forum.nie.com.pl

A mnie się ten "dzban" podoba bardzo. Był kiedyś w Chmielnie taki garncarz,
słynący z wyrobu wielgachnych dzbanów, zdobnych kaszubskim wzorem. Byłem
u niego raz w pracowni i w taki garniec stukłem kołkiem. Pogłos taki, jakby w
Zygmunta na Wawelu walnąć. Dlatego promowałbym również epitet "dzwon",
idealnie oddający postać mojego ulubionego "psa Pawłowa", który na hasło
"Putin" w samych kalesonach się zrywa, boso i na oklep dosiadając Rosynanta.

Rzeczywiście, "dzwon" idealnie oddaje twoją pustą naturę, bratku.
Biorę w ciemno tę ksywę, którą sobie nadałeś.
Więc od dzisiaj będziesz dzwonem. Ale bez serca.
Pustym, jak twoja głowa.

He,he, sprawdzałem, czy ma toto chociaż jedną szarą komórkę,
dlatego napisałem, że "pies Pawłowa" reaguje na hasło "Putin".

No i przyleciał Wezyr Zajebiście Ogromny. Cóż... nie ma.

PS
Nawet epitet musiałem sierocie wymyślić, bo sam nie jest w stanie
mnie nazwać. Znowu się literatura kłania i czuję się niczym Cyrano.

Ja nie reaguje na Putina, dzwonie.
W przeciwieństwie do ciebie. Na słowo "Putin" dostajesz kompletnego pierdolca. I tracisz panowanie nad swoim, i tak niezbyt lotnym, pomyślunkiem.
Nie masz szarych komórek, to prawda.
Wynik sprawdzenia pozytywny, głupolu.
Pisałem już dziś.
Z żalem muszę się powtórzyć. Nie jesteś najostrzejszym nożem w szufladzie.
Najzabawniejsze jest to, że jesteś jednym z najtępszych.
Do tego przekonanym, że ostrym.
Już nie wspomnę o tym, że nie wiesz, co to metafora, dzwonku.

Dzban to przejściowa forma i za jakiś czas Polacy zapomną, tak jak o epitecie "frajer".

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Frajer ma rację bytu zawsze.

Tak tylko podałem przykładowo, bo raczej rzadko się używa.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Nie tak żatko, frajeże.

Se chyba raczysz żartować, ja przy takich kobietach nabieram wigoru dopiero. Taka kobieta jest jak dopalacz. Ja nie mówię, ze jestem jakiś straszny jebaka. No, swoją finezję posiadam i narzędzia, a to się u fahofca liczy najbardziej. Czasem zwisnie, czasem sie podniesie , pokombinować mozna, z kazdej sytułacji pan older się wylize

Że się wyliże to wiadomo ale to dopiero preludium.......a dzie reszta.....?!