forum.nie.com.pl

Forum Tygodnika Nie
Dzisiaj jest 28 mar 2024, 19:02

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 30010 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 2881, 2882, 2883, 2884, 2885, 2886, 2887 ... 3001  Następna
Autor Wiadomość
Post: 25 lut 2019, 11:47 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lip 2016, 18:59
Posty: 17117
Może niepotrzebnie to piszę. Byłem bardzo ciekawy głosu Komandora na temat słów Tuska, które wypowiedział. Komandor milczał w tej sprawie a tu na wątku trwała zażarta dyskusja. Miałem nawet zamiar zapytać wprost, ale potem zrezygnowałem pozostając na polu walki obity nahajką przez paru użytkowników a jeszcze Kizior mi dowalił. Nie mam za to pretensji. Też często reaguję emocjonalnie i radykalnie. Jest głos Komandora, z którego jestem rad, bo pokrywa się z tym co ja o tym sądzę.
Oczywiście Tusk mógłby sobie słowa "Sława Ukrainie" darować, ale je popełnił. Nie chwali tym ukraińskiego nacjonalizmu.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lut 2019, 0:04 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 19:22
Posty: 14868
Lokalizacja: Nad Bałtykiem
Ukraińskie standardy:

Głosowaniem widzów popularna wokalistka zdecydowanie wygrała eliminacje z piosenką Siren Song, wtedy organizatory konkursu i jurorzy już na scenie urządzili jej prawdziwą obstrukcje. Na początku zarzucono wokalistce że w swojej karierze miała występy w Rosji czyli jest nielojalna do Ukrainy. Maruw powiedziała że miała propozycje występu na Eurowizji od 3 państw ale zrezygnowała z tych propozycji mimo że były bardzo atrakcyjne finansowo. Wokalista zapewniła, że jest patriotką swojego kraju i zrobi wszystko, by ja najlepiej bronić barw swego kraju w tegorocznym konkursie rozgrywanym w Tel Awiwie. Przy okazji ujawniła warunki, jakie postawiły jej władze stacji. Jak się okazuje, telewizja wymogła na piosenkarce rezygnację z zagrania zaplanowanych koncertów w Rosji oraz opłacenie we własnym zakresie wszelkich kosztów związanych z przygotowaniami do występu na Eurowizji. Zauważyła, że ​​inny warunek - zakaz komunikacji z dziennikarzami bez zgody - co "całkowicie narusza wolność słowa i prawa człowieka".
Wtedy prowadzący postawił wokalistce kontrolne pytanie:
czy uważa że Krym jest ukraiński? Maruw odpowiedziała stwierdzająco. Ale potem nadeszło najgorsze.
Prowadzący ujawnił że matka Maruw mieszka na Krymie, wobec czego w obecności widzów postawił wokalistce ultimatum: wokalistka musi publicznie wyrzec swojej wlasnej mamy. "Ma Pani wybór - albo Eurowizja albo mama: - postawił sprawę na ostrzu noża.
Anna Korsun ze łzami w oczach powiedziała że mama u niej tylko jedna i ona nigdy nie wyrzeknie się jej. I jeszcze dodała, że czuje się jak na zebraniu partyjnym w ZSRR w 30-tych latach.

A dzisiaj na oficjalnej stronie internetowej National Public Television and Radio Company of Ukraine (NOTU) zgłoszone że Maruw nie weźmie udziału w konkursie, mimo że zasady konkursu Eurowizji implikują niepolityczny charakter konkurencji. NOTA uważa, że ​​obecna sytuacja w kraju nie pozwala spełnić tego warunku. Alexandra Koltsova, członkini Zarządu NOT, oświadczyła, że że Maruv nie wystąpi jako reprezentantka Ukrainy w 64. Konkursie Piosenki Eurowizji. Decyzja NOTU wynika z faktu, że występowała z koncertami w Rosji.

