forum.nie.com.pl

Gdzieś tam wyczytałem że izrael już wie jak zostanie potraktowany w razie czego.


PS

To fejk oczywiście

Co za czasy fejki pchają się drzwiami i oknami

W le parisien piszą właściwie podobnie tyle że jest to bardziej zawoalowane "pan prezydent jest zdecydowany" ale wie, co się stało w lutym i wie że zmieniły się realia od 2013r

w sumie.., terroryści oficjalnie nazwani..

W sumie.... prawie całkowita zgoda na tekst Sputnika- fragmenty wypowiedzi różnych Syryjczyków.
Nie zgadzam się jednak i to całkowicie z końcówką ->


Syria Assada bez zdecydowanego wsparcia Rosji (z nieubłaganymi dużymi ludzkimi stratami) nie ma najmniejszych szans (nawet1%) w potyczce z otwartą agresją w/w państw. Przy konsekwentnym obkładaniu Syrii najpierw rakietami z bezpiecznej dla agresorów odległości, a potem po rozwaleniu systemu obrony PLot przez dywanowe bombardowanie lotnicze -- nie ma Syrii po góra miesiącu, a może i dużo krócej. To co dzięki wsparciu Rosji przez 922 dni udało się odbudować w Syrii, rozsypie się ponownie niczym domek z kart.

Chyba, że pójdzie cios za cios! Rosja nie jest malutkim króliczkiem do zastraszenia.

Zawsze lepiej zaczynać wojny daleko, wujek Trump to wie. Rosjanie nie głupsi. Wolałbym nie u nas widzieć tę walkę tytanów - bo mają, och, mają dużo zabawek, a ja jedno zycie i rodzinę. Nawet, kurwa nie zobaczę kto mnie zabija. I to mnie wkurwia. Nie ma mozliwości obrony. Żadnej. Chyba tylko Macierewicz...
Ale te wszystkie chuje z PiSu będą dawno w Australii albo na jakichś wyspach nie obejmowanych strzelectwem mocarstw...

Z tego co pisał Trump na Twitterze to wszyscy już wiedzą że żadne zestrzeliwanie rakiet nie jest przewidziane.

Uspokójcie się, nikt niczego nigdzie nie wystrzeli.