forum.nie.com.pl

Forum Tygodnika Nie
Dzisiaj jest 20 kwie 2024, 1:15

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1800 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156 ... 180  Następna
Autor Wiadomość
Post: 30 sie 2019, 6:45 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lip 2016, 18:59
Posty: 17117
Ja tam nie sprzyjam KO, czyli PO, ale nie widzę tu jakiejś gry z ich strony. Po prostu bronią się przed absurdalnymi zarzutami stawianymi przez PiS. A PiSdzielski aparat potrafi mataczyć. Dali o tym dowody już nieraz. Wiedzą bardzo dobrze, że "ciemny lud to kupi".

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 sie 2019, 7:26 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 19:22
Posty: 14868
Lokalizacja: Nad Bałtykiem
Pisiory, jak zwykle, robią zadymę tam, gdzie nie ma większego problemu.
Awarie się zdarzają, zdarzały i zdarzać będą.
Awarie mają też to do siebie, że są usuwane.
I ta także będzie usunięta.
A pisiory dokładnie robią gównoburzę, bo tylko tyle mają do zaoferowania.
No, i 500+... :lol: :lol:

Nawet ten półgłówek wie, o co w tych chodzi.

"Nie jest prawdą, że doszło do 'katastrofy ekologicznej" - informuje Krzysztof Bosak z Konfederacji. Przytaczając definicję, zarzuca mediom publicznym oraz przedstawicielom państwowym manipulację faktami w związku z awarią w oczyszczalni "Czajka".

Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/polska/news-kr ... gn=firefox

Ten też wie.... :lol:

Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 sie 2019, 12:19 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4689
No ale ponieważ awarię się zdarzają i są normalne to ci co dali by sobie jaja obciąć aby tylko PiS dokopać wiją się jak węgorze jakby tu ten problem (problem a nie katastrofę, niemniej poważny problem) zbagatelizować.
Pozwolę sobie spróbować zbić kilka argumentów:
- kiedyś nie były oczyszczane i było gucio a teraz robią z tego wielkie halo - co z tego, ze kiedyś było gorzej? Świat idzie do przodu. Robicie wielki problem z palenia węglem, kopalni, energetyki węglowej więc analogicznie można powiedzieć, ze jakiegoś tam roku tylko tak palono i nikt nie narzekał. Więc problemu nie ma.
- awarie się zdarzają i zdarzać będą- tak awarie się zdarzają. Dlatego w szczególnie newralgicznych systemach, gdzie skutki awarii mogą być poważne stosuje się ich dublowanie. Np. dwa silniki na okrętach, dodatkowy silnik pomocniczy na lodzi motorowej, jachcie, na mniejszej pagaje.
Możliwość zasilenia miasta z innej linii energetycznej. dwa lub więcej silniki w samolotach z możliwością kontynuowania lotu po awarii przynajmniej jednego. I tu w projekcie i w praktyce to przewidziano. Są dwa kolektory.
Pozostaje tylko pytanie dlaczego obydwa padły (prawie naraz)? Awarie się zdarzają i jest to coś normalnego, prozaiczne wręcz, nawet nówka mercedes klasy S za kupę kasy się rozkraczy. Można się lekko wkurwić, że dopiero kupiony ale w sumie przyznać, zdarza się. Tym bardziej ze masz drugiego. Wsiadasz i.... No i tu już chyba co innego.
Wiem nie macie mercedesów klasy S (ja też) ale przełóżcie to sobie na cokolwiek innego. TV, pralkę, lodówkę która pada zaraz po gwarancji, kupujecie drugą i też pada od razu. Ciekawe czy zgodnie z tymi swoimi argumentami przechodzicie spokojnie do porządku bo awarie zdarzają się, normalka. A babcia nie miała lodówki i pralki i żyła.
Tu jest problem. Bo to nowa inwestycja jest i za kupę miliardów.
I tu jeszcze jedna uwaga. na ile lat planuje się duże inwestycje infrastrukturalne? Na minimum dziesiątki lat funkcjonowania. Niektóre działają setki. Cloaca Maxima w Rzymie działa już ponad 2500 lat.
A tu po 7 latach padło wszystko? Kto to i z czego robił? Na co wydano tę kasę?
Przypomnę ze Gdańskiej Ołowiance było podobnie. To też nowy obiekt był. z 2001 roku. Niemniej to pompy padły, coś co pracuje, a pracowały kilkanaście lat jednak, też dziwne ze wszystkie, bo również awaryjne. (o tym później z punktu widzenia inżyniera). A tu po 7 latach padły rury! Obie!!! czujecie różnice? Przekładając na życie codzienne to nie spłuczka w kiblu, nie kran (którym kręcisz) a rury nowe w ścianie na dodatek dwie nie jedna w jednym prawie czasie.
- awarie mają to do siebie, że się je usuwa - tak, ale liczy się czas i zdecydowane działanie. Szczególnie jak to awaria o która przynosi znaczne szkody społeczne. I takie urządzenia powinny być tak zaprojektowanie by to maksymalnie ułatwić. A tam, gdzie z powodów technicznych jest to utrudnione (jak te rury w ścianie) powinny być wykonane z zapasem wytrzymałości i trwałości. Wiesz co by zrobił Putin z nadzorującymi i wykonawcą jakby tak obie nitki dopiero co położonego Nordstreamu padły? A prasa? A politycy? A wiesz co zrobiono w Gdańsku? Raport na zasadzie - Awarie się zdarzają, trudno.

