maerose pisze:
W Pierdziurgu chyba.
W Strasburgu mogą natomiast zająć się prawami pacjentów obsługiwanych przez tę nawiedzoną idiotkę:
Nikt nie ma obowiązku przychodzić do mnie. Natomiast ja nie mam obowiązku brać udziału w rzeczach nieetycznych i w gruncie rzeczy nieleczniczych. Bez pigułek i bez amniopunkcji przecież się nie umiera. Choć wiele amniopunkcji nie prowadzi do aborcji. I tu trzeba postawić na rozmowę z kobietą, by poczuła się bezpieczniejsza.Mówi kretynka zatrudniona przez CZD.
http://mamadu.pl/130565,antykoncepcja-s ... to-mozliweObawiam się, że takich pseudo genetyczek będzie coraz więcej i w innych specjalnościach lekarskich ponieważ daje znać o sobie wieloletnia indoktrynacja katolska w szkołach od najmłodszego wieku, nie wspominając o kościółkowych szkołach których w PiS-landzie nie brakuje.