Po tej decyzji Ukrainy internet wybuchł. Tysiące zwolenników talentu wokalistki na całym świecie pytają, jak mogło do tak bardzo przypominającego 30 lata ubiegłego wieku, wydarzenia dojść teraz, w XXI wieku w Europie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lut 2019, 0:39 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 16:57
Posty: 7657
Lokalizacja: Ballybran, a jakże
Gdyby śledzili nie tylko wydarzenia muzyczne,ale to,co dzieje się od lat z z Ukrainą,nie zadawaliby tego pytania.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lut 2019, 2:18 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 20:59
Posty: 4499
Komandor trochę mi dojechał. Problem w tym, że nie w tym rzecz czy Kaszebe są Prusakami i nacjonalistami (pytanie jakimi). To Tusk jest problemem. Mój post by przewrotny. Kaszebe to taki niszowy element, że nie ma praktycznego znaczenia. Posłużył jako materiał wyjściowy. Tusk faktycznie posługuje się nimi jak mu to wygodne przynosząc im tym więcej szkody niż prestiżu. Rzecz w tym, że Tusk szkodzi Polsce. Słodząc najgorszym siłom ukraińskim stawia nas w bardzo niewygodnej pozycji zamykając pole manewru. Należy pamiętać, że Tusk postrzegany jest jako Polski, a nie Europejski polityk. Nigdy nie był misiem o wybitnym rozumku, teraz działał bez rozeznania, pod publiczkę. Wątpię czy ma zamiar wygrać coś w Polsce. myślę, że "podbijanie bębenka" ukraińskim czarnosecińcom ma głębsze dno. Zbliżają się wybory. Tusk liczy wdrapanie się po nacjonalistycznej drabinie na wyższą grzędę. To bezwzględny typ o naturze dyktatora.

_________________
Ceterum censeo Ukrainem esse Delendam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lut 2019, 7:16 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 16:57
Posty: 7657
Lokalizacja: Ballybran, a jakże
Tak jest,to bezwzględny,mściwy,pamiętliwy mały(niekoniecznie w sensie wzrostu) człowieczek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lut 2019, 8:15 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 19:22
Posty: 14868
Lokalizacja: Nad Bałtykiem
Oto, kogo tak ochoczo wspiera Tusk.
"Sława Ukrainie" Tfu... :shock:

Tegoroczna eliminacja do konkursu na Eurowizji na Ukrainie była najbardziej mrocznym i odrażającym widowiskiem który jedynie można sobie wyobrazić w horrorach albo filmach grozy.
Z tego względu że eliminacja do Eurowizji 2019 była pod ścisłą kontrolą ukraińskich nacjonalistów, wszyscy kandydaci byli nękane i sprawdzane na lojalność. Uczestnicy eliminacji musieli odpowiedzieć na pytanie "czyj Krym?" a walory artystyczne samych uczestników nikogo nie obchodziły.

W najtrudniejszej sytuacji byli postawieni uczestniczki duetu siostry-bliźniczki Anna-Maria, których rodzice żyją na Krymie, a same wokalistki urodziły się w Symferopolu. Jurorzy i prowadzący na scenie zorganizowali przesłuchania i doprowadziły do ​​łez obie siostry, które na prowokacyjne pytanie odpowiedzieli: Krym to nasza Ojczyzna.
Po fali oskarżeń i pouczeń jurorki Jamały prowadzący postawił kobietom ultimatum: muszą wyrzec się swoich rodziców jeżeli chcą przejść do kolejnego etapu. Siostry ze łzami w oczach powiedzieli że ich rodzice zrobiły swój wybór a oni swój, i że kochają Ukrainę ale nadał kochają i szanują swoich rodziców i nigdy nie wyrzekną się ich i na tak postawione pytanie albo konkurs albo rodzice, jak każdy normalny człowiek wybierają rodziców i dodali, że czują się jak na zebraniu partyjnym w Związku Radzieckim lat 30.- tych.
Po czym jurorka Jamala (kontrowersyjna laureatka 61. Konkursu Piosenki Eurowizji) nerwowo gestykulując histerycznie wykrzyczała: "Jak wy możecie tak mówić? Że Krym to wasza Ojczyzna? Jest tylko jedna odpowiedź na to pytanie.Krym jest okupowany i anektowany. Krym to Ukraina. Basta. U nas wojna". Po tych słowach sala koncertowa wybuchła oklaskami.

