To kropidło nie było poświęcone po prostu.
----------------------------------------------------------
Cytuj:
Hasło „Policja broni bogatych przed biednymi” po raz kolejny znalazło potwierdzenie w praktyce. Wczoraj pisaliśmy o sprawie pobicia i wyrzuceniu z mieszkania starszego mężczyzny. Teraz działacze warszawskiego ruchu lokatorskiego ujawniają kolejne fakty w tej sprawie. Nie wystawiają one dobrego świadectwa „stróżom prawa” i kamienicznikowi.
Ponad stu policjantów stanęło w piątek w obronie nielegalnej eksmisji 60-letniego lokatora z mieszkania przy ulicy Marszałkowskiej 1 w Warszawie. Zaprogramowane roboty w mundurach brutalnie pałowaly działaczy społecznych, którzy próbowali uniemożliwić jawny bandytyzm będący dziełem właściciela lokalu. Policjanci mogą jednak być z siebie zadowoleni. Pan Stefan został wyrzucony z mieszkania, które legalnie wynajmował i za które opłacał wszelkie należności z tytułu najmu, czynszu i mediów. Niesprawiedliwość zatriumfowała przy asyście radiowozów.
Przypomnijmy, w piątek rano pan Stefan został skatowany i wyrzucony z mieszkania przez czyścicieli kamienic. Dlaczego? Bo właścicielowi lokalu, który wynajmował zmieniły się plany. Lokator wcześniej był zastraszany. Wstrząśnięty udał się na policję. Na komisariacie przy ul. Wilczej usłyszał jednak, że żądanie przestrzegania prawa to roszczeniowe fanaberię. Funkcjonariusze zalecili poszkodowanemu aby poczekał aż właścicielowi przejdzie zły nastrój i spróbował się z nim dogadać.
strajk eu
A Kuroń i Macierewicz tak walczyli, tak walczyli......