polar pisze:
Generalnie uważa się, że semantyka empiryzmu doskonale koreluje się z nadświadomością społeczeństwa wychowanego w duchu irracjonalnej postawy witcherowskiej. Jean de Chinz Witcher doskonale zobrazowł opisywane zjawisko, stosując dialektykę marksistowską podczas wieloletnich procesów dysfakcyjnych zachodzących w zamkniętych przestrzeniach kolegacyjnych.
Swoje przemyślenia spisał na liściach dębu, po czym podtarł sobie nimi dupę.
Semantyka empiryzmu z istoty rzeczy nie może korelować z niczym społecznym, zupełnie tak samo, jak korelować nie może banan z rowerem, sowizdrzale, a dialektyka marksistowska ma w dupie empiryzm. Co do dialektyki dyfrakcji w kolegacjach, to tylko w kontekście szerszych procesów społecznych. No i na pewno w semantyce empiryzmu, nie mógłby Pan Barycki podetrzeć sobie dupy liśćmi dębu, a tylko mógłby mieć wrażenie, że sobie dupę podciera. No, ale Pan, Panie Polar, mie musi zgadzać się z analizą Pana Baryckiego i zawsze może Pan wykazać w analizie Pana Baryckiego wewnętrzną sprzeczność logiczną. Pan Barycki w wielkim zniecierpliwieniu wyczekuje Pańskich niesprzecznych wewnętrznie argumentów logicznych.