forum.nie.com.pl
http://forum.nie.com.pl/

quo vadis lewico?
http://forum.nie.com.pl/viewtopic.php?f=4&t=280
Strona 8 z 8

Autor:  Golem [ 21 gru 2014, 20:13 ]
Tytuł:  Re: quo vadis lewico?

w Polsce lewicy nie ma i nie będzie. Będzie tylko strojenie się w szatki lewicy to wszystko.

Autor:  barycki [ 21 gru 2014, 20:38 ]
Tytuł:  Re: quo vadis lewico?

starykizior pisze:
barycki pisze:
Wszystkie, jełopie.

Adam Barycki


Panie Barycki wszystkie to znaczy żadne. Należy wymienić przykładowo przynajmniej kilka konkretnych jeśli ktoś grzecznie pyta.


Roczniki statystyczne, Panie Stary. Kiedy likwidowano ZSRR, wzrost gospodarczy wynosił 3,8, a NRF-u nie miał nawet dwóch. Czego Pan oczekuje ode mnie, że będę na gwizdnięcie każdego głupka poszukiwał w Internecie oficjalnych publikacji o danych statystycznych? Być może nie zajęłoby to więcej jak kilka minut, ale nie znajduję powodu, dla którego miałbym analfabecie rzucać w pysk grochem. Ale nie nikt Panu nie broni być altruistą i udzielać tu korepetycji analfabetom.

Adam Barycki

Autor:  barycki [ 21 gru 2014, 21:04 ]
Tytuł:  Re: quo vadis lewico?

W Polsce nie tylko nie będzie lewicy, ale nie będzie żadnej instytucji społecznej, a to z tej trywialnej przyczyny, że nie istnieją instytucje społeczne bez społeczeństwa, którego w Polsce nie ma. Tu jest tylko robactwo czyhające nawzajem na siebie, aby się nawzajem zeżreć i każdy robal wierzy, że jego zasranym losem kieruje z nieba bóg i niech tak pozostanie, aż każda kanalia zdechnie jako niewolnik.

Adam Barycki

Autor:  ryba [ 21 gru 2014, 22:01 ]
Tytuł:  Re: quo vadis lewico?

Ale to i już wcześniej było, Panie Adamie! Jako spadek po II RP, choć nie tylko.
I dlatego ten cały socjalizm szlag trafił, zanim on zdążył przejść w fazę dojrzalszą, niestety...

Autor:  maerose [ 21 gru 2014, 22:07 ]
Tytuł:  Re: quo vadis lewico?

barycki pisze:
W Polsce nie tylko nie będzie lewicy, ale nie będzie żadnej instytucji społecznej, a to z tej trywialnej przyczyny, że nie istnieją instytucje społeczne bez społeczeństwa, którego w Polsce nie ma. Tu jest tylko robactwo czyhające nawzajem na siebie, aby się nawzajem zeżreć i każdy robal wierzy, że jego zasranym losem kieruje z nieba bóg i niech tak pozostanie, aż każda kanalia zdechnie jako niewolnik.

Adam Barycki


Macie rację towarzyszu.
I niech ich, to robacze pseudospołeczeństwo szlag trafi jaśnisty i to szybko.

Autor:  barycki [ 21 gru 2014, 23:23 ]
Tytuł:  Re: quo vadis lewico?

Albo jeszcze lepiej, niech sobie wybiorą Palikota, to jeszcze szybciej wyzdychają.

Adam Barycki

Autor:  barycki [ 21 gru 2014, 23:40 ]
Tytuł:  Re: quo vadis lewico?

ryba pisze:
Ale to i już wcześniej było, Panie Adamie! Jako spadek po II RP, choć nie tylko.
I dlatego ten cały socjalizm szlag trafił, zanim on zdążył przejść w fazę dojrzalszą, niestety...


