Boruch pisze:
Siedzę i popijam sobie poranną kawkę. W TV śledzę obrady sejmu nad ustawami o SN i KRS - stacja TVN24. Ekran podzielony jest na dwie części. Po prawej stronie pokazuje się wypowiadających się posłów, przeważnie opozycji, wytykających niekonstytucyjność ustaw. Po lewej stronie pokazywana jest ława gdzie siedzi sobie prezes Jarosław. Upajam się i kąpię odbiorem nieocenionej dla wszystkich tych, którzy zawodowo, bądź hobbystycznie zajmują się badaniem zachowań ludzkich. Z miny prezesa można wyczytać - butę, arogancję, podkreślaną szyderczym uśmieszkiem gębusi a nawet szczerzenia ząbków jak przy wystąpieniu zdaje się posła Nitrasa z PO. Buta, arogancja, twarz, która mówi pieprzcie sobie ile chcecie a mnie obchodzi to, że moja prawda jest najmojsza. podejrzewam, że nawet popierających PiS nie przyjdzie do głowy to, że pan prezes ma w tym samym miejscu ich i opozycje. Ciekawe czy kiedykolwiek zorientują się, że dla prezesa nie znaczą nic. Na buźce prezesa widnieje - mam gdzieś prawo, Konstytucję, Polaków. Nie myślałem, że kiedykolwiek dożyje takich czasów. Bo nawet za czasów PRLu tamtejsi notable mieli więcej skrupułów. Każdy wie, że największym bogactwem narodu jest jego różnorodność, bo na poziomie ścierania się poglądów i wymiany myśli naród się rozwija. Dziś ten mały butny człowieczek niszczy to bogactwo, a Polacy jeszcze to popierają. Niebywała głupota i krótkowzroczność.
Masz Pan zdrowie Panie Boruch aby oglondać te szopke . Mnie ogarnia najzwyklejsza qrwica gdy usłyszę te pierdy które wypierdują PiS-lamce i PO-jeby w tzw. parlamencie.