hushek pisze:
Małachowski, Kozakiewicz, Łętowska i paru jeszcze innych to nie politycy. W politykę wmieszani przez przypadek
Taaa. Przypadek.
Małachowski - 16 lat w Sejmie i tylko dlatego tyle, że umarł.
Kozakiewicz - tylko 8 lat w Sejmie bo umarł, ale wcześniej zdążył
przypadkowo należeć do:
Stronnictwa Ludowego, Polskiego Stronnictwa Ludowego, ZSL. Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego
7 stycznia 1998 (przypadkowo) został członkiem rady założycielskiej Partii Ludowo-Demokratycznej.
Lidia Staroń - 12 lat w Sejmie i 4 lata w Senacie = 16 lat w polityce.
Jedynie Łętowska była przez polityków popierana i sama w politykę się nie mieszała - o ile przewodnicząca TK
może nie mieć z polityką stycznych.
Chyba że... kol. hushek nie uważa zasiadania w Sejmie i Senacie za politykę. Jak tak, to zgoda.
Acha! Jakby kto nie zwykł czytać poprzednich postów, to wymienieni są przeze mnie kwalifikowani jako
uczciwi ludzie - mimo że politycy. I jeszcze kilkoro bym znalazł.