No i stało się to czego się obawiali uważni obserwatorzy awantury w Syrii
I na mapie obejmującej większy kawał Syrii - to chodzi o rejon między na żółto zaznaczonymi miastami ХОМС i Итрия w lewo-górnej części mapy
Obudził się Idlibstan. Dzisiejszej nocy rozpoczął się skoordynowany atak bandytów na wąski przesmyk między tzw. Akerbatem (zachodni kocioł z bandytami z ISIS) i zbuntowaną prowincją Idlib.
Tym przesmykiem między miastami Al-Salamiyah i Itriya przebiega droga (do niedawna jedyna droga zwana drogą życia) do prowincji Aleppo.
Od strony południowej przesmyk został zaatakowany przez uwięzione w kotle parę dni temu oddziały ISIS, a od strony północnej (czyli Idlibstanu) przez połączone zgraje Nustry i FSA (tzw. Armia Wolnej Syrii
). Niewątpliwym zastanawiającym smaczkiem jest to, że te bandy (ISIS, Nustra i demokratyczna
FSA) do tej pory jakoby się wzajemnie nie tolerowały.
Atak ma oczywiście wiele celów krótko i długoteminowych, ale podstawowym zapewne jest spowolnienie ofensywy Armii Syryjskiej na wschód. Celem krótkoterminowym zaś starannie maskowanym przez USA i tzw. demokratyczny Zachód są cenne terytoria (ropa, gaz) prowincji Deir ez-Zor położone na wschodnim brzegu Eufratu.
Zamaskowanym zaś dlatego bo przecież Zachodowi w bezczelnej interwencji chodzi tylko i wyłącznie o dobro narodu syryjskiego, te biedne dzieci
, no i przy okazji oczywiście o demokrację dla dorosłych (w szczególności - sunnitów)
. Terytoria te są obecnie jeszcze opanowane przez ISIS i trwa do nich ukryty ale oczywisty wyścig między prawowitym właścicielem reprezentowanym przez Armię Syryjską i koalicją stworzoną przez USA wysługującą się w Syrii Kurdami i różnego rodzaju zbieraniną buntowników i najemników.
Wg mnie prawdopodobnym inicjatorem tego skoordynowanego ataku są zakulisowo działające służby specjalne USA. Jestem w trakcie zbierania różnego rodzaju dziwnych, niewytłumaczalnych zdarzeń w Syrii i obok, omyłkowych bombardowań które ostatnio się nasiliły itp. I być odważę się to tutaj kiedyś opublikować.