forum.nie.com.pl
http://forum.nie.com.pl/

Raj na ziemi, czyli amerykańskie cuda.
http://forum.nie.com.pl/viewtopic.php?f=4&t=298
Strona 216 z 267

Autor:  older [ 18 lip 2018, 9:58 ]
Tytuł:  Re: Raj na ziemi, czyli amerykańskie cuda.

Małpa, to też są twoje dywagacje tylko.
Tak naprawdę nie wiesz nic.
Albo wszystko :)
Co zresztą na jedno wychodzi :)

Autor:  polar [ 18 lip 2018, 11:39 ]
Tytuł:  Re: Raj na ziemi, czyli amerykańskie cuda.

Jakież to, kurwa, głębokie.
Jeszcze głębsze, niż dupa w której jesteśmy. :D

Ale wracając do wymiany silnika.
Wszystko da się wymienić.
Kwestia ilości zdemontowanego po drodze złomu.
Dawać tę amerykańską puszkę do Remontowej. W tydzień wymienią wszystko. Razem z załogą.

Autor:  older [ 18 lip 2018, 11:42 ]
Tytuł:  Re: Raj na ziemi, czyli amerykańskie cuda.

Wymienią.
Na spirytus :)

Autor:  ladaco [ 18 lip 2018, 11:52 ]
Tytuł:  Re: Raj na ziemi, czyli amerykańskie cuda.

niejaki elon musk to w osiem godzin ulepił aparata podwodnego do ratowania dzikich dzików i w 17 godzin mógł go dostarczyć, ale nie wiedzieć czemu go nie dostarczył.Tak pół dnia gadały tefałeny na przemian z publicznom..

Autor:  older [ 18 lip 2018, 11:56 ]
Tytuł:  Re: Raj na ziemi, czyli amerykańskie cuda.

I ty do niego przyrównujesz polara?!!!
Ten to geniusz, nie jakiś Musk.
To MÓZG!!! :)

Autor:  wezyr [ 18 lip 2018, 12:56 ]
Tytuł:  Re: Raj na ziemi, czyli amerykańskie cuda.

Ja się nie odzywam i nie myję, ale obawiam się, że to na nic. Po naładowaniu baterii w niszy kopalnianej, ten MÓZG będzie ruhał wszystkich, nawet o zgrozo, tych nie podmytych.

Autor:  Pantryglodytes [ 18 lip 2018, 15:19 ]
Tytuł:  Re: Raj na ziemi, czyli amerykańskie cuda.

polar pisze:
Jakież to, kurwa, głębokie.
Jeszcze głębsze, niż dupa w której jesteśmy. :D

Ale wracając do wymiany silnika.
Wszystko da się wymienić.
Kwestia ilości zdemontowanego po drodze złomu.
Dawać tę amerykańską puszkę do Remontowej. W tydzień wymienią wszystko. Razem z załogą.


Toteż chodzi o to właśnie, nie wierzę w te bajki i tyle.
W prototypowej jednostce ktoś, rzekomo konstruktor, miałby nie przewidzieć możliwości wymiany napędu, bzdury i tyle.

Autor:  starykizior [ 20 lip 2018, 0:17 ]
Tytuł:  Re: Raj na ziemi, czyli amerykańskie cuda.

W zasadzie ja tu bywam od czasu do czasu. Nie jestem specjalistą od silników okrętowych. na ten temat mógłby się wypowiedzieć Komandor ale go nie ma.
W tych sprawach moja wiedza opiera się na literaturze fachowej gdzie piszą artykuły znający się na rzeczy i portalach internetowych o tematyce militarnej. Piszą tam często specjaliści także byli wojskowi.
Co do Zumwalta. To nie był okręt o konstrukcji modułowej który można dostosowywać w zależności od potrzeb. Np. niszczyciel, okręt wsparcia ogniowego desantów, fregata uniwersalna. To miała być konstrukcja celowa jako niszczyciel. Wszystkie elementy zostały zaprojektowane pod ten okręt. Nawet sylwetka nietypowa; dziób o odwrotnym skosie jak na okrętach z przełomu XIX/XX w.Tylko,że tamte miały tarany co wówczas było już kompletnym anachronizmem. Stąd problemy z uzbrojeniem, integracją systemów, czy wymianą elementów. Choćby takich jak silniki. To wszystko miało działać jak należy. To wychodzi fajnie na komputerze, ale w praktyce różnie bywa. Komputer skraca okres projektowania, ale o wszystkim decyduje praktyka. Nie wzięto pod uwagę zdania fachowców z marynarki którzy od początku mieli wiele zastrzeżeń. Przeważyło lobby polityczno zbrojeniowe w tym stoczniowe, które zwietrzyło dobry interes licząc na długofalowe zamówienia, a tu kicha.