Tu macie o tym kolektorze. Bez emocji politycznych. Merytorycznie.
http://blogmedia24.pl/node/82387

Autor zadał sobie wiele trudu na zbadanie tematu, co i jak jest wykonane i na analizę tematu. Z jego wnioskami zgadzam się całkowicie.
Nie będę się więc powtarzał. Sami przeczytajcie.

Co do awarii w Gdańsku od strony inżynieryjnej i projektowej było podobnie. Faktycznie były pompy zapasowe (awaryjne) , które powinny przejąć zadania głównych jak trzeba (były cztery, dwie zapewniały normalne funkcjonowanie z naddatkiem). Ale był jeden sterownik do tych pomp!!!! A wszystkie pompy były w jednym pomieszczeniu zagrożonym zalaniem jak pompy przestają pracować (też dziwne ale może tak jest). Były zaniki napięcia i pompy przestały działać i zalało i padły na dobre (siniki elektryczne) ale też zalało te awaryjne!!!
Oczywiście umieszczanie w jednym pomieszczeniu pomp kiedy jedyną przewidywaną awarią jest np spalenie silnika, jakieś inne uszkodzenie jest rozsądne ale nie w przypadku kiedy konsekwencją takiej usterki jest zalanie pompy i pomieszczenia. I umieścić pompy w dwóch pomieszczeniach.
Inaczej to mam dwa silniki ale jedną pompę paliwa i system paliwowy. Dwie pompy zęzowe, pożarowe ale w jednym przedziale które akurat zalało, lub się pali. To po cholerę mi dwie czy nawet trzy?
Nie wiem dlaczego tak się dzieję. Głupota i lekkomyślność projektantów, czy bardziej prawdopodobne - głupie oszczędności. Też po stronie wykonawcy. Bo przy ustalonej cenie czym mniejsze koszty poniesie tym więcej zarobi na czysto.
Do tego dochodzi kompletny brak odpowiedzialności.
Bo nawet profesor ekspert sprawę pomoże zamieść pod dywan:

Cytuj:
Dopytywany przez dziennikarzy, wyjaśnił, że możliwość przewidzenia zbiegu okoliczności, które spowodowały, iż doszło do awarii o rozmiarach, jakie miały miejsce, jest mniejsza niż szansa na wygraną w totolotka. Kostro podkreślił, że od 2001 r., kiedy to oddano do użytku przepompownię na Ołowiance, do 15 maja 2018 r. „nie wystąpiła żadna awaria w tym obiekcie”.

- Cała awaria została zapoczątkowana dwukrotnym zawieszeniem sterowników, które sterują pracą pomp w obiekcie – powiedział Kostro wyjaśniając, że przyczyną takiego stanu rzeczy były dwa – mające miejsce w krótkim odstępie czasu, zaniki zasilania. - W wyniku właśnie tego zakłócenia (…) nastąpiło całkowite przepełnienie zbiornika ścieków i (…) wyrwanie klapy fazowej, co zapoczątkowało zalewanie komór, w których zamontowane są pompy przetłaczające ścieki ze zbiornika do Oczyszczalni Ścieków Wschód. W wyniku tego uszkodzenia nastąpiło zalanie tych pomp – powiedział Kostro.


No ale nic o tym, że jakby była pompownia dobrze zaprojektowana i wykonana to by nie zalało wszystkich czterech pomp.

