Jakie były dobre strony PRL? Przez 45 lat władzy ludowej w Polsce, odbudowano kraj, zbudowano tysiące szkół, żłobków, przedszkoli, huty, fabryki, lotniska, stocznie, zelektryfikowano cały kraj, prawie wszędzie docierały pociągi i autobusy, większość miast, miasteczek, a często i wsi miało kina, remizy, boiska sportowe... Owszem, nie zawsze ludziom żyło się lekko, ale mieli pracę i wspólny podobny los, mieli zapewnione emerytury i opiekę szpitalną, mieli wolny dostęp do sal koncertowych, kółek zainteresowań, modelarni i aeroklubów. Nie było bezrobocia ani bezdomności. Państwo potrafiło zapewnić każdemu godne warunki życia. Brutalnie zwalczano opozycję, lecz uczciwy obywatel nie miał się czego bać. Milicja miała realną siłę i bali się jej pospolici przestępcy, nasze wojsko było w stanie bronić kraju przed atakiem z zewnątrz. Zniknął analfabetyzm, pańszczyzna i sanacyjne sobiepaństwo, kraj nie był zadłużony i wyprzedany. Polska po raz pierwszy w swej historii stała się państwem jednolicie narodowym. Teraz mamy 25 lat "wolności", kapitalizmu i liberalnej demokracji.
Emeryci żyją z dnia na dzień gorzej, za kilka lat nie będą mieli za co żyć. Młodzi staczają się na dno lub uciekają za granicę. Szpitale nie chcą leczyć, bo nie mają pieniędzy, mamy "wolność" i pełne półki, ale tylko nielicznych stać na kupowanie za swoje. Żywność najdroższa w Europie, podobnie jak opłaty mieszkaniowe czy większość towarów "luksusowych" jak samochód czy komputery. Musimy pracować nieporównanie dłużej, by kupić to samo co Niemcy, Anglicy czy Hiszpanie. Wyprzedaliśmy za bezcen nasz przemysł, atuty w postaci
dhttps://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hp ... -9oskonale wykształconych w socjalizmie inżynierów i naukowców oddaliśmy za darmo naszym obecnym "sojusznikom", którzy ich wzięli chętnie, ale reszty kraju nie chcą wpuszczać bez wiz. Zachłysnęliśmy się swobodą, możemy jeździć po Europie bez granic, w samochodach, które są własnością banków, mieszkać w domach obciążonych hipoteką. Mamy 30 razy bardziej zadłużony kraj na zewnątrz niż 25 lat temu. Dług wewnętrzny oficjalnie przekracza 50% PKB, nieoficjalnie mówi się o 300%, bo wchodzi w to także ZUS, który jest bankrutem. Polska stała się krajem wymiera[img][img][/img][/img][img]]https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/10931054_1524132421200818_2364300944196048611_n.jpg?oh=506a47de9139e83190e29d7015dab89e&oe=553230F5[/img]jącym i półkolonią zachodniej Europy i USA. Mamy zamknięte kopalnie i stocznie, rozszabrowane zakłady przemysłowe, slumsy i tragedię byłych PGR-ów, niedożywienie, upadek poziomu nauczania, bezrobocie i dyktaturę pieniądza. Młodzież nie ma dziś żadnych perspektyw na przyszłość. Rządzący obiecują nam złote góry, jak kiedyś Wałęsa drugą Japonię, z obietnic mamy tylko jedno - burżuazja i ci przy władzy oraz ich poplecznicy, zausznicy, krajanie, sponsorzy kampanii wyborczych i reszta żyjąca z wyzysku i okradania narodu polskiego - faktycznie, żyje zgodnie z hasłem, by żyło się lepiej...
Każdy prawdziwy patriota i nacjonalista powinien obiektywnie ocenić czasy PRL i wyciągnąć z nich to, co najlepsze, a nie krzyczeć bezmyślnie "precz z komuną!" ku uciesze gnębicieli narodu polskiego.