A już kilka godzin po programie, rodzice dziewcząt znaleźli się w bazie danych "Mirotworiec". Oczywiście, sam duet do finału nie przeszedł.

https://www.youtube.com/watch?v=bjw675v ... 0N3IfKxp5E


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lut 2019, 13:15 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 wrz 2014, 14:41
Posty: 2026
starykizior pisze:
Komandor trochę mi dojechał. Problem w tym, że nie w tym rzecz czy Kaszebe są Prusakami i nacjonalistami (pytanie jakimi). To Tusk jest problemem. Mój post by przewrotny. Kaszebe to taki niszowy element, że nie ma praktycznego znaczenia. Posłużył jako materiał wyjściowy. Tusk faktycznie posługuje się nimi jak mu to wygodne przynosząc im tym więcej szkody niż prestiżu. Rzecz w tym, że Tusk szkodzi Polsce. Słodząc najgorszym siłom ukraińskim stawia nas w bardzo niewygodnej pozycji zamykając pole manewru. Należy pamiętać, że Tusk postrzegany jest jako Polski, a nie Europejski polityk. Nigdy nie był misiem o wybitnym rozumku, teraz działał bez rozeznania, pod publiczkę. Wątpię czy ma zamiar wygrać coś w Polsce. myślę, że "podbijanie bębenka" ukraińskim czarnosecińcom ma głębsze dno. Zbliżają się wybory. Tusk liczy wdrapanie się po nacjonalistycznej drabinie na wyższą grzędę. To bezwzględny typ o naturze dyktatora.

Ktoś powiedział, że "Kaszubi to Górale którzy nie zdążyli na statek do Ameryki".
Tusk na każdym kroku afiszuje się ze swoją "rusomofobią", ale obściskiwanie się z krzewicielem "banderyzmu" i "ekstremizmu narodowego" to już przesada, tym bardziej, że gostek ma coraz mniejsze szanse na reelekcję .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lut 2019, 0:45 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 20:59
Posty: 4499
Trochę o Kaszubach/Kaszebach. To niewątpliwie słowiański element. Problem w tym, że żyjąc w regionie z morza siłą rzeczy ulegali obcym wpływom, głównie językowym w mniejszym stopniu obyczajowym czy kulturowym. Gdy do Gdańska Władysław Łokietek sprowadził Krzyżaków przeciwko Brandenburczykom (zawsze mieliśmy pechowe wybory, król Władysław nic, a nic nie skumał po zainstalowaniu Krzyżaków przez Konrada Mazowieckiego) zaczęli od wyrżnięcia prawie w pień miejscowej ludności, kaszubskiej właśnie. To co zostało było wzięte za pysk tak, że przez prawie 100 lat nikt nie zipnął, ani nie podniósł głowy. Została po tych wydarzeniach miejscowa ludowa piosenka "A w Raduni krwawa woda, ojca szkoda, syna szkoda". Radunia spłynęła krwią. Panowanie Krzyżaków, niemieckie należy zaznaczyć, odcisnęło swoje piętno. Gdy się ich pozbyli i powstało Wolne Hanzeatyckie miasto Gdańsk to struktura ludności, obyczaje, a nawet religia zmieniły się. Odcisnęły się wpływy holenderskie, duńskie i szwedzkie (miejscowa nazwa chaty "checza" jest np. pochodzenia szwedzkiego). Religijnie wyznanie augsburcko - ewangelickie czyli luteranizm i kalwinizm. Na wioskach ostał się jeszcze katolicyzm, ale w sumie niezbyt silny. Wszystko się zmieniło po zajęciu tych terenów przez Prusaków. Przez cały okres panowania państwa pruskiego na tych terenach wpływy językowe i kulturowe były tak silne, że ludność miejscowa w znacznej mierze została zgermanizowana. W każdym razie w zakresie obyczajów i religii. Oczywiście nazywanie ich Prusakami jest nadużyciem i to typowa złośliwość tych co ich nie lubią bo mieli z nimi do czynienia od złej strony. Tusk afiszując się tą "kaszubskością" przynosi im obecnie więcej szkody niż pożytku. Dla tego nie bez racji siedzą cicho i w przeciwieństwie do takich np. "Ślązaków" o jakiejkolwiek autonomii ani słowa. Zresztą to nawet w porównaniu do Górali niszowa nacja.
O Tusku już napisano i nie ma co dodawać.

