forum.nie.com.pl

Forum Tygodnika Nie
Dzisiaj jest 28 mar 2024, 12:31

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 317 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28 ... 32  Następna
Autor Wiadomość
Post: 24 wrz 2015, 19:05 
Offline

Rejestracja: 02 wrz 2014, 17:32
Posty: 8006
Cytuj:
Do tej pory słychać glosy, że to geny polskich lotników przyczyniły się do poprawy urody kolejnych pokoleń wyspiarzy.


Podobnie będzie u nas, kiedy Polki zaczną się na poważnie borsuczyć z Arabami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 wrz 2015, 19:18 
Offline

Rejestracja: 22 wrz 2014, 17:53
Posty: 10656
Lokalizacja: Czestochowa.
Przecież spora część już się "borsuczy".
Dopiero później zaczynają lamentować, że chcą z powrotem.........!
Bo okazuje się, że u Araba kobita ma cenę kozy.
A i traktowana jest podobnie.
I nic nie pomagają tłumaczenia ludzi mądrych.
Muszą się same przekonać.
Ech! - głupie baby.......!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 wrz 2015, 19:33 
Offline

Rejestracja: 06 wrz 2014, 20:04
Posty: 340
anioł tasmański pisze:
Uważam, że patrzenie na Europę przez pryzmat hermetycznych dynastii jest błędem.
W ciągu niespełna 50 lat ubiegłego wieku, przez nasz kontynent przetoczyły się dwie wojny światowe i czy tego chcemy czy nie, narobiły sporo zamieszania w puli genetycznej, dając jej mnóstwo "świeżej krwi".
Później też geny mogły mieszać się w dowolnych konfiguracjach, może nie na skalę przemysłową, ale naturalnym rytmem uczuć i pożądania.

P.S.
Do tej pory słychać glosy, że to geny polskich lotników przyczyniły się do poprawy urody kolejnych pokoleń wyspiarzy :D



Narobiły zamieszania, ale raczej wśród pospólstwa. Los ich przegonił po świecie. I choć wojna rzecz straszna, to człowiek nie odmówił sobie tej odrobiny przyjemności jak polscy lotnicy. Stres trzeba było rozładować. A że należeli do prawdziwych bohaterów, toteż nie mieli problemów z łamaniem serc brytyjskich dziewic. Co jak twierdzisz aniołku Brytyjczykom wyszło na urodę. Czy któryś z polskich lotników dotarł ze swoim cennym biologicznie DNA do najlepszych Brytyjskich domów, albo co byłoby prawdziwą sensacją rodziny królewskiej? A może znowu ktoś tu zakłamuje naszą historię?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 wrz 2015, 21:42 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 17:00
Posty: 3964
anioł tasmański pisze:
Uważam, że patrzenie na Europę przez pryzmat hermetycznych dynastii jest błędem.
W ciągu niespełna 50 lat ubiegłego wieku, przez nasz kontynent przetoczyły się dwie wojny światowe i czy tego chcemy czy nie, narobiły sporo zamieszania w puli genetycznej, dając jej mnóstwo "świeżej krwi".
Później też geny mogły mieszać się w dowolnych konfiguracjach, może nie na skalę przemysłową, ale naturalnym rytmem uczuć i pożądania.

P.S.
Do tej pory słychać glosy, że to geny polskich lotników przyczyniły się do poprawy urody kolejnych pokoleń wyspiarzy :D

Śmiem twierdzić , że trzy czwarte w genach kto inny dłubał , znaczy angola


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 wrz 2015, 0:07 
Panie Obuz, Pan człowiek poważny z wielkim poczuciem odpowiedzialności powinien przeprowadzić się do Somalii, a tam genotyp Pańskiej progenitury będzie zabezpieczony przed destrukcją.

Adam Barycki


Na górę
  
 
Post: 25 wrz 2015, 13:38 
Offline

Rejestracja: 06 wrz 2014, 20:04
Posty: 340
barycki pisze:
Panie Obuz, Pan człowiek poważny z wielkim poczuciem odpowiedzialności powinien przeprowadzić się do Somalii, a tam genotyp Pańskiej progenitury będzie zabezpieczony przed destrukcją.

Adam Barycki



Panie Barycki - miło mi, że traktuje mnie Pan poważnie. Mniemam, iż rada, którą mi Pan proponuje płynie z bliźniaczego serca, albowiem taki jest nakaz łacińskiej cywilizacji z której Pan i ja się wywodzimy.

Somalia powiadasz Pan? Hm. Cóż - może bym i skorzystał, albowiem w tamtejszej populacja kobiet zdarzają się często prawdziwe diamenty co do urody.

Jedno mnie tylko przed taką podróżą wstrzymuje. Klimat. Za gorąco cholerka.

Zwierzę się Panu - tegoroczne lato w naszym klimacie tak dało mi w cztery litery, że pozostał się ze mnie jeno wiór. Przez to siedzę dzień w dzień dupą w misce z wodą i ubytki uzupełniam kwartą z beczki stojącej obok. Podświadomość podpowiada mi, że moimi praprzodkami musieli być ludzie pochodzący z chłodniejszych klimatów. Gdzieś z północy, może Wikingowie, bo lubię ