Cytuj:
35-letni Polak rzucał cegłami w przechodniów przed dworcem kolejowym w Roermond w południowo-wschodniej Holandii. Zrzucił też kobietę z roweru i pobił mężczyznę. Mężczyzna został zatrzymany przez policję.
Incydent miał miejsce wczoraj po południu. Lokalna policja otrzymała informację, że około godz. 14:45 mężczyzna rzucał cegłami w ludzi, uciekł, a następnie zrzucił kobietę z roweru w tunelu obok dworca. Kolejną jego ofiarą był mężczyzna, którego skopał. Niewykluczone, że poszkodowanych osób może być więcej.
Świadkowie zaangażowali się w poszukiwanie 35-latka. W akcji wzięły udział służby z pobliskich miast - Venlo i Weert. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę przy ulicy Hambeek, kilkaset metrów na południe od dworca.
straszliwy potok oszczerstw i przeklaman, dlaczego ambasada nie reaguje kiedy w Holandii szaleje antypolonizm
bylo zupelnie inaczej niz przedstawiaja to niemieckie media; 35-letni Polak, pracowity i uczciwy murarz chcial zarobic ciezka praca na chleb dla swojej wielodzietnej rodziny, w pewnym momencie walesajacy sie pies zrzucil jedna ceglowke z niewielkiego stosu, przechodzaca obok starucha z zaawansowana demencja, ktora podczas wojny swiatowej denucjowala Zydow na gestapo uznala ze pracownik budowlany chcial ja zabic i zaczela wrzeszczec, nasz patriota nie mogl sie dogadac z wariatka wiec postanowil udac sie na najblizszy posterunek policji aby wyjasnic sprawe, w tunelu obok dworca spotkal jadaca rowerem kobiete ktora byla zapatrzona w ekran swojego smartfona i nagle wjechala w Polaka solidnie go poturbowawszy, Polak jak to Polak krzyknal - kurwa wiec kobieta wyczaila ze ma do czynienia z cudzoziemcem, natychmiast zaczela pokazywac na migi ze jest ciezko ranna i domagala sie pieniedzy, zapewne na heroine jak to w Holandii, ale nasz przykladny katolik ja wysmial wiec rozzloszczona zaczela krzyczec ze ten mezczyzna ja napastuje, uslyszal ja stojacy nieopodal skinhead ktory wyciagnal noz sprezynowy i rzucil sie na Polaka jednak po chwili potknal sie o kraweznik i runal na glebe rozbijajac sobie nos
niezrazony tym zdarzeniem, ciezko pracujacy przybysz z pieknego kraju nad Wisla kontynuowal swoj marsz na komisariat ale kiedy przekroczyl prog budynku nagle stracil przytomnosc bo policja na wejsciu potraktowala go taserem, kiedy sie ocknal dowiedzial sie ze zostal oskarzony przez 3 osoby o pobicia i proby zabojstwa, TAKA JEST PRAWDA