Stary bezpieku pozostaję przy twoim opisie z internowania bo nie chcę się rozwodzić .Po prostu bredzisz a czemu o tym opowiadałeś sądowi czyżby twój towarzysz pijany opozycjonista Cie oskarżał albo milicjant za zwracanie uwagi. Konfabulant jesteś i to potężny a białre myszki widzisz?. .Twój tekst nawet jako żart o tamtych czasach nie ma żadnej wartości

Zwyczajnie proszę .:nie pisz Pan głupot. I pytam dlaczego nie chce Pan napisać o tym z jakiego powodu rozśmieszał pan tą sprawa Sąd. Przy najszczerszych chęciach nie jestem w stanie sobie wyobrazić nawet teoretycznej sytuacji.

Zostawmy w spokoju ten kącik Starych Esbeków i niech sobie tutaj dyskutują jak to drzewiej bywało i jak ratowali ustrój słusznie miniony.
Może nawet jakiś były ubek wypełznie i podzieli się wspomnieniami.