forum.nie.com.pl

Nas podpuszcza, ale Ciebie już nie?
Uważasz, że lepiej byłoby, gdyby naród zmiast się buntować, narzekać siedział cicho?
Stąd już krok do apatii.
Narzekaliśmy na PO, bo wiele robiło źle, teraz na PiS, bo też dużo mają za uszami, będziemy też narzekać na następnych i kolejnych.
Bo władza deprawuje. Bo politycy prowadzą prywatne wojenki, nie patrząc na dobro ogółu.
Wkurwia mnie takie pisanie, daliście się nabrać albo was w tyłek rąbią. Ciebie rąbią tak samo. Ni mniej, ni więcej.

Ale ja mam tego świadomość. I nie godzę się na pełne parkingi przed centrami za paciorki/ochłapy z pańskiego stołu.
Demegogia? Populizm? JA wpadam w marazm? W apatię? Heh...chyba nie.

Ok. Rozumiem.
Ja osobiście twierdzę, że tego luzu zaczyna nam coraz bardziej brakować, i błogosławieni których stać na taki komfort.

W jaki sposób się nie godzisz?
Nie masz auta, nie robisz zakupów a galeriach, dyskontach?
Wiele osób je tam robi, bo w przykładowym Auchanie jest z oczywistych powodów taniej, niż w prywatnym sklepiku.
Więc tu nie ma paciorków, a proza życia.
Nie ma co się pompować ''wartościami'' kiedy w brzuchu burczy, masz rodzinę na utrzymaniu czy kredyt to spłacenia.
Rzucisz pracę, bo firma z zagranicznym kapitałem?
Rzucaj, ale co potem, żebry w mopsach?
Zbojkotujesz ''zachodnie'' marki?
Będziesz jeżdził polonezem i tankował go polskim paliwem?

Auto mam, ale ono nie ma nic do rzeczy. A zakupy w galeriach ograniczam do absolutnego minimum. Nie mam ciśnienia żeby chodzić w garniaku od Armaniego i zmieniać go co tydzień. Albo co parę dni kupować buciki z TK-maxie. Bo tanio, bo okazja.



Prozą nazywasz zakup ajfona z 3 tysie przy zarobkach 1700 miesięcznie? Ludzie potracili priorytety. Każdy chce być taki jak Rozenek, Lewandowska czy jej mąż. Negujesz osiągnięcia inżynierii społecznej?


Agafia, i co chcesz żebym Ci odpisał? Czego oczekujesz? Gotowej recepty na życie?
Wiadomo, że na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Na większość. I o tym właśnie piszę. I to nie mnie się wydaje, że wystarczy pójść do wyborów. To nie ja obwiniam za wszystko Kowalskiego.

A widzisz, wszystko ma. Albo się sprzedajesz za paciorki, albo nie.


A Ty potrzebą zakup limuzyn za 35 mln?
Ponad 30 ml dla Rydzyka, podczas gdy ludzie dotknięci huraganem do dziś nia nie otrzymali po obiecane 6 tysięcy?
Potrzebą, niekończące się podróże prezydenta?

Polska wstaje z kolan? Haha, klęczący prezydent, premier, posłowie.
Wariat w MON-ie, dewotka w szkolnictwie, wdówki, córki, chłoptasie, odszkodowania, miesięcznice, deklaracje sumienia..
Na wschodzie wróg, na zachodzie wróg, a naszym przyjacielem wielki brat zza oceanu.
Co to ma być? Państwo wstające z kolan?
Chyba parodia, państwa.

Idę, bo sie wkurwiłam.

Korzystam z dobrodziejstw rozwoju.
Produkcja samochodów taką jest, wyzysk już nie koniecznie.
Trzeba rozróżniać pewne kwestie.


Prowadzisz ze mną dyskusję. Odpowiadasz na moje posty, więc ktoś czytający może odnieść wrażenie, że napisałem gdzieś że Polska wstaje z kolan i godzę się na wariata w MON-nie i resztę Twoich sugestii.
Więc wskaż mi te posty w których zajmuję stanowisko, które próbujesz mi wsadzić w klawiaturkę.

To, że neguję pewne postawy i pewna retorykę nie oznacza że popieram PIS.
Ja pierdolę, czy tak proste rzeczy muszę wypisywać na publicznym forum?
Tez idę, bo wkurwiłem się jeszcze bardziej.

Fajna rozmowa ale "jakby co to to jest posag Luśki"

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Nieopacznie użyłeś dwóch słów zupełnie obcych dla zdewociałej Patafii i permanentnie niezrozumiałych.
Kobiecina zatrzymała się w rozwoju, dość dawno.

Polar.

Serio pytasz czy upośledzonym w czytaniu ze zrozumieniem trzeba tłumaczyć ?

Dla tej grupki zacnych intelektualnie inaczej, słowo PiS (lub pochodne itp) stało się zastępczym argumentem stosowanym zawsze gdy nie mają argumentów i gdy nie potrafią merytorycznie wytłumaczyć ich poglądów na rzeczywistość.

Mody, zróbcie coś z tym trollem, do kurwy nędzy.


Jednocześnie jednak, każdy kto nie popiera PiS-u ma Cię całować w dupę albo jest durniem.
Każdy kto napisze, że obecna stytuacja w Polsce go irytuje, sprzedaje się za paciorki.
Bo tak można odebrać Twoje wpisy z ostatnich dni.
Jakbyś się szaleju najadł.
Przedstaw konkretnie, jak walczysz z wyzyskiem, jak sobie z nim radzisz. Jak go zlikwidować, a nie jedź mi tu ogólnikami.
Co mają zrobić ludzie ''bez fachu'', hę?
No co, pierdolić wszystko i iść na wagary? Pytam, raz kolejny -co?
Postawić się szefowi?
Zażądać 100% podwyżki?
Takie banały, każdy z nas może wyprodukować, ale jak to ma się do rzeczywistości? Nijak.