_________________
Ceterum censeo Ukrainem esse Delendam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lut 2019, 11:05 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 19:22
Posty: 14868
Lokalizacja: Nad Bałtykiem
Kilka słów o Rosji okiem polskiej publicystki nie zaślepionej rusofobią:

:Putin to nie Kaczyński

Słupki w sondażach spędzają sen z oczu posłowi Kaczyńskiemu, a nie prezydentowi Putinowi. Orędzie do narodu Władimira Putina wywołało konsternację w Polsce. Media najpierw wpadły w panikę, że skieruje rakiety na stolicę USA i będzie wojna, a potem szydziły, że zbuduje kilka tysięcy wychodków w szkołach, w których nie ma kanalizacji.

By na koniec dowodzić, że poprawa „dobrostanu Rosjan", to spazmatyczne ruchy Putina, bo mu popularność w narodzie spada.


Sądząc po wypowiedziach specjalistów „od Rosji", niewiele z prezydenckiego przesłania pojęli, oceniali je pobieżnie, bez rozumienia sedna słów Putina, ani tego, co się faktycznie w Rosji dzieje.

Prezydent Putin wygłosił bardzo ważne orędzie do Zgromadzenia Federalnego. Jest ono związane z wejściem w realizację długoterminowych celów, które postawił przed Rosją. Jak wspomniał na samym początku orędzia, zostały one określone w maju ub. roku dekretem i dotyczą przede wszystkim wewnętrznego rozwoju Rosji — społecznego i gospodarczego. Ich wdrażanie jest ujęte w priorytetowych projektach federalnych, ujmujących konkretne zadania.
„Ich treść i wskazówki odzwierciedlają potrzeby i oczekiwania obywateli kraju. Projekty narodowe budowane są wokół człowieka, aby osiągnąć nową, jakość życia dla wszystkich pokoleń, co można osiągnąć jedynie dzięki dynamicznemu rozwojowi Rosji", przypominał zebranym.

Władimir Putin tym zagadnieniom poświęcił ponad 85% swego wystąpienia.

SONDAŻE i NOWA JAŁTA

Na zwiększenie w orędziu Putina akcentów społecznych, motywowanych spadkiem poparcia w sondażach, zwracano uwagę w większości mediów. Jest też w wypowiedziach ekspertów Ośrodka Studiów Wschodnich: „Zmiana retoryki Kremla stanowi reakcję na ewolucję postaw i oczekiwań społecznych, w tym wyraźny spadek notowań samego Putina", dowodzą Iwona Wiśniewska, Jadwiga Rogoża, Witold Rodkiewicz i Maria Domańska.

Prorokują też, że zapowiedź wzrostu wydatków socjalnych i „nadmierne rozbudzanie oczekiwań społecznych mogą jednak okazać się dla Kremla niebezpieczne, zwłaszcza, jeśli społeczeństwo zrozumie, że dzieje się to pod wpływem spadającego poparcia dla władz w sondażach."

„Kreml po prostu boi się narodowej depresji", dowodzi polska propagandówka dla Białorusi (bielsat.eu).

Przed zapowiedzianym wystąpieniem Putina padła również sugestia, że Putin „chce nowej Jałty". „(…) przemawiając przed Zgromadzeniem Federalnym, przedstawi Rosję, jako światową potęgę. Jednak jego kraj zmierza do klęski w trzeciej w swej historii zimnej wojnie. I będzie to przegrana bardziej bolesna niż dwie poprzednie", prorokował red. Wacław Radziwinowicz (Gazeta Wyborcza).

SZKOLNE UBIKACJE

Władimir Putin, faktycznie, wspomniał o szkolnych ubikacjach w kontekście projektów dla dzieci i młodzieży: „Przy wszystkich osiągnięciach nie należy pomijać oczywistych problemów w tym kluczowym obszarze.(…) około 200 tysięcy dzieci wciąż chodzi do szkół, w których nie ma normalnego ogrzewania, zaopatrzenia w wodę i kanalizacji". Ale, czy to jest powód do kpin (Gazeta Wyborcza)?