Rosja potrzebuje kilku pokoleń dla rozwoju społeczeństwa przygotowanego do socjalizmu, a Europa zachodnia, jeśli nastąpi jaki cud i pozbędzie się hegemonii USA, też potrzebuje kilku pokoleń dla odtworzenia struktur społecznych gotowych do socjalizmu. W tym czasie będzie zapotrzebowanie na niewolników i to jest działka dla wielu pokoleń Polaków i innych europejskich kundli. Niestety, nie będzie już zbrodniarza Stalina, który zechciałby kołtunerii wetknąć w plugawe mordy winne grona.

Adam Barycki

Autor:  barycki [ 22 gru 2014, 12:46 ]
Tytuł:  Re: quo vadis lewico?

Panie Burżuj, korepetycji z języka polskiego musi Panu udzielić kto inny, ja ich Panu udzielał nie będę, stwierdzę tylko, ze nie pisałem o okresie wprowadzania, a tylko o okresie zakończenia.

A kim są te przez Pana przedstawiane miglance? Tu poniżej są pozycje coś tam w świecie znaczące. Naści głupku, nażryj się.

„Calvin B. Hoover w tekście z 1957 r. pisał, że co prawda oficjalne radzieckie statystyki gospodarcze są fałszowane, ale i tak „Związek Radziecki notował wzrost gospodarczy dwa razy wyższy niż jakikolwiek kapitalistyczny kraj kiedykolwiek osiągnął w dłuższym okresie i trzy razy wyższy, niż średnie tempo wzrostu PKB USA".

Podobnego zdania był zdobywca Nagrody Nobla z ekonomii Paul Samuelson. W podręczniku „Ekonomia" (jeden z najpopularniejszych podręczników ekonomicznych w historii – sprzedał się w 4 mln egzemplarzy i przetłumaczono go na 41 języków) z 1961 r. Samuelson przewidywał, że ZSRR może prześcignąć USA pod względem PKB na obywatela między 1984 r. a 1997 r. W wydaniu z 1980 r. daty przesunięto na lata 2002–2012 r. Co ciekawe, w 1961 r. Samuelson szacował PNB (Produkt Narodowy Brutto) ZSRR na 50 proc. PNB USA, w 1980 r. zaś oceniał go na 55 proc. Jeszcze w wydaniu książki z 1989 r. pisał, że „radziecka gospodarka jest dowodem na to, że wbrew temu, co wiele osób sądziło, socjalistyczna gospodarka nakazowa może funkcjonować i to całkiem dobrze".

Jak pisze Paul Bairoch w wydanej w 1981 r. książce „The Main Trends In National Economic Disparities Since The Industrial Revolution" w latach 1925–1929 PNB (Produkt Narodowy Brutto) rósł średnio o 6 proc. rocznie, a w latach 1929–1938 – o 4,3 proc. (dane z zachodnich szacunków, nie ze stalinowskiej propagandy). Był to w tym czasie najlepszy wynik na świecie (a trzeba pamiętać, że zawierał w sobie okres Wielkiego Kryzysu, w czasie którego PKB w wielu krajach spadał). Dla porównania Niemcy postrzegane wówczas jako prymus gospodarczy (chwalił je nawet Winston Churchill) rozwijały się w tempie odpowiednio: 2,4 proc. i 4,2 proc., USA zaś: 2,3 proc. i -1,3 proc., natomiast Francja: 2 proc. – 0,4 proc.

