Skorpion13 pisze:
Czyli - można zaprogramować lot na niskiej wysokości Skoro utrzymują pułap - muszą mieć wysokościomierze.
Zatem minimalny pułap to będzie jakieś100-120ft. (nie ma wyższych normalnych przeszkód terenowych.)
Czyli - nie ma bezwzględnej konieczności aby wystrzeliwać je z wysokości 4 km. Wystarczy 700-1000m.,
Nosiciel może tę ,,wycieczkę" odbywać na pułapie 50-100ft. unikając wykrycia przez naziemne radiolokatory. Dopiero po osiągnięciu właściwego miejsca ,,wyskakuje" na kilkaset metrów i odpala rakietę. następnie znowu ,,w krzaki i chyłkiem" spierdala do domu.
Bezspornym faktem jest, że bazowanie w dwóch miejscach głównych sił lotnictwa skłania do przeprowadzenia wyprzedzającego ataku pociskami manewrującymi. A zarówno FR jak i USA dysponują rakietami manewrującymi o dużym ładunku bojowym i wysokiej celności (lepszej od +/- 3 m). Poza tym - niekoniecznie muszą przenosić pojedynczy ładunek kruszący... Mogą to być podpociski o niewielkiej masie przeznaczone do niszczenia pasów startowych, podpalania obiektów nieopancerzonych (standardowe hangary, wieże lotniskowe, urządzenia naprowadzania i radiolokacyjne etc...To samo dotyczy DOL...
Jak podziurawi się nawierzchnię - to dupa. Nic nie wystartuje i nie wyląduje. Wymaga 2-3 dniowego remontu. W nowoczesnym konflikcie - to wieczność.
Skorpi czy Ty czytasz ze zrozumieniem? Programowanie lotu nijakiego związku nie ma z radiowysokościomierzem. Nigdzie nic takiego nie napisałem AGM-158A nie ma takiego ustrojstwa i nie może lecieć do celu na niskiej wysokości. Programuje się lot wpisując do pamięci obraz celu. Potem leci kierowany inercyjnie i GPS. Pilot może zmienić program na inny cel, ale przed odpaleniem pocisku. Jeżeli samolot i umiejętności pilota na to pozwalają może do odpalenia pocisku lecieć na niskiej wysokości, ale przed odpaleniem musi wyskoczyć na co najmniej 3 tys m. Zalecana wysokość odpalenia to ok. 4 tys. m.
Manewru wykonuje w.g wskazań GPS tak jak kierowca samochodu; np. skręć w lewo, skręć w prawo, oczywiście upraszczam. Ten pocisk z założenia miał być stosunkowo tani jak na swoje możliwości, a więc bez nadmiernej komplikacji. Po odpaleniu pocisk może zejść niżej w.g wydanych komend, ale nie aż tak jak piszesz. Naturalne przeszkody to również góry i inne wzniesienia. Powtarzam on nie ma wysokościomierza, te dane to żadna tajemnica.