st1111 pisze:
Tu wybuchła bomba matka:
Obraz Afgańskiej pustyni jest zmieniony nie do poznania.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/afganis ... mb/lyyfkg2Tia.
Kod:
ruiny domów, które prawdopodobnie były kryjówkami bojowników Państwa Islamskiego.
Prawdopodobnie, to radosny twórca tego tekstu jest bajkopisarzem.
Wystarczy odszukać stare zdjęcia tego regionu aby wiedzieć, że te kilka domów to była wioska, a islamiści zawsze siedzieli w wykutych za pieniądze bankruta jaskiniach i korytarzach, wyłazili, owszem, do korytarzy bezpośrednio przyległych do wejść aby zaczerpnąć świeżego powietrza, i popatrzeć na malownicze gwiazdy.
Na zewnątrz wychodzili tylko mniej znaczący bandyci, organizowali aprowizacje, jedzenie, akumulatory itp.
Ze światem zewnętrznym kontaktowali się poprzez kurierów odjeżdżających wiele kilometrów od lokalizacji (umownie groty) swoich sunnickich kacyków, i dopiero w skupiskach ludzi korzystali z telefonów, za pomocą których, umawiali następnych kurierów, którzy umawiali kolejnych i ci przekazywali wiadomości.
Taki system ukrywania się opracowano jeszcze za czasów wojny z islamistami wspieranymi przez bankruta i interwencji armii ZSRR dla wsparcia rządu w Afganistanie.
Tak mimochodem, większość interesujących się tym okresem w Afganistanie wie o aktywnej roli bankruta w rozwoju band islamistów, mniej uwagi poświęcono roli Anglików i oczywiście sunnickiej Arabii Saudyjskiej, ta ostatnia próbowała destabilizować republiki kaukaskie ZSRR jeszcze do rozwiązania ZSRR, robiła to po rozwiązaniu ZSRR, i próbuje robić to obecnie.
Saudowie są głównym pośrednikiem pomiędzy oligarchami bankruta a sunnickimi bandytami, o ile bankrut nie posiada własnej agentury w regionie.
Tu masz rację Panie Prosiak, nie do poznania