korbaczeska pisze:
Kogo ja oceniam? Sama sie okreslilas.
W przeciwienstwie do niewierzacych, wierzacy lubia mowic innym jak maja zyc i wpierdalaja sie ze swoja wiara w kazdy niemal aspekt codziennosci, wiec trudno zebym nie miala wyrobionego zdania na ich temat. Niewierzacy po prostu sobie zyja swoim zyciem.
99% tu piszących, czytających siada do stołu w Boże Narodzenie, łamie się opłatkiem z najbliższymi, śpiewa kolędy, w Wielkanoc święci dary w koszyczku i dzieli się jajkiem, byli ochrzczeni,
mają ślub kościelny, byli u Komunii, chrzcili swoje dzieci, wnuki i prawnuki i chodzą do kościoła. I ty chcesz mnie przekonywać o niewierzących jak to sobie żyją? Czy napisałam tu kiedyś coś w stronę niewierzących? Nie, jak do tej pory stanęłam tylko w obronie wierzących, których tu wiarę poniewiera sie przy byle pretekscie. Nie dyktuję ci jak masz żyć, co masz robić ze swoim życiem.
Ale tylko swoim.