http://natemat.pl/118545,na-fronda-pl-o ... -i-przemocTo dziwne, że dopiero teraz spotykamy się z takimi ocenami, bo film już jakiś czas funkcjonuje w polskiej przestrzeni kultury. Jak dotychczas film zbierał same pochwały z racji realizmu jaki jest zawarty w fabule oraz, że autorzy poświęcili się szczególnie faktom historycznym.
Z przekazów uczestników Powstania wynika wyraźnie, że prócz walki, oddania ojczyźnie tego co najcenniejsze żołnierze starali się korzystać również z innej formy życia. To byli ludzie z krwi i kości. Dlaczego więc nie mieli się nawet kochać? W trakcie powstania brano śluby odprawiano msze święte.
Czy Terlikowski chce nam wmówić, że w czasie odpoczynku Powstańcy nie byli zajęci niczym więcej niż klepaniem zdrowasiek?
Krew leje się strumienia na takich dziełach jak Potop, Pan Wołodyjowski, Ogniem i Mieczem, gdzie młodzież tabunami pędzona jest przez szkoły i katechetów w celu umoralniania i budowania ducha patriotycznego oraz co najważniejsze poprawnej chrześcijańskiej moralności. Nowy stary przerobiony „Potop” właśnie wszedł, lub wejdzie na ekrany. Będzie można zobaczyć jak wbija się na pal niewiernych i zdrajców.