AGAFIA pisze:
Cytuj:
Ja mam rodzinę za granicą, mieszkają w Niemczech na stałe i wierz mi oni tak tego nie odbierają.
Też mam i mogłabym napisać coś zupełnie odwrotnego. Proste, spójrz na misteczka przygraniczne i powiedz mi, czemu Niemcy okupują ''polskie'' markety, czemu paliwo tankują na polskich stacjach, chodzą do naszych fryzjerów, na wczasy jeżdżą do Świnoujscia, a zęby robią na Węgrzech??? Ha?
My też jeździmy do Swinoujscia, zakupy robimy w tych samych sklepach, a szczenę robimy najczęściej na raty, ale w Polsce. Przykłady mogłabym mnożyć..
Dalej piszesz, że jesteśmy Judaszami..Widzisz, był czas że i ja pochylałam się nad losem biednych emigrantów, uchodzców itd. Ale wszystkie znaki na niebie pokazują, ze się myliłam. To nie my jesteśmy Judaszami Boruchu. To Niemecy, Francja -bez konsultacji z innymi, wymyśliły , że nasprowadzają sobie taniej siły roboczej, coby robiła na emeryturki dla rasy panów..Tych bardziej poukładanych, wykształconych zostawią u siebie, a resztą obdarują inne kraje Europy. Krótko mówiąc chcieli nas wydymać.
Niestety cały misterny plan poszedł w pizdu, Europa pogrążyła się w chaosie, mamy brexit i nikt nie wie co z tym fantem począć. Zaczęły się kontrole na granicach, zaostrzanie przepisów, społeczenstwo popada we frustrację. Uliczne protesty, rosnąca bieda, większa przestępczość, to fakty, a nie populizm Kaczora i świty. Zresztą i Niemcy, Szwecja, Dania, nie wiem jak z Francją, wycofują się okrakiem z wcześniejszych pomysłów. W Holandii, Finlandii, Francji ratownicy medyczni jeżdżą do pacjentów w kamizelkach kuloodpornych, heloł?!!
Oczywiście, nie każdy emigrant, nie każdy muzułmanin, Afrykanin to dzicz, ale wielu z nich jednak tak. I przyjmowanie wszystkich jak leci, było błędem o czym przekonujemy się każdego dnia.
I wiesz co? Wolę zjeść kromala z pasztetową i iść na kiermasz świąteczny spokojna, niż wpieprzać żabie udka i mieć kolesi z maczetami za rogiem.
Chyba naturalne jest to, że skoro żyjemy w takim tworze jak UE to np Niemcy przyjeżdżają do nas robić zakupy. Przyjeżdżali, przyjeżdżają, np Rosjanie z obwodu Kaliningradzkiego. Słyszałem również o Ukraińcach z przygranicznych miejscowości. To chyba normalne. Człowieka ciągnie zawsze tam gdzie taniej, lepiej pomimo, że u siebie standard życia ma nawet wyższy niż u sąsiada. Jako Wielkopolanin takie postępowanie jak najbardziej rozumiem i popieram.
Słowa Judasze nie wycofam i wiem co mówię. Od momentu rozpoczęcia exodusu z krajów arabskich i Afryki wiele w naszym kraju wylało się słów krzywdzących tych ludzi. Nieprawdziwych ogólników. I nie chodzi tu tylko o polityków i media. O zwykłych podłych Polaków też. Gdybyśmy byli skłonni wypełnić tylko te umowy, które zawarła poprzednia ekipa, to nic wielkiego by się nie stało. Poza tym ci ludzie najprawdopodobniej i tak by u nas nie zostali. Niemniej pokazalibyśmy, że mamy chęć bycia solidarnym. A my nie dość, że odwróciliśmy się do problemu dupą, to jeszcze urządzamy w Polsce satrapię pokraki z Żoliborza, obrażając wszystkich kogo popadnie i stawiając siebie jako przykład do naśladowania, gdy tym czasem robimy z siebie zarośniętą dżunglę zapadłej cywilizacji z podejrzanym pochodzeniem. Mamy w Polsce podobno około 2 milionów przybyszów z Ukrainy, a znacząca część Polaków nienawidzi ich niemal tak samo jak naziści Żydów, śląc obelgi, niekiedy pomówienia, wyzywając od Ukropów, czy jakoś tak. Ukraina to nie Ukraina tylko UPAdlina. Co będzie dalej? Kiedy "noc kryształowa"?
Zachód ponosi konsekwencje swojej polityki. To przecież oni spowodowali chaos w tych krajach to teraz mają. Oczywiście mogli ustawić nad Morzem Śródziemnym stanowiska CKM-ów i działa i walić do tych pontonów i rozsypujących się stateczków bez litości. Takie pomysły a nawet incydentalne przypadki przecież były. Zdecydowali się jednak przyjąć tych ludzi. Lepsze chyba to. Konsekwencje trzeba ponosić. Pewnie popełniono wiele błędów idąc za pomysłem Merkel. Jak tu ich nie popełniać przy takiej skali? Być może będzie to nauczka na przyszłość. Dziś jak mniemam sytuacja wraca powoli do normy. Jednak potrzeba jeszcze czasu aby ludzi, których przyjęto zagospodarować, dokonać selekcji. Niektórych może odesłać. Jeszcze nie raz usłyszymy złe wieści dochodzące z tamtych rejonów. Ale to wszystko są konsekwencje.
Czy może nas to nie obchodzić bo przecież Polska nie brała udziału w rospierdusze krajów północnej Afryki, Iraku? No nie bardzo - popieraliśmy ten zamach, a nawet braliśmy w tym udział zbrojnie (Irak). Czyli co, jakaś mała rekompensata, lub choć dobre chęci z naszej strony też się należą. Może jednak dobrze byłoby przyjąć te 7 tys uchodźców jak było w umowie? Korona z głowy by nam spadła?
Nie zmuszam nikogo aby popierał moje zdanie. Nie będę też uparcie bronił swojego, bo wątpliwości jest wiele. Bo musi być być wiele. To był chyba największy exodus ludzi od czasów II wojny światowej. Tak więc problem jest bardzo złożony. A zdecydować kto w tym wszystkim posiada bezsprzecznie rację trudno jest zawyrokować.
ps.
Padł tu argument brexitu. Cóż, jest on chyba trochę nad wyrost. Jeśli wierzyć brytyjskim mediom i badaczom sprawy dziś Brytyjczycy chętnie by odwrócili to co się już stało.