forum.nie.com.pl

ja wiem, trzeba pisać językiem miłości..
wszystkim polskojęzycznym politykom jeszcze mokrym od łez życzę z całego serca 100 lat..




























w odosobnieniu..

Szczerze mówiąc nie wiem jak ugryźć informację różne na temat doniesień do policji że W jest bandyta i że będzie atakował.
No cóż w tej sytuacji ma policja uczynić, no cóż. W odpierdzial od dzwona do dzwona i wyszedł, miał takie prawo.
To że ktoś informował o tym że on bandyta dalej będzie , to tylko spekulacje informatora . Na jakiej podstawie mieli go trzymać zamkniętego na podstawie domniemania?
Jeśli tak można, to w zasadzie każdego można trzymać w pierdlu w nieskończoność, zwłaszcza alimenciarzy. Pedofili w żadnym przypadku, oni się naprawiają.

Ustawa z dnia 22 listopada 2013 o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób.

Podobno jest psychiczny. Przynajmniej taką wersję usiłuje się przeforsować.
Konsekwentnym trzeba być.

No podobno jest, tylko że co drugi skazany jest psychiczny albo nawet w niektórych przypadkach co pierwszy.
Tylko co miła z nim zrobić ta powiadomiona policja.

Trzeba również zauważyć, że tym "ktosiem" był nie kto inny tylko matka W. Ale może to nie jest ważne w tej kwestii.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Powiadomić wychowawcę, sąd. Nie wiem jakie tam teraz procedury obowiązują. Na podstawie tego powiadomienia kolejne instutucje mogły próbować zastosować ww. Ustawę. Chociaż nie wiem czy by podlegał.

Może z więzienia powinien zostać skierowany bezpośrednio na leczenie? Czy nasze prawo coś podobnego przewiduje, zwłaszcza, że były sygnały, iż zachowuje się nienormalnie,odgraża się. Nic nie jest w stanie z stu procentach zabezpieczyć nas przed takimi ludźmi, ale może natychmiastowe zajęcie się tym człowiekiem, leczenie i nie mielibyśmy tego co mamy.

Kłania się tu trochę PRL. W tamtym czasie MO interesowała się tymi, którzy wychodzili z więzienia. Do domu, nawet na bezczelnego przychodził często dzielnicowy i pytał rodzinę, gdzie jest synek, co robi, czy pracuje, czy się obija. Wzywano delikwenta do komendy przeprowadzano rozmowy ostrzegawcze. Wiem jak było bo miałem z takim ludźmi kontakt. Byli moimi sąsiadami, nawet kolegami. Dziś możemy o tym zapomnieć. Dziś delikwent wychodzi z pierdla przeważnie jeszcze bardziej zdemoralizowany niż był. Odsiedział swoje? Odsiedział. A jaki tego rezultat?

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

A jakie ma znaczenie kto jest ktosiem .
A gdyby nie zabił a wręcz stał się niemal świętym , to co, trzeba by matkę za pomówienie do ancla zamknąć
I tak możemy do usranej się przerzucać, a ja nadal mam zagwozdke . Na jakiej podstawie miała go policja zapuszkować.

Dziś słyszałem wypowiedź mec. Ryszarda Kalisza, który twierdzi, że policja ma prawne możliwości aby takich ludzi objąć nadzorem. Tak więc zapuszkowanie mu nie groziło bo niby za co? Swoje wg prawa odsiedział. Nie mam pojęcia jak taki nadzór policyjny wygląda, ale Kalisz jest prawnikiem i chyba byłym MSWiA to raczej wie takie rzeczy.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

polityków najulubieńszych naszych gówno to obchodzi.., najważniejsze, co by elektorat przestraszony łaził..
przerażające jest to, jak wielu w tak krótkim czasie dało się w tą grę wkręcić..