A co do wykładu Kuby zauważ on nie mówi ONI co się na 500+ połaszczyli bo nie rozumie wartości, Oni co do kościoła chodzą, ONI co na PiS glosują. On mówi
MY!A my miedzy innymi dlatego ze w swojej głupiej ułudzie od dziesiątków już lat jakieś wartości dla przeciętnego Polaka mniej w zderzeniu z prozą życia istotnymi stawialiśmy nad jego dolą. A jak się o coś upomniał to albo homo sovieticus albo patogia co chce na naszych podatkach żerować. Niezaradna przy tym, tępa i leniwa.
A wierz mi jak jesteś głodny, nie masz na ubranie dla dzieci, prąd, lekarstwa to wartości abstrakcyjne w codziennym życiu masz gdzieś.
Naszą mową nienawiści była właśnie pogarda dla tych ludzi. Łatwo mówić o wartościach, honorze, moralizować i potępiać przy pełnym stole.
I tak jak my, pełni pogardy dla biedniejszych, mniej zdolnych, mniej zaradnych zachowujemy się - niech zacytuje:
Cytuj:
Tak zachowują się tylko ludzie niemądrzy ( nie powiem inaczej bo będzie, że mowa nienawiści).
i jest to:
Cytuj:
bezmyślność, głupota, cynizm.
Ze tak było to widać co mamy dzisiaj. PiS u władzy.
Pozwolę jeszcze odnieść do tego:
Cytuj:
Nie wolno popierać czegoś co tylko pozornie ustawia nas w życiu ale psuje Polskę rujnuje życie reszty społeczeństwa.
Po 1. nie pozornie tylko całkiem realnie, nawet jak na tę chwile zresztą.
po 2. z tą zresztą społeczeństwa to zabrzmiało tak jak by skorzystali nieliczni a cala reszta jakaś zaznacza większość przez to cierpi. To nieliczna grupa, która do tego sama zresztą doprowadziła, przez swą bezmyślność, głupotę cynizm, do tego dodam zadufanie w sobie - patrz wyżej - doprowadziła.
I aż nasuwa się pytanie, a jak było odwrotnie, i robiono transformację ustrojowo, wartościową itp pod siebie nie bacząc na rujnowanie życie reszty społeczeństwa to było OK?
Jak wmawiano ludziom przez lata, że mają zaciskać pasa bo gonimy, bo wzrost, bo konkurencyjność, ze bogatym nie wolno odbierać bo kapitał musi się kumulować, bo święte prawo wartości, nadzieją ze kiedyś, ale cholera wie kiedy, to się skończy a i teraz jakiś okruszek im spadnie z pańskiego stołu. Albo nie, Ale za to mają wartości. Wolność słowa, wolność wyjechania za pracą, wolność demonstrowania... to było OK?
Ja na ostatniej obniżce podatków i wprowadzenia jednego progu zyskałem ok 3000 rocznie. Ile zyskała patologia? nie więcej jak 200 złotych. A ile wymądrzając sie o tej patologi roszczeniowej redaktor, profesor czy inny ekspert czy zwykły celebryta zarabiający - aby nie przesadzać ledwie 20 tyś miesięcznie? Ano pewnie z kilkadziesiąt tysięcy.