maerose pisze:
Jakie kąkretnie "elity polityczne" na myśli posiadasz?
Może byłem nieprecyzyjny. Niestety każdy naród, społeczeństwo posiada takowe. Inną sprawą jest to jak są ukierunkowane. Nasze to kato-narodowa patologia. Tacy również w dużej części są Polacy. I nie twierdzę tego tylko ja. Twierdziło to i nadal podnosi wielu o wiele mądrzejszych głów ode mnie. Musimy wytrzebić z nas ciemnotę. Że posłużę się przykładem:
Mniejszość zdaje sobie sprawę jaka choroba nas toczy. Tak więc na razie są bezsilni. Są jeszcze inni, którzy mają wszystko w dupie. Tak po "patriotycznemu".
Kwestia wybuchu większej rewolty w Polsce może być kwestią czasu. "Elity" muszą tyko jeszcze bardziej wkurwić Polaków. Zresztą może to dotyczyć całej Europy. Wywiesi się wtedy na szubienicach kilku politycznych szubrawców, złodziei, banksterów, burżujów żerujących na garbie biedoty, tzw przywódców duchowych, jak we Francji. Może spadnie nawet kilka łbów organizatorów takowej, bo rewolucja zawsze pożera własne dzieci vide Robespierre.
I może wtedy staniemy się normalnym krajem.
Jeżeli nie ma innej metody na znormalnienie tego kraju to innego wyjścia chyba nie ma.