W Szczecinie 4076 mieszkań nie ma WC i ich lokatorzy chodzą za potrzebą do ubikacji na półpiętrze lub na zewnątrz budynku — odpowiedziały niedawno władze miasta na interpelację Leszka Duklanowskiego, radnego PiS. Blisko 7 tys. z kolei — ogrzewane jest piecami węglowymi.
Szczecin, to nie wioska w odciętej od świata syberyjskiej tajdze, ale ponad 300 tys. miasto w unijnym kraju, z którego do Berlina można dojechać w godzinę.


GŁOS NARODU

O budowaniu przez Putina, takiego a nie innego modelu państwa rosyjskiego, nie decydują sondaże jego poparcia, ale realne potrzeby Rosjan. Analiza socjologiczna, będąca warsztatem pracy wyszkolonego agenta („KGB-owiec"), bardzo mu się przydaje. Wie, że trzeba słuchać ludzi i wyciągać wnioski. Słucha nie od dziś. Cechą jego czterech prezydentur, to nie tylko wojaże po kraju, ale też doskonale przygotowane wielogodzinne konferencje, podczas których wchodzi w bezpośrednie interakcje z Rosjanami i nie puszcza mimo uszu, co mówią. W kontaktach z Rosjanami, Kreml używa wszystkich współczesnych metod komunikowania się.

Ale tego w Warszawie się nie dostrzega.
Władisław Surkow, na łamach „Niezawisimaja Gazeta", omawiając długie rządzenie Rosją przez Putina, stwierdza: „umiejętność słuchania i rozumienia ludzi, zobaczenia (narodu rosyjskiego) na wskroś, dogłębnie, działanie wyjątkowo zgodne i z godnością — są najważniejsze w państwa Putina".

I to jest źródłem podejmowanych przez Putina działań na rzecz Rosji i Rosjan. A nie słupki w sondażach, jak mniema się w Polsce.

DODATNI BUDŻET I REZERWY

Władimir Putin wie, że nim cokolwiek zechce zrobić, najpierw musi określić — jakie cele chce osiągnąć, jak to zrobić, z kim to zrobić, jakie zgromadzić narzędzia i materiały, ocenić koszty i ryzyko, zapewnić finansowanie.

Poprzednia prezydentura była podporządkowana przygotowaniom. Tysiące rozmów i spotkań z Rosjanami, analizy prezydenckich komitetów, dyskusje z gubernatorami, reorganizacja rządu, prace nad legislaturą. Pobudzanie do działań organizacji pozarządowych i wspomaganie społeczeństwa obywatelskiego. Mimo uciążliwych sankcji nakładanych przez Zachód, prezydent też pilnował gospodarki, finansów i jedności państwa, dbając o to, co scala Rosjan — o język rosyjski, historię, kulturę. Tak urzędowanie na stanowisku prezydenta pojmuje Władimir Putin.

Mało, kto w Polsce śledzi te wydarzenia uważnie. „Rosja zagraża, zbroi się i jest agresorem" a Putin to „bandyta, złodziej i krezus"- taki i jedyny przekaz płynie do naszego społeczeństwa.

Tymczasem, Rosja ma uporządkowane finanse i wysokie rezerwy banku centralnego, które w ciągu ostatnich czterech lat wzrosły prawie czterokrotnie do 475 mld dol. Jednocześnie maleje zadłużenie państwa. Budżet państwa w 2018r. Rosja zamknęła nadwyżką ok. 30 mld dol. Podobnie ma być w tym roku. W grupie G20, taki dodatni budżet mają tylko Niemcy i Korea Południowa. Media odnotowały ten fakt ze zdziwieniem i uważają, że Rosja robi to kosztem…"reform rozwojowych kraju" (Polska.pl), podając, jako przykład… wprowadzenie podwyższenia wieku emerytalnego i wmawiając, że dla Kremla ważniejszy jest budżet niż rozwój Rosji!