Autor:  steve [ 26 lip 2018, 1:23 ]
Tytuł:  Re: Raj na ziemi, czyli amerykańskie cuda.

starykizior pisze:
W zasadzie ja tu bywam od czasu do czasu. Nie jestem specjalistą od silników okrętowych. na ten temat mógłby się wypowiedzieć Komandor ale go nie ma.
W tych sprawach moja wiedza opiera się na literaturze fachowej gdzie piszą artykuły znający się na rzeczy i portalach internetowych o tematyce militarnej. Piszą tam często specjaliści także byli wojskowi.
Co do Zumwalta. To nie był okręt o konstrukcji modułowej który można dostosowywać w zależności od potrzeb. Np. niszczyciel, okręt wsparcia ogniowego desantów, fregata uniwersalna. To miała być konstrukcja celowa jako niszczyciel. Wszystkie elementy zostały zaprojektowane pod ten okręt. Nawet sylwetka nietypowa; dziób o odwrotnym skosie jak na okrętach z przełomu XIX/XX w.Tylko,że tamte miały tarany co wówczas było już kompletnym anachronizmem. Stąd problemy z uzbrojeniem, integracją systemów, czy wymianą elementów. Choćby takich jak silniki. To wszystko miało działać jak należy. To wychodzi fajnie na komputerze, ale w praktyce różnie bywa. Komputer skraca okres projektowania, ale o wszystkim decyduje praktyka. Nie wzięto pod uwagę zdania fachowców z marynarki którzy od początku mieli wiele zastrzeżeń. Przeważyło lobby polityczno zbrojeniowe w tym stoczniowe, które zwietrzyło dobry interes licząc na długofalowe zamówienia, a tu kicha.


A zrobic cos calkiem nowego jest bardzo trodno. I kosztownie. Ja rowniez nie wiem nic w temacie nowych statkow budowanych dla wojska, ale moze wtrace co nieco. Koszty. Dlaczego w USA tego typu projekty jest tak drogo zrobic. Ano dlatego, ze robocizna fachowcow wszelkiej masci jest bardzo droga. Np. firma w lokalizacji w ktorej pracuje ciagle nie moze znalezc fachowcow (mechanikow, elektrykow) wiec ich "wynajmuje" z firmy zewnetrznej, ktora takich fachowcow posiada. A za godzine pracy takiego wynajetego fachowca moj pracodawca placi 80 dolarow, a za niedziele i swieta 160 dolarow za godzine... Ci co buduja takie statki kosztuja zapewne znacznie wiecej...
A co do Zumwalta, to moze nigdy nie osiagnie on takiej zdolnoisci bojowej na ktora liczono. Niestety nie wszystko sie udaje tak jak sie to planuje. Koszty projektow zwiazanych z wojskiem sa u nas niejednokrotnie o wiele wieksze niz planowano (np. F35). A niektore, po jakims czasie, i utopieniu wielkich sum pieniedzy, przechodza do lamusa jako te ktore sobie odpuszczono. A jest ich ogromna ilosc... W samej kategorii "Rakiety i pociski sterowane" naliczylem ich 70...
Niestety, amerykanskim politykom i wysokim wojskowym ciagle sie wydaje ze mamy gore pieniedzy, i moga sobie frywolnie wydawac ile tylko chca na jakiekolwiek zabawki...

Autor:  st1111 [ 26 lip 2018, 10:46 ]
Tytuł:  Re: Raj na ziemi, czyli amerykańskie cuda.

Przecież mają drukarki.
Jak na razie tylko Rosja się zorientowała i wyprzedała zieloną makulaturę.

Strona 216 z 267 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/