forum.nie.com.pl

Nie koleżanko, oni naprawdę nas nie wyzwalali....

Jeśli to do mnie, to chyba zaszło nieporozumienie

Rzeczywiście .
Kontynuując, ciekawa jestem dalszego ciągu tej ekhm dysputy.

No drugą dekadę. Rosjanie po jednej podkulili ogon

Chociaż, i tu szacunek, nas tam nie ciągnęli. Pomimo bycia w UW.

I tu muszę przypomnieć. Nie jestem miłośnikiem USA ani zwolennikiem naszego udziału w ich wojenkach. Ale bez przesady. Nie będę z tego tytułu się Rosją jako wyjątkowo miłującym pokój państwem zachwycał tylko dlatego, ze są dla nich przeciwwagą. Ze są to dobrze. Ale nie robią tego dla dobra świata czy nawet tylko naszego ale swojego.
I jak tylko by się im opłacało to bez mrugnięcia okiem nas kopną w dupę. A nawet, jakby się powtórzyła podobna sytuacja jak 1939 się nami podzielili z Niemcami. I nie mam nawet o to pretensji, że myślą o sobie.
Wiele razy tu na forum tłumaczyłem racjonalne przesłanki paktu Ribbentrop - Mołotow. Na miejscu Stalina, w tamtej sytuacji, zrobił bym podobnie. No może bez Sybiru i Katynia. Jakbym był Putinem, tez bym, podobnie zagrywał.
Ale jestem Polakiem.
I podobnie jak oni nas, tak i ja mam, gdzieś, ich dobro. No chyba, że jest akurat zbieżne. Np. bogata i stabilna Rosja to i dla nas korzyść.
Powinniśmy jak Anglicy. Nie mieć odwiecznych wrogów czy przyjaciół tylko odwieczne interesy.

_________________

Odwieczne interesy...dobrze napisane ,Komandorze, ale polskim najbardziej odwiecznym interesem jest martyrologia.

zgadzam sie, nie wolno uciekac w skrajnosci, nawet jezeli z jakichs powodow nie trawimy USA to nie znaczy ze powinnismy gloryfikowac Rosje, nasze male prymitywne móżdżki instynktownie podążaja za maksyma - wróg naszego wroga jest naszym przyjacielem; chuja prawda a przynajmniej bardzo rzadko...

zobaczmy, Pis sra na Rosje a plaszczy sie przed USA, dobrze, nie jestem psychiatra i nie bede sie bawil tutaj w stawianie diagnozy choremu, ale zwroce uwage na jedna rzecz, jezeli bedziemy bezrefleksyjnie srali na USA a plaszczyli sie przed Rosja to bedziemy niczym innym jak tylko takim odwrotnym Pisem, Sip - Sprawiedliwosc i Prawo, potrzebny jest umiar i zrownowazenie kurwa ich mac

nas nie wyzwalali bo my za mlode jestesmy, natomias moja babcia, mama, ojciec, druga babcia, dziadek, opowiadali mi ze poczuli sie wyzwolenie kiedy Armia Czerwona przegnala hitlerowcow, jeden dziadek tylko mawial ze oni tu jeszcze wroca (wiem ze mial na mysli Niemcow) i mialem wrazenie ze to nie bylo straszenie a nadzieja w jego glosie, ale nie jestem ostatecznie pewny bo kiedy tak mawial to bylem jeszcze dzieckiem a pozniej juz tak nie mowil, w latach siedemdziesiatych to bylo kiedy juz nie straszyl ze wroca, a potem to poprostu umarl i juz nie moglem go spytac czy bylo to straszenie czy nadzieja.

_________________
Ceń słowa. Każde może być twoim ostatnim. S.J.L. weil...Alle sagten: Es geht nicht. Da kam einer, der das nicht wusste und der es einfach tat.

Właśnie było w Wiadomościach, że jeden zacny Rosjanin powiedział na wizji, że Stalin miał rację mordując Polaków w Katyniu. Brak słów.

a ktory program? w tych wiadomosciach ten rosjanin, a slychac jak mowi czy tlumacza jego wypowiedz a jego ledwo slychac?

_________________
Ceń słowa. Każde może być twoim ostatnim. S.J.L. weil...Alle sagten: Es geht nicht. Da kam einer, der das nicht wusste und der es einfach tat.

We wszystkich. Słychać dokładnie bo facet mówił podniesionym głosem. Niestety nie wiem jak się nazywa.