Cytuj:
Zapowiedź oficjalnych obchodów 11 listopada oceniana jest jako rozczarowanie, nie wiadomo też, co na ten dzień planuje opozycja. - Obywatele powinni zrobić własne obchody - namawia dr Janusz Sibora.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,130517,2411 ... chody.htmlOt naiwniak się znalazł. "Społeczeństwo obywatelskie", a cóż to takiego? Jesteśmy jednym z nielicznych państw w Europie społeczeństwo obywatelski nie istnieje. Prócz Polaków to wg mnie Ukraińcy i Węgrzy.
Od samego początku nie mamy koncepcji na obchody tego Święta. Kiedy rządziła koalicja PO i PSL - msze, ordery w ścisłym gronie, przemowy, a ulicę zajumali naziole. Kaczyński strzelił focha, a od 2010 r, kiedy jego brat na własne życzenie poległ, święto spędza na Wawelu klęcząc i mamrocze coś do trupa o pomście. Dziś gdy rządzi obiecał 100 imprez na stulecie i takie igrzyska, że wodę w wino miał nam zamieć, polędwica z jelenia miało spadać z nieba na spragnioną tłuszczę jak biblijna manna. Gdy ludziska z letka się rozochocili w oczekiwaniu bańka zrobiła puf! Zanosi się, że wszyscy rozbiegną się po Polsce i tyle będziemy widzieli naszych wodzów. Oni sami pytają zaś - a jakie propozycje ma totalna opozycja. Może oni coś zaproponują?
Choć może i dobrze bo ja widoku tej szczujni nie jestem spragniony. Na wymioty mnie zbiera. Tylko dlaczego mam nadal oglądać w TV brunatny ekran? Hymnu narodowego z łajzą o 12 śpiewać nie mam zamiaru, bo to by mi ubliżało i tej pieśni. Dla każdego prawdziwego, normalnego Polaka drogiej. Zrobię to, ale 5 po dwunastej i sam.