Boruch pisze:
A w Texasie, wybacz, oni tam z mafią za pan brat. Jeszcze by ich delicjami karmić chcieli.
I tu Pan jestes w mylnem błendzie. Texas jest stanem który omijałbym szerokim łukiem,
nawet gdyby mi ranczo za darmo dawali. Prawo tam mają jak w Sparcie. Przypomina się
mnie sprawa jednej nastolatki, która dostała karę śmierci za napad z kumplami i pod
wpływem, podczas którego zginął sklepikarz chyba. Odsiedziała 20 lat odwołując się i
jednocześnie kończąc studia. W tym czasie napisała kilka książek dla małolatów i była
autorka programu resocjalizacyjnego dla trudnej młodzieży. Można rzec, że resocjalizacja
pełna i kara też poniesiona. O jej ułaskawienie apelowały organizacje, celebryci, politycy
i zwykli obywatele. Prokurator stanowy powiedział, że on w swoim sercu wybaczył jej dawno,
ale stan Texas nie wybacza nigdy, po czym nakazał wyrok wykonać i babeczkę kilim.
Niedawno wyszedł z texaskiego pudła Polak, który dostał wyrok 30 lat, za wykąpanie w
wannie pięcioletniej pasierbicy, co w Texasie jest uważane za ciężkie molestowanie, bo
jakoby pięcioletnie dziecko jest wystarczająco samodzielne. Pewno i szczelbe może mieć.
Ksiądz z Tylawy co go Piotrowicz bronił dostałby w Texasie czapę, a i Piotrowicz dożywocie,
za współudział. Chyba tam katolicki ksiądz długo nie pożyje.