Cytuj:
"Również na pracowników Trybunału Konstytucyjnego spadł w zeszłym roku deszcz nagród" - czytamy w dzisiejszym numerze "Faktu". Jak podaje dziennik, prezes TK Julia Przyłębska na nagrody przeznaczyła blisko 1,6 mln złotych. Pieniądze rozdzielono pomiędzy 113 pracowników Trybunału Konstytucyjnego, którzy "świadczyli pracę bez znacznych przerw". Oznacza to, że każdy z pracowników otrzymał średnio po 13 tys. zł.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/blisko- ... go/fdnml7pOstatnimi czasy wiele mówi się o rozpierdalaniu publicznego grosza przez obecną władzę, która korzysta z przywileju danego im przez suwerena. A to poprzednia premier rozdała miliony nagród ministrom, nawet tym, których potem wyjebano na zbity pysk. Przecież nie za dobrą robotę. Pałacyk naszego quasiprezia też nie był lepszy. Zarobić można, że cho, cho. Niektórzy nawet nie zauważają, że na konto im coś wpływa, vide Lipiński.
Eksplodował więc wulkan oburzenia. Ktoś mógłby pomyśleć, że rządzący nabrali wody w usta i spasują. Nic z tych rzeczy. Mają w dupie utyskiwania suwerena, którego notabene rozlicza się z każdej złotówki, np za przekroczenie o 4 złote i 32 grosze limitu do 500+. Tu nagrody rozdaje się dalej. W myśl zasady " nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi?" I co nam zrobicie drodzy rodacy? W tym miejscu powinienem zamieści szyderczy uśmiech prezesa, który wsłuchuje się w histeryczne przemowy opozycji w sejmie.
pierdolcie sobie dalej. ja rządzę a głos będziecie mieli przy wyborach i to jak będziecie głosować na mnie.
Kraj "satyryków" wstaje z kolan