Słynny brytyjski historyk ekonomii Angus Madison (1926–2010) podawał, że w latach 1928–1970 Związek Radziecki rósł najszybciej na świecie (zaraz po Japonii). W latach 1928–40 wzrost wynosił średnio 5,8 proc. rocznie, 1950–60 5,7 proc. a 1960-70 5,2 proc. Co więcej, w pierwszych dekadach istnienia Związku Radzieckiego struktura wzrostu przypominała tę z krajów takich jak Korea Południowa czy Tajwan (stopa inwestycji w ZSRR 22 proc., w Japonii 17 proc.). Produktywność rosła w podobnym tempie, jak w tamtych krajach. Na przykład jeszcze w 1950 r. Związek Radziecki był o ponad połowę bogatszy od Japonii (PKB na obywatela w ZSRR wynosiło 2834 USD, w Japonii 1873 USD). Szybki wzrost gospodarczy szedł w parze z zaawansowaniem technologicznym. Kiedy w 1961 r. Rosjanie wysłali pierwszego człowieka w kosmos, Amerykanie byli zszokowani tym, że Związek Radziecki posiada technologię, której oni nie mają.

Silna gospodarka Związku Radzieckiego umożliwiła temu krajowi prawie bez pomocy odeprzeć agresję Niemiec w czasie II wojny światowej. Kiedy wojska amerykańskie i brytyjskie lądowały w Normandii 6 czerwca 1944 r. Armia Czerwona była już w Polsce i ścigała cofających się hitlerowców. Jaki piszą Olivier Stone i Peter Kuznick w książce „The Untold History of The United States" żołnierze radzieccy regularnie walczyli z więcej niż 200 niemieckimi dywizjami (jedna dywizja to od 5 do 15 tys. żołnierzy), podczas gdy Amerykanie i Brytyjczycy rzadko byli konfrontowani z więcej niż dziesięcioma.

Jaki pisze Lorenzo Fioramonti w książce „Gross Domestic Problem. The politics behind the world most powerful number" (Problem Krajowy Brutto. Polityka i najważniejsza liczba świata) w ZSRR nie obliczano PKB według zachodniej metodologii, tylko poprzez własny wskaźnik, który obejmował znacznie mniej elementów (podobnie postępowały wszystkie pozostałe kraje tzw. bloku wschodniego, z wyjątkiem Węgier, które od 1968 r. liczyły także „zachodnie" PKB). Radzieccy statystycy nie wliczali do dochodu narodowego m.in. wszystkich usług i to zarówno świadczonych przez sektor prywatny, jak i państwowy, które we współczesnych gospodarkach stanowią większość PKB. Jak zauważył analityk CIA James H. Noren, amerykańscy politycy mieli obsesję na punkcie tego, że Związek Radziecki może prześcignąć USA pod względem dochodu narodowego i nakazali CIA śledzenie faktycznego postępu w radzieckiej gospodarce. Nie było to jednak łatwe, bo na przykład handel zagraniczny między krajami socjalistycznymi odbywał się po cenach, które nie miały nic wspólnego z rynkowymi.”

Adam Barycki

Autor:  wa ma [ 23 gru 2014, 2:37 ]
Tytuł:  Re: quo vadis lewico?

Golem pisze:
w Polsce lewicy nie ma i nie będzie. Będzie tylko strojenie się w szatki lewicy to wszystko.

Nie kracz Golemie, ale masz też dużo racji. Nie ma po prostu komu pozbierać tego co rozjebali Kwach z Millerem & Co.

Autor:  barycki [ 23 gru 2014, 6:58 ]
Tytuł:  Re: quo vadis lewico?

Burżuj pisze:
Czym tu się podniecać ? Dziś wiemy ,że większość tych prognoz okazała się błędna.
Chłopie, każdy kto miał możliwość wyjechania i zarobienia w zielonych, leczył się z socjalizmu w trymiga. Szczególnie jak ten ostatni premiował posiadaczy dolarów :roll:


Panie Stary, tłumaczyłem Panu jak dziecku, że analfabecie można jedynie obić pysk kijem, a Pan jak dziecko, nic, tylko płaszczyzna porozumienia. No i jak ten dureń, uległem Panu i przedstawiłem publikacje analfabecie i co? I gówno. Kiedy w końcu znudzą się Panu, te Pański płaszczyzny porozumienia?

Adam Barycki

Strona 8 z 8 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/