To znów ja i znów Syria. Zawalam swoje prywatne sprawy, ale trudno zdystansować się od tej pasjonującej rozgrywki Rosja - USA na zastępczym polu bitewnym jakim jest biedna Syria.
-Nerwowe rozmowy na wszystkich szczeblach - od ministrów do dowódców na pierwszej linii styku wojsk (prawie jak pod Verdun)
-Podtapianie syryjskiej przeprawy przez Eufrat poprzez nieuzasadnony zrzut wody na tamie w Tabka kontrolowanej przez USA,
-Uaktywnienie się wszelkiej maści buntowników w Idlib. Przestali się kłócić i mimo zagrożenia interwencją ze strony Turcji postanowili zgodnie narobić jednak kłopotu Assadowi i atakują Armię Syryjską. Mimo tego że w 100% wiedzieli że w tym kolejnym już starciu nie mają żadnych szans. Po prostu postanowili popełnić zbiorowe samobójstwo, aby odciągnąć część syryjskiego wojska z fontu pod De-Z i tym samym dogodzić Amerykanom.
Kilka dni temu w trójkącie Zeus Bronto i ja komentowaliśmy zadziwiająco szybki zdobycze (przeprraszam - wyzwolenie) sporego terenu na wschód od Deir ez-Zor (De-Z) przez SDF. Zeus sugerował że to wygląda właściwie jak mistyfikacja. Jest gorzej.
Min. Obrony Rosji opublikowało coś co nie jest już poszlaką, to są już dla mnie miękkie dowody, że ten rajd SDF pod De-Z był możliwy dzięki temu że ISIS bez walki "wyparowało", a miejsca ich obozów i tzw. punktu kontroli i oporu zajęli po prostu amerykańscy żołnierze (w pierwszej fazie tej ofensywy SDFu).
https://www.rt.com/news/404365-us-special-forces-isis/Są tam (i na podanych tam linkach do stron Min.Obr. Rosji na twiterze i fejsbuku) pozostałe, uzupełniające zdjęcia.
Wnioski nasuwają się same. To jest sprawa dla prokuratora - tylko gdzie takiego znaleźć.
Proszę więc czytających, w zastępstwie odpowiedzieć sobie na pytanie - jak można wytłumaczyć taką cudowną podmianę?
Ktoś może uważać, że to moja i nie tylko obsesja, że przecież są dowody na krwawe zmagania koalicjiUSA z ISIS. Że to jest niespójne. I ja się z tym nawet zgadzam, tylko że jeszcze takim osobom chcę zwrócić uwagę na to że:
- giną w 99,99 skłóceni Syryjczycy a nie Amerykanie
- rujnowana jest Syria a nie ameryka
- projekt tzw. Państwo Islamskie jest w stanie likwidacji, następstwem są naturalne w takiej sytuacji podziały (choćby ratowanie własnej skóry) na wszystkich możliwych szczeblach.
-nawet w czasach ekspansji ISIS jako zbrojne ramię dzieliło się na bandy typu:
centralnego, regionalnego i lokalnego.
Ta ostatnia uwaga jest dla tych czytających którzy nie zgadzają się z ich zdaniem "spiskową" genezą tego pseudo-państwa.
Amerykanie wyspecjalizowali się w rujnowaniu niewygodnych im państw i to najczęściej ich własnymi rękami. Są mistrzami w wykorzystywaniu lokalnych animozji, religijnych,kulturalnych podziałów. A o specyfice amerykańskich działań zbrojnych w ostatnich dziesięcioleciach ciekawą uwagę wypowiedział (właśnie ostatnio w kontekscie gróźb USA w stosunku do Korei Północnej) min. Ławrow:
Cytuj:
США точно знают, что у КНДР есть ядерные бомбы.США не ударят по КНДР из-за наличия у нее ядерного оружия.
W odróżnieniu od najazdu USA i a jakże również tzw. koalicji na Irak Saddama Huseina. Koalicja musi być , bo to zawsze w razie czego jest wygodny dupochron.
Cytuj:
По Ираку американцы ударили исключительно потому, что у них была 100-процентная информация, что не осталось там никакого оружия массового уничтожения
Źródło:
https://www.gazeta.ru/politics/2017/09/24_a_10904708.shtml