I o tym co tu ani słowa:
https://niezalezna.pl/225484-w-sprawie- ... zje-wladzy

I mnie osobiście lata PiS czy PO czy inne, a nawet Zieloni mi latają.
Przedstawiciele obu stron gadają glupoty (a my tu je powtarzamy)
Przedstawiciele PiS akurat mają rację kiedy mówią, że trzeba zbadać dlaczego doszło to takiej awarii w nowo wybudowanym nowoczesnym kompleksie. Za grube miliardy złotych. Którym tak się chwalono i chwali do dziś. Temu służy to podkreślanie ze do 2012 roku ścieki sobie płynęły i dopiero HGW (czyt Platforma) zrobiła z tym porządek. No i dalej płyną, cholera wie ile. Bo dobrze Trzaskowski powiedział, że wiele tygodni a może miesiące (patrz ten link).
I do jasnej cholery w takich sytuacjach kogoś trzeba w końcu poważnie ukarać!!!! Nie powiesić czy do wiezienia od razu ale np. jak firmę poważnie finansowo. Co to za kara 300 000 PLN dla tej firmy w Gdańsku? A dowalić 300 mln. Wyraźnie taką możliwość określić w prawie. By nie wysyłali na zmianę niedoszkolonych świeżaków. Nie było by jednego sterownika, a wszystkich pomp przez kilka gównianych zaników napięcia nie dało by się zalać. Polityk, urzędnik, który, z nieważne z jakich powodów, taką inwestycję przyjął też powinien być już poważnie napiętnowany. Bo wywalił NASZE pieniądze w błoto. A nawet jak tylko podjął decyzję polityczną - budujemy i nie jest pewnie fachowcem - to ma od tego ludzi by pilnować i nadzorować, a jak ktoś mu np mówi, nie możemy na tym oszczędzić bo to i to.. albo powinno być tak i tak, ale będzie droższe, to powinien powiedzieć, ok, będziemy budować najwyzej dłużej ale dobrze.

I nie ważne z jakiej opcji politycznej niech w takich durni łasych na "sukcesy" i laury, marnujące kasę pod pozorem oszczędności, biją jak bęben. Nawet przesadzając.
Jakby ten kolektor wybudował Lech Kaczyński a Warszawie dalej rządziło PiS i to politycy PO by w nich walili (pewnie niektórzy też i tak głupio jak Suski) też bym uważał, że słusznie.

_________________
Obrazek


Ostatnio zmieniony 30 sie 2019, 12:40 przez Komandor, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 sie 2019, 12:31 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 19:22
Posty: 14868
Lokalizacja: Nad Bałtykiem
Nikt nic nie bagatelizuje.
To pisiory demonizują.
Wybacz, ale po przeczytaniu pierwszego zdania już wiadomo, że cały Twój wywód jest o niczym.
Co chcesz udowodnić?
Że jest katastrofa, kiedy jej nie ma?

PS.
To Twoje "dawniej" to nie 100 ani 50 lat, a lat 7.
I jakoś te 7 lat temu pisiory nie darły się na cały świat o katastrofie ekologicznej. Ani nie budowały kałociagów przez Wisłę.
To jak, wtedy też była katastrofa, czy jej nie było.
Bo jeśli była, to musiała być epicka.


Ostatnio zmieniony 30 sie 2019, 12:43 przez Wielki Wezyr, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 sie 2019, 12:36 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 wrz 2014, 1:12
Posty: 6422
Lokalizacja: Mokolodi - Okavango
Komandor pisze:
[...] Polityk, urzędnik, który, z nieważne z jakich powodów, taką inwestycję przyjął też powinien być już poważnie napiętnowany.

W świetle kamer i tłumem za plecami otwarcie drogi a po kilku miesiącach trawa przebija asfalt.
Podobnie ze stępką pod prom, przekopem mierzei... Z tego Tuska to kawał chuja :lol:

_________________
Kobieta mnie bije - nigdy nie należy wierzyć informacjom niezdementowanym.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 sie 2019, 13:06 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4689
A te wasze tłumaczenia w stylu - Polacy nic się nie stało to o czym są?

Może źle się wyraziłem - nie ma katastrofy ekologicznej tym bardziej na miarę Czarnobyla (czy awarii platformy wydobywczej) - odnosilem się to rewelacji Suskiego.

Ale to jest katastrofa przemysłowa. Zgodnie z definicją.

