnych kłopotów.
Działała w takim zakresie w jakim została zaprojektowana jeszcze za poprzedniego ustroju i zbudowana.
Przestała działać normalnie gdy zdecydowano podłączyć do niej to co nigdy planowane nie było.
Miasto zdecydowało że sprzedaż gruntów deweloperom jest bardziej dochodowym interesem niż budowa oczyszczalni na lewym brzegu Wisły.
To początek problemów, dalej było tylko gorzej.

Ciekawe, czy taca w cenie biletu...
Nowa polska tradycja - msza w pociągu.