Ataman pisze:
Polar
Napisz konkretnie, gdzie jest wał i na czym polega. Opowiem o tym paru znajomym wielbicielom OZE. Sam przyznam, że spadek kosztów energii wiatrowej i z fotowoltaiki robi wrażenie choć nie wiem kiedy te systemy W POŁĄCZENIU Z MAGAZYNAMI ENERGII zaczną być w pełni dyspozycyjne i czy w ogóle. Jak na razie to magazyn bateryjny, który obsłuzyłby 1 dzień polskiego zapotrzebowania na prąd kosztowałby tyle co cały polski dług publiczny. I wytrzymałby ze 6 lat
Wał został zapoczątkowany już dość dawno temu, szczerze opisała go Margaret Thatcher (albo ktoś z jej otoczenia) już dokładnie nie pamiętam.
Pańcia likwidowała wtedy brytolskie kopalnie nie przejmując się zupełnie protestami miejscowych górników.
Jako odpowiedź co mają robić ci ludzie wyrzucani pracy, odpowiedziała wiekopomnym tekstem ukradzionym następnie przez komorowskiego:
niech wezmą kredyt i zmienią zajecie.
Jedną z propozycji tamtego brytyjskiego rządu było zakopywanie funtów w kopalniach przez jedną ekipę górniczą i odkopywanie przez drugą.
Ten pomysł chwycił i święci triumfy, jest oczywiście modyfikowany, a to walczymy ze smokiem kiedy indziej z co2, budujemy wiatraki, sprzedawane są kwoty emisji, trwa walka z globalnym ocipieniem, marsjanami, inwazją ufo, żywymi trupami, elektrowniami atomowymi, płuczemy złoto z powietrza, budujemy elektromobile, co tam kto ma lub co mu w łeb grzeje.
Cytuj:
nie wiem kiedy te systemy W POŁĄCZENIU Z MAGAZYNAMI ENERGII zaczną być w pełni dyspozycyjne i czy w ogóle
Nigdy, bo nie taki jest cel.
Z właścicielem wiatraków w takiej np niemcowni jest podpisywany papier na podstawie którego ma on, ten właściciel, prawo do dotacji przez dwadzieścia lat od chwili uruchomienia inwestycji.
Bez tej dotacji tzw oze nie istnieje, przynosi wyłącznie straty.
Jeszcze się nie zdarzyło by jakikolwiek szaleniec bez dotacji zdecydował się na finansowanie tego gówna.