Cytuj:
Katastrofa przemysłowa (awaria przemysłowa) – katastrofa spowodowana przez zakłady przemysłowe. Z tego typu katastrofą wiążą się wybuchy, pożary i skażenia, które wyrządzają dotkliwe straty sanitarne i ekologiczne oraz szkody materialne[1].
.


Ja wiem, że pisanie o konkretnych (NASZYCH) pieniądzach wywalanych w błoto, o ewentualnych błędach konstrukcyjnych lub zaniechaniach konserwacyjnych za które odpowiadają konkretni ludzie w tym też i politycznie to pisanie o niczym.

Pisanie o tym, że kiedyś gówna płynęły i afery nie było i powtarzanie tego w kolko, zaś pisanie na temat i mądre.
A że Suski glupoty gada, przesadza, demonizuje to racja. Z jedną taką uwagą. Druga strona robi dokładnie to samo.Mam podać przykłady? Ba, my tu robimy dokładnie to samo. I nie tylko oceniając to co się stalo ape snując apaokaliptyczne prognozy - druga Grecja itp.

Ja pisze o konkretach. Inwestycje infrastrukturalne powinny bez większych awarii (katastrof) służyć nie mniej niż 100 lat. Chociażby dlatego, że kosztują olbrzymie pieniądze, ich wykonanie trwa całymi latami a poważne awarie są trudne do usunięcia a często niemożliwe. A jak do tego dochodzą możliwe szkody społeczne, ekologiczne itp to tym bardziej sumiennie zaprojektowane i wykonane. I jeżeli nie są to ktoś za to odpowiada i nie ma co bagatelizować.

Ogólnie to żal mi Trzaskowskiego. Ma problem poważny. Bez pomocy rządu się nie obejdzie. Nie dziwie mu się zamilkł na dwa dni praktycznie. Może nawet nie zdawał sobie sprawy z technicznej wagi problemu a brał pod uwagę tylko stronę polityczna. ale jak słucham w TV, chyba do niego dotarło. Do rządu również. Obie strony stonowały narrację. I dobrze.

A że z obu stron (w tym necie i na forach) jest wiele idiotów (w tym polityków) z głupimi hasłami i memami to na to nic nie poradzimy.

@Stanax. Bardzo mądre, Brawo!

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 sie 2019, 13:09 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 19:22
Posty: 14868
Lokalizacja: Nad Bałtykiem
Oni mówią o katastrofie ekologicznej, a nie przemysłowej. To raz.
A dwa, kto i kiedy napisał, że nic się nie stało?
Jedyne, co się nie stało, to to, o czym pieprzą pisowcy.

Co do definicji, to tu masz taką za Słownikiem Języka Polskiego:


katastrofa
1. «wydarzenie, w którym ginie wiele osób lub dochodzi do dużych strat materialnych»
2. «zjawisko tragiczne w skutkach, obejmujące swoim zasięgiem duży obszar»
3. «całkowite niepowodzenie jakiegoś przedsięwzięcia»
4. «w tragedii klasycznej: klęska, jaką ponosi bohater, będąca nieuchronną konsekwencją splotu przedstawionych zdarzeń»
katastrofa ekologiczna «trwałe uszkodzenie lub zniszczenie dużego obszaru środowiska przyrodniczego»

Który z tych punktów jest spełniony?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 sie 2019, 13:42 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4689
Ekologiczna to zależy jak na to spojrzeć. Na miarę Czarnobyla chyba nie bo nie prowadzi to śmierci setek i cierpienia tysięcy ludzi.
Ale chyba jakaś też jest. nie znam się. Byście musieli sami sprecyzować co nią jest. Bo tu jak zauważyłem jest praktycznie zupełna dowolność i rozpiętość. Czasami w zależności od tego kto mówi. Raz jest a raz jej nie ma.
Jakiś ekspert w gazecie.pl tłumaczy, że nie ma bo nie ma bezpośredniego zagrożenia dla ludzi. No w tym aspekcie faktycznie.
Ale chyba w przypadku ekologicznej nie o to tylko chodzi.