Marcin Kaczmarczyk (Polska.pl) na poparcie swoich racji przytacza opinię Andreja Kolesnikowa, analityka z Carnegie Moscow Center, w której sugeruje, że Putin oszczędza, by prowadzić dalej agresywną politykę: „on potrzebuje pieniędzy do walki z Zachodem, by zmierzyć się z sankcjami i przyszłymi kryzysami ekonomicznymi".

Jak to ma się do nakładów na zadania, które przedstawił Putin w orędziu — nie wyjaśnił.

„Dzięki wieloletniej wspólnej pracy i osiągniętym wynikom możemy teraz ukierunkować i skoncentrować ogromne zasoby finansowe na celach rozwojowych. Nikt nam ich nie dał. Nie pożyczyliśmy ich. Te fundusze są wypracowane przez miliony naszych obywateli — cały kraj", przypominał Putin w orędziu. Muszą być one dysponowane „na zwiększenia bogactwa Rosji i dobrobytu rosyjskich rodzin".

Logika i uczciwość wobec faktów nakazują zauważyć, że Rosja zgromadziła i gromadzi nadal środki finansowe, by realizować wieloletnie programy narodowe. A nie jak poseł Kaczyński — składać w imieniu rządu obietnice bez pokrycia.

PUTIN, TO NIE KACZYŃSKI

To, co proponuje Rosjanom Władimir Putin ma już pierwsze efekty. Np. program walki z rakiem, to doświadczenia petersburskiego hospicjum dla dzieci, prowadzonego pod auspicjami cerkwi i efekt ściągnięcia do Rosji — niemieckich specjalistów od onkohematologii, to zmiana prawodawstwa, w efekcie — spadek śmiertelności u dzieci chorych na białaczkę.

Program walki z ubóstwem daje pozytywne przykłady w Kałudze, Uljanowsku, Tomsku, Niżnym Nowgorodzie, i innych regionach Rosji. Tamtejsze doświadczenie pokazują, że stosowana tzw. umowa społeczna, może stać się sprawnym mechanizmem wsparcia dla ubogich. W orędziu prezydent Putin przypomniał, że granice ubóstwa w 2000r. przekraczało ponad 40 mln ludzi, teraz około — 19 mln Rosjan. Ma nadzieję, że w ciągu kolejnych pięciu lat zmniejszy się ta liczba o połowę.
Takich przykładów jest sporo i trudno wszystkie teraz prezentować.

Władimir Putin nie rzuca słów na wiatr, nie obiecuje gruszek na wierzbie. Określił jasno Rosjanom przed laty — cele, wskazuje do nich drogę, podaje sposoby, jak je osiągać. Ma wizję Rosji, która odpowiada znakomitej większości Rosjan, jest zgodna z ich oczekiwaniami. I nie ukrywa też, że wszystko będzie szło, jak z płatka.

Polscy dziennikarze, politolodzy czy eksperci z OSW mają wybiórczą i krótką pamięć.

Ponad dwa lata temu, przemawiając do Zgromadzenia Federalnego w grudniu 2016 r. Władimir Putin zwracał uwagę, że największym dobrem Rosji są ludzie.

„Sensem całej naszej polityki jest potrzeba ochrony ludzi i zwiększenia kapitału ludzkiego, jako bogactwa kraju. Dlatego nasze wysiłki mają na celu wspieranie tradycyjnych wartości i rodzin, programów demograficznych, poprawy stanu środowiska, zdrowia ludzi, rozwoju edukacji i kultury". I konsekwentnie kroczy wyznaczoną drogą. Od lat.

Słupki w sondażach spędzają sen z oczu posłowi Kaczyńskiemu, a nie prezydentowi Putinowi."

Zofia Bąbczyńska-Jelonek, publicystka polska


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lut 2019, 17:39 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 wrz 2014, 2:49
Posty: 7256
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Po prostu Putin to faktycznie wysokiej klasy polityk i mąż stanu, który wie jak dotrzeć do swoich współobywateli. Łatwo nie miał po rzadach pijaczyny Jelcyna , tak uwielbianego przez "wolny i demokratyczny śfiat".

_________________
***** ***


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 30010 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 2881, 2882, 2883, 2884, 2885, 2886, 2887 ... 3001  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group