Rocznicowo.
Dziś mija trzecia rocznica (2.05.2014r.) od brutalnego mordu dokonanego na uczestnikach Antymajdanu w odeskim Domu Związków Zawodowych.
Dokładnie trzy lata temu w Odessie o godzinie 14:00 odbył się proukraiński pochód kibiców (a de facto członków skrajnie nacjonalistycznej organizacji „Prawy Sektor”, bardzo szczelnie infiltrowany przez ukraińskie służby specjalne) „Czarnomoria Odessa” i „Metalisty Charków”.
Tak się przypadkowo złożyło, że przemarsz ukraińskich kibiców zorganizowany został w mniej więcej w tym samym czasie, co planowana dużo wcześniej na Aleksandrowskim Prospekcie demonstracja aktywistów i zwolenników tzw. „Antymajdanu”, a więc przeciwników majdaniarskiej rewolty, wszczętej z podpuszczenia Zachodu na kijowskim Majdanie (przypomnę, że wśród prowodyrów znalazło się wtedy na Majdanie wielu polskich polityków, w tym Jarosław Kaczyński, Paweł Kukuz, który nawet śpiewał tam ukraiński hymn oraz Ryszard Czarnecki, który zaliczył prawie wszystkie już partie III RP).
Pretekstem do rozpoczęcia późniejszych, tragicznie zakończonych zajść, był atak dokonany około 14:00, przez mężczyznę o nie ustalonej do dziś przez ukraińskie służby śledcze tożsamości, na spokojnie demonstrujących przeciwników kijowskiej rewolty.
W gwałtownych zajściach do jakich następnie doszło, jak podaje oficjalnie strona ukraińska, zginąć miały cztery osoby. Nie oficjalnie zaś przyjmuje się, że ofiar tego pierwszego starcia mogło być ponad dwadzieścia.
Demonstranci „Antymajdanu” przerażeni bezkarności i brutalnością atakujących ich kibiców, rozpierzchli się po mieści, a część z nich ukryła się w Domu Związków Zawodowych, gdzie zablokowali solidne dębowe drzwi.
Tak najprawdopodobniej już oczekiwali na nich ukryci wcześniej, albo w czasie zamieszek, będący pod wpływem alkoholu i narkotyków sadystyczni mordercy z „Prawego Sektora”.
Tym sposobem szukający schronienia manifestanci „Antymajdanu” wpadli w pułapkę bez wyjścia. Dokonano tam na nich nieludzkiej zbrodni, a jedyną alternatywą aby wydostać się z tego piekła, było wyskoczenie przez okno, aby tam zostać zakatowanymi przez wściekły tłum ukraińskich morderców, zabijających swoje ofiary czym popadło, a więc, tym co mieli pod ręką.
Natomiast w samym budynku Związków Zawodowych, w tym samym czasie mordy dokonywane były bardzo metodycznie i sprawnie. Mordowano również przebywających tam pracowników Centrali Związków Zawodowych, a szczególnie kobiety, które przed tym brutalnie gwałcono. Oczywiście również i te, które były w zaawansowanej ciąży. Później, na umówiony sygnał, część aktywistów „Prawego Sektora” i prowokatorów ukraińskich służb specjalnych podpalili benzyną główne drzwi wejściowe do budynku Związków Zawodowych, jednocześnie obrzucając okna przygotowanymi dużo wcześniej butelkami z płynem zapalającym. To była bardzo dobrze i precyzyjnie zaplanowana akcja, która miała na celu zatarcie popełnionych w środku budynku zbrodni, gdzie ciała ofiar spalono używając do tego również jakiejś cieczy łatwopalnej. Po jakimś czasie do sieci społecznościowych przedostały się filmy zrobione przez oprawców dokumentujących swoje zbrodnie we wnętrzu Domu Związków zawodowych.
Przypomnę, że ukraińska milicja, będąc cały czas w pobliżu nie interweniowała w obliczu dokonywanej na ich oczach masowej zbrodni, nie dość tego, niektórzy z milicjantów uczestniczyli bezpośrednio w jej dokonaniu oraz zabraniając interweniującej straży pożarnej gaszenia pożaru wywołanego w celu zatarcia przyczyn dokonanej tam zbrodni.
Jedyną zaś reakcją władz w Kijowe było dokonanie aresztowania tych, którym jakimś cudem udało się przeżyć masakrę w Domu Związków Zawodowych oraz grypę nieistotnych dla wyjaśnienia sprawy obserwatorów masakry jaka tam miała miejsce. Oczywiście wszystkich zaraz wypuszczono, a prowadzone śledztwo, pomimo wielokrotnych nacisków ze strony międzynarodowej organizacji zajmującej się przypadkami łamania praw człowieka Amnesty International oraz władz Unii Europejskiej. Pomimo tych uporczywych i wielokrotnych monitów, rządząca w Kijowie junta, a szczególnie minister MSWU Arsen Awakow, nie była z wiadomych względów zainteresowana obiektywnym wyjaśnieniem okoliczności popełnionej w Związku Zawodowym zbrodni oraz wskazaniem i ukaraniem jej sprawców.
|