Zarzucasz mi też z tym ze ja pisze o tym co było 50 lat a nie 7. Nawet jakby, to jakie to ma znaczenie. Ważne, że to co było w końcu zlikwidowaliśmy. Właśnie dlatego ze nie lekceważyliśmy problemu, ze dojrzeliśmy. Ale węglem w piecach kaflowych lub innych kopciuchach. śmieci palimy (no coraz mniej) nadal albo gdzie gdzieniegdzie do niedawna. I co? Przejść do porządku bo:

Cytuj:
To jak, wtedy też była katastrofa, czy jej nie było.
Bo jeśli była, to musiała być epicka


Tak, wtedy to już była katastrofa ekologiczna. Jeśli chodzi o skutki bo katastrofa z definicji raczej określa nagle zdarzenie. Ale i tak mówi się o katastrofie ekologicznej np Indiach w kontekście Gangesu np czy skażenia mikro-plastikiem oceanu. Też latami powstają i narastają..

Jakby nie było to jednak zaczęliśmy odwracać skutki tego co przez lata cale (wieki) napsuliśmy. I wiele naszych rzek, powoli, ale się podnosi po tej katastrofie, katastrofach z przed lat. To że my się w tych rzekach kąpaliśmy, łowiliśmy ryby, jak się udało, nie znaczy, że było OK. To było tylko dla nas normalne, nie mieliśmy wiedzy,świadomości i mentalności. Jak Ci hindusi co jeden pierze, drugi wodę na obiad bierze a trzeci sra. A jeszcze jeden myje. Też dla nich normalne. Żadnej katastrofy, tym bardziej epickiej.
Nie rozumiem wiec takiego (BAGATELIZUJĄCEGO - pytałeś kto bagatelizuje) argumentu.

Katastrofa to w ogóle pojecie niejasne. Używa się tego pojęcia zarówno do określenia zderzenia kilku samochodów na autostradzie jak i wybuchu reaktora w Czernobylu. Zalania jednej rzeczki odpadami ropopochodnymi z fabryki jak i 10% (może mniej nawet) Zatoki Meksykańskiej z platformy. Wiec proszę się nie czepiać.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 sie 2019, 14:10 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 19:22
Posty: 14868
Lokalizacja: Nad Bałtykiem
No tak.
Ja jednak uważam, że nie mamy do czynienia z katastrofą w żadnej mierze.
To jest awaria, która spowodowała szkody w ekosystemie i niewygody dla ludzi.
Śmierć raczej nikomu z tego powodu nie grozi.
A same szkody w naturze nie są nie do naprawienia.
A ktoś powinien odpowiedzieć za to, że obie rury uległy zniszczeniu.
Oczywiście, lepiej, żeby takie rzeczy się nie zdarzały, ale nie ma też powodu do siania paniki i histerii.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 sie 2019, 14:35 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4689
Wielki Wezyr pisze:
Co do definicji, to tu masz taką za Słownikiem Języka Polskiego:


katastrofa
1. «wydarzenie, w którym ginie wiele osób lub dochodzi do dużych strat materialnych»
2. «zjawisko tragiczne w skutkach, obejmujące swoim zasięgiem duży obszar»
3. «całkowite niepowodzenie jakiegoś przedsięwzięcia»
4. «w tragedii klasycznej: klęska, jaką ponosi bohater, będąca nieuchronną konsekwencją splotu przedstawionych zdarzeń»
katastrofa ekologiczna «trwałe uszkodzenie lub zniszczenie dużego obszaru środowiska przyrodniczego»
Który z tych punktów jest spełniony?


No wreszcie jakiś konkret i próba uściślenia.

No brawo!!! :mrgreen: , Praktycznie wszystkie. Dziękuję, że mnie wyręczyłeś :lol:

No to do roboty:

1. «wydarzenie, w którym ginie wiele osób lub dochodzi do dużych strat materialnych»


Spełnia. Bo definicja mówi, ze są dwa warunki aby mówić o katastrofie. Śmierć wielu ludzi oraz duże straty materialne. Ale nie wymaga spełnienia obu na raz a jednego z nich aby o katastrofie mówić. Wyraźnie na to wskazuje użycie spójnika LUB. Śmierci wielu osób co prawda nie ma ale już duże straty materialne są chyba oczywiste.
No i dupa Wezyru wielki, jedną stopę sobie przestrzeliłeś.

Kolejne definicje już nie są tak precyzyjne bo np co to jest tragiczne w skutkach? Dla jednego śmierć kilkuset ryb, znikniecie siedliska bździągwy a dla innego dopiero śmierć tysięcy ludzi lub zniszczenie miasta.

