MMM pisze:
Edna pisze:
starykizior pisze:
Generalnie miałem i mam to w dupie. Jeszcze od czasów tow. Lońki miałem wyjebane na podniecanie się wizytami polityków. Za bardzo ważną mam wizytę Willy Branta w Polsce, bo zapoczątkowała zmiany w stosunkach z Niemcami.
Co do samego Trumpa to mam go za buraka, ale nie za głupka czy idiotę jak twierdzą niektórzy. Zresztą buractwo to cecha endemiczna większości amerykańskich prezydentów jak i samych Amerykanów, ze szczególnym uwzględnieniem zamerykanizowanych Polonusów.
Ciekawe sa te stosunki tymczasowego panstwa z teoretycznym panstwem...
Willy Brandt, oczywiscie odbyl te wizyte po podpisaniu lojalki, tzw. Aktu Kanclerskiego - buraczanemu, amerykanskiemu prezydentowi.
https://terragermania.files.wordpress.c ... 810&h=1030Niemcy nie sa niepodleglym panstwem. Nie maja konstytucji do czasu zjednoczenia wszystkich landow. Do tego czasu, tzn do 2099 r. tymczasowe panstwo obowiazuje Grundgesetz, czyli na mocy Niezbywalnego Prawa Zwyciezcy, kazdy kanclerz odbywa podroz do Waszyngtonu i podpisuje poddanstwo.
Ustawa zasadnicza Republiki Federalnej Niemiec
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ustawa_za ... ej_Niemiec Czyją marionetką jest kanclerz Niemiec? - Dr Rafał Brzeski
https://www.youtube.com/watch?v=bUKcPsIowfw&t=716s Merkel do Obamy: - To wszystko jest Twoje.
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comme ... E,w400.jpg *
Kazdy ma prawo do swojej opinii. Mysle, ze zamerykanizowani Polonusi tez wysoko nie oceniaja polotu niektorych Rodakow z nadwislanskich plaz...
A szanowna pani Edna wykasowała swoje posty, w których pojechała panią witaj
To gdzie te pozwy, policja, abw etc? I co? Dudus odpisał? A może Urban zapłacił?
Głupia cipa.
Ps. A zdjęcie fatalne, ale zmarchy sobie wygładziłaś. Jeden problem, w photo-shopie nie da się wyjść na ulicę
Szanowna Pani,
Zadnych postow nie usuwalam. Zdjec swoich tez nigdy nie zamieszczalam. Nie odczuwalam takiej potrzeby i nawet nie umie. Do wklejanych obrazkow daje linki.
Co do zmarchow, to jeszcze nie mam. Bede miala, to uznam, ze sa normalnym procesem "dojrzewania".
Tylko ci, ktorzy przedwczesnie odchodza ich nie doczekuja.
Osobiscie jestem osoba pogodna i szczesliwa. Od ilus - tam lat kazdej nocy usypiam w ramionach kochajacego (i kochanego) mezczyzny, a rano otwieram oczka z usmiechem na buzi w najwspanialszym kraju na swiecie.
O czym wiecej mozna marzyc. Swiat jest piekny, ludzie uroczy i przyjazni.
Uroda Szanownej Pani jest mi obojetna, ale jezeli mogloby to jakos poprawic Pani samopoczucie i dowartosciowac nadszarpniete przez kogos ego do tego stopnia, ze tak agresywnie manifestuje to Pani w watku o amerykanskich cudach, to prosze bardzo, dla ukojenia dedykuje taka oto, stara piosenke:
https://www.youtube.com/watch?v=V1yfzyZBPbM