forum.nie.com.pl

Dlatego optuję nie za masztem z wiatrakiem,a np. młynem z turbinką lub czymś podobnym. To chałupa lub wyremontowany młyn do celów mieszkalnych, a więc inna para kaloszy.

_________________
Ceterum censeo Ukrainem esse Delendam

Z tym jak najbardziej się zgadzam. Mała wodna jest o niebo stabilniejsza od wiatrowej i słonecznej. Jedynie silna zima może ,,zamrozić" produkcję... A i te obiekty nie stanowią zagrożenia dla zwierząt i sąsiadów.

A gdybym to ja był urzędnikiem skarbowym, to tylko bym popatrzył na takiego co stawia wiatrak i natychmiast naliczył podatek z karnymi odsetkami. I co by mi kto zrobił? A gdybym był prokuratorem, to tylko bym popatrzył na takiego i do paki.

Adam Barycki

Górski potok nie zamrozi. Takie lokalne elektrownie wodne tylko nieco większe były w swoim czasie w Zakopanem; w Jaszczurówce i na Olczy na potoku Olczyskim, na Antałówce i w Kuźnicach. Jak walnęło na Zakładzie Energetycznym to część Zakopanego miała prąd. Te elektrownie nie zamarzały.

_________________
Ceterum censeo Ukrainem esse Delendam

Zgoda, Ale wyłącznie na górskich rzekach gdzie bystrza są solidne.
Na nizinach też są takie miejsca gdzie łatwo staw magazynowy na potoku stworzyć i spiętrzenie circa 3 metry. Ale jak pisałem - zamarza i w zimie jeno łuczywo a chrust zostają...

U nas w Polsce ludzie są naiwne i niewykształcone. Załóżcie ślubny garnitur i weźcie pod pachę teczkę i przejdźta się po domach z wiatrakami. Przedstawta się jako urzędnik skarbowy albo prokurator i trzepcie hajs z łapówek. Babcie się nabierają na wnuczków to i wam się uda na prokuratora nabrać parę osób. Albo zapiszcie sie do jakiejs partii to was zrobia urzędnikiem skarbowym albo czym tam sobie chcecie jak wam tak kasy potrzeba.

_________________
Idźcie przez zboże, we wsi Moskal stoi!!!

Pan dalej swoje. Podatek wtedy Pan płacisz jak jesteś producentem i dostarczycielem prądu. Coś się Pan uparł z tym podatkiem? Również jako odbiorca płacisz pan VAT, ale nie w takim przypadku. Tak jak napisał Skorpi jest kwestia zezwoleń w wypadku wiatraka, ale nam nie chodzi o wieżę z turbiną wiatrową tylko znacznie mniejszy przy posesji ew. rotory o których wspominałem. Cały ten wariacki gips odpada gdy masz pan turbinkę wodną. Ja mieszkając w okolicach podgórskich gdybym się tam przeprowadził pomyślałbym o czymś takim. Mogliby mi skoczyć razem z podatkami, komornikiem i prokuratorem.

_________________
Ceterum censeo Ukrainem esse Delendam

To zależy czy zamarznie do spodu, a stawy niekoniecznie. Jeśli to na własnym terenie, możesz zrobić sobie spiętrzenie, mając bystrze nie zamarznie. Wymaga to odpowiednich wyliczeń i nie wiem jak z prawem wodnym w tym przypadku. Jestem zorientowany na energetyce na potokach bo z czymś takim w górach miałem do czynienia.

_________________
Ceterum censeo Ukrainem esse Delendam

Ja widzę tylko jedną możliwość bezpiecznego pozyskania całkowicie ekologicznego prądu dla siebie. Mam taką chałupinkę na zupełnym odludziu i gdyby mi kto z Was dostarczył Pana Klapsa, to mógłbym Go przykuć do kieratu i nawet pies z kulawą nogą by tego nie zauważył. A gdyby Pana Klapsa poszukiwała u mnie policja, to mam taki spirytus, że żaden policjant się nie oprze. Tu u mnie są ostre zimy i potrzeba dużo prądu, to i przydałby się do kieratu i Pan Logik, we dwójkę byłoby im raźniej w mrozie kręcić kieratem.

Adam Barycki

Napęd turbiny na klapsa z logikiem na zmianę? Czemu nie. Jednak to podejrzewam wystarczyłoby mocy na jedną żarówkę a i to nie za bogato.

_________________
Ceterum censeo Ukrainem esse Delendam