Cytuj:
To już tradycja. Podobnie jak w poprzednich latach, również w tym roku Anna i Robert Lewandowscy przekazali prezenty dla jednej z rodzin włączonych do SZLACHETNEJ PACZKI. W Monachium przygotowali paczki dla pana Stanisława, który samotnie wychowuje troje dzieci.
onet
Piotr Nowak strajk.eu
Cytuj:
Filantrop to człowiek, który publicznie zwraca bliźniemu drobną cząstkę tego, co mu ukradł prywatnie” – napisał kiedyś Julian Tuwim. Robert Lewandowski oczywiście nic nikomu prywatnie nie ukradł. Podobno nawet rzutów karnych nie zwykł wymuszać na boisku. Co zatem jest problemem? Alokacja zasobów w ramach globalnego systemu kapitalistycznego. Nie ma żadnego moralnego czy ekonomicznego uzasadnienia, by ktokolwiek otrzymywał dziennie 274 tys. zł. Żadna praca, nawet wykonywana w najcięższych warunkach, okupiona wieloletnim poświęceniem nie zasługuje na taką gratyfikację. Gaża Lewandowskiego jest wynikiem skrajnie niesprawiedliwego podziału bogactwa w ramach kapitalistycznego rynku. By ktoś mógł zarabiać miliony, ktoś inny musi cierpieć niedostatek. Lewandowski ma akurat to szczęście, że za swoją robotę otrzymuje wielkie pieniądze. Pan Stanisław, którego codzienność jest niekończącą się ciężką pracą, jest skazany na stagnację i szlachetne paczki od nowych uprzywilejowanych tego świata.
Otóż to, świata pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb.