Arnolt Mietelneger pisze:
To już nie "szopka". To już nawet śmieszne nie jest.
Teraz to PiSokomuna
. Łysi i faceci w czarnym będą klepani po główkach
a nam zrobią zakaz piwa , Prezerwatyw (Onet = ustawa o farmaceutach jest!) , rozwodów i masturbacji.
Masz co chciałeś Polaczku Dyndało...
Władza PiSowiecka - zgodnie z radzieckimi wzorcami - promuje pospolitaków - pospolitych złodziei, morderców, kryminalistów, handlarzy prochów - jako element socjalnie i politycznie bliski. Nic im się nie stanie.
Gdy warunki życia się pogorszą, zasilą oni szeregi bojówek i poprzez terror katoproletariatu będą pacyfikować feministki.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiad ... d,79cfc278Cytuj:
Kiedy kończyłem rozmowę z Witoldem Tumanowiczem, wokół nas zaczynały latać pierwsze kamienie, a rondo powoli pogrążało się w chaosie.
Nagrania nie kłamią: to kibole zdemolowali oddzielające ich od schowanej w głębi podwórka za Empikiem grupy policjantów i to kibole zaczęli rzucać do nich racami, petardami i kamieniami. Skąd wiadomo, że byli kibolami? Wszyscy wiemy, jakie barwy mają czapki i szaliki Legii Warszawa. Nagrania znowu nie kłamią.
I jeszcze jeden ważny fakt, który umknął w medialnych doniesieniach: kibole byli dobrze zorganizowani i zarządzani. Kiedy znalazłem się w ich grupie wycofującej się w kierunku mostu Poniatowskiego przed policją, która w końcu odzyskała kontrolę na rondzie, widziałem, że kilku z nich dyryguje resztą, mówiąc kiedy się wycofywać, a kiedy przechodzić do kontrataku. Grupa karnie stosowała się do poleceń.
Potem było rzucanie racami i spowodowanie pożaru w jednym z mieszkań przy moście Poniatowskiego, a jeszcze później rzucanie racami i kamieniami do policjantów na błoniach Stadionu Narodowego. Oto „cywilizacja życia” objawiła się „cywilizacji śmierci”.
W trakcie i po marszu zatrzymano kilkuset kiboli. Rannych zostało 35 policjantów. Trzech z nich wciąż pozostaje w szpitalu z uwagi na swój stan. Wśród ich kontuzji policja wymienia urazy kręgosłupa, urazy głowy i złamaną rękę. Jeden z policjantów ma pękniętą twarzoczaszkę i przeszedł operację.
I jaki tego skutek? Minister Kultury Piotr Gliński szuka winnych, sugerując, że atmosfera była podgrzana innymi protestami, w domyśle tymi organizowanymi przez kobiety i młodzież przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego. A szef MSWiA Mariusz Kamiński już bez najmniejszego poczucia żenady ostrzega, że wobec kolejnych zgromadzeń będą podejmowane „analogiczne i bardzo stanowcze działania policji”. Jasne – kibole nabroili, kobiety zapłacą.
Z wydarzeń ostatnich tygodni wyłania się czytelny obrazek „cywilizacji śmierci” i „cywilizacji życia”, jeśli trzymać się narracji organizatorów Marszu Niepodległości. Oto w trwających od trzech tygodni w całym kraju protestach „cywilizacji śmierci” nie doszło nawet do jednego aktu agresji wobec policji, a „wandalizm” ogranicza się do malowania haseł na budynkach.
„Cywilizacji życia” wystarczyła jedna impreza, żeby spowodować poważne walki z policją i rozpirzyć kawał miasta. I wiecie co? Oni też używają brzydkich słów.
Na koniec chcę wrócić do przeoczonego przez media, a bardzo ważnego elementu wydarzeń z 11 listopada: walczący z policją narodowcy i kibole (zwykle to jedno i to samo) byli wyszkoleni i zorganizowani. A kto ich szkoli i organizuje?
Otóż, moi drodzy, w bardzo wielu przypadkach szkoli ich polskie wojsko za pieniądze polskiego państwa. Ledwie dwa tygodnie temu pisałem z Edytą Żemłą o szkoleniu z taktyki walki w terenie i w mieście, a także ze strzelania z broni krótkiej i długiej, jakie dla 100 ludzi organizacji powiązanej ze skrajnie nacjonalistyczną ideologią urządzili byli żołnierze GROM-u oraz 6. Dywizji Powietrzno-Desantowej. Szkolenie dotowało Ministerstwo Obrony Narodowej kwotą 49,5 tys. zł.
To jeden z wielu przykładów dotowania podobnych imprez przez polskie państwo. Artykuł o kolejnej właśnie przygotowujemy. Ale mam dla polskiego państwa, zarządzanego aktualnie przez Prawo i Sprawiedliwość, złą informację. Otóż liderzy Marszu Niepodległości w swoich przemówieniach nie pozostawili wątpliwości: jest tylko jedna dobra prawica i nazywa się Konfederacja. Jest tylko jedna zła prawica i nazywa się PiS. Może czas się opamiętać i przestać podlizywać narodowcom sowitymi datkami na rozwalanie miast i masakrowanie policji?