2. «zjawisko tragiczne w skutkach, obejmujące swoim zasięgiem duży obszar»

jak wspomniałem wyżej ciężko jednoznacznie określić tragizm w skutkach ale na pewno nie jest to zjawisko normalne i bez negatywnych skutków też nie jest. A na 100% obejmuje duży obszar. No dobra drasnąłeś sobie drugą stopę. :P


3. «całkowite niepowodzenie jakiegoś przedsięwzięcia»

No zbudowanie kolektora za kupę kasy który padł jak kawka po kilku latach i to razem z z systemem zapasowym to... no dobra poczekajmy. Zobaczymy czy go nie trzeba będzie całkowicie odstawić i wybudować nowy albo prawie od nowa.

4. «w tragedii klasycznej: klęska, jaką ponosi bohater, będąca nieuchronną konsekwencją splotu przedstawionych zdarzeń»

no tego nie spełnia z definicji. Tu masz rację. Udało ci się. To nie tragedia klasyczna. Chociaż w życiu może się okazać, że jakiś bohater w wyniku splotu tych zdarzeń poniesie nieuchronna klęskę. Ale to wymiar ludzki i możne polityczny. Chociaż skutki mogą być dla nas tragiczne i na dużym obszarze. Na przykład wysoka wygrana PiS :lol: :lol: :lol: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

5. katastrofa ekologiczna «trwałe uszkodzenie lub zniszczenie dużego obszaru środowiska przyrodniczego» to chyba 5.

No o tym pisałem poprzednio. trochę Miękka. Bo trwały to nie oznacza wieczny, już na dobre . Tylko «istniejący przez dłuższy czas lub nieulegający szybkim zmianom» . Ale ile to jest dłuższy czas? Rok, dwa, 100 lat? A może miesiąc. Pewnie w zależności od dziedziny i sytuacji.
Na przykładzie katastrof ekologicznych związanych z wyciekiem platform wydobywczych czy tankowców uszkodzenia środowiska przyrodniczego też nie były jakieś 100-letnie. Częściowo dzięki walce ze skutkami tych katastrof.
Zuzy obszar też nie był określany jakoś procentowo bo ocean duża a plama ropy mała zalewie milionowa procenta (takie tłumaczenia też widziałem, rzeka duża i ten wyciek to nic)
No dobra, nie będę wnikał. Na pewno odtworzenie strat, nie tylko w pogłowiu, ale osunięciu toksyn, zajmie przyrodzie jakiś czas. Niektórych, jak pewne związki chemiczne bardzo długo albo wcale.

Czyli co? Strzał w kolanko czy poczekamy?

No widzisz Wielki Wezyru jakiego sobie pięknego samobója strzeliłeś.

Bo spełnienie jednego punktu wystarcza aby bez przesady zbytniej mówić o katastrofie.

A na 100% wypełnia spełnia punkt 1.
Pozostałe (oprócz tego 4.) albo już spełnia lub jest na granicy albo może spełnić za jakiś czas. Z tym, ze mamy za mało danych aby wyrokować. Tę ekologiczną w sumie najpełniej.

No i spełnia jeszcze jedną.

Katastrofa przemysłowa (awaria przemysłowa) – katastrofa spowodowana przez zakłady przemysłowe. Z tego typu katastrofą wiążą się wybuchy, pożary i skażenia, które wyrządzają dotkliwe straty sanitarne i ekologiczne oraz szkody materialne.

Niewątpliwie ten rurociąg razem z oczyszczalną co zakład o charakterze przemysłowym na przemysłowa skale transportujący i oczyszczający ścieki. I skażenie jest. szkody materialne też, a straty ekologicznie pewnie też.

Wielki Wezyr pisze:
No tak.
Ja jednak uważam, że nie mamy do czynienia z katastrofą w żadnej mierze.
To jest awaria, która spowodowała szkody w ekosystemie i niewygody dla ludzi.
Śmierć raczej nikomu z tego powodu nie grozi.
A same szkody w naturze nie są nie do naprawienia.
A ktoś powinien odpowiedzieć za to, że obie rury uległy zniszczeniu.
Oczywiście, lepiej, żeby takie rzeczy się nie zdarzały, ale nie ma też powodu do siania paniki i histerii.


w świetle powyższego co napisałem i podanych przez Ciebie definicji uważaj tak dalej ale to w niczym nie zmieni rzeczywistości.

_________________
Obrazek


Ostatnio zmieniony 30 sie 2019, 14:37 przez Komandor, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1800 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156 ... 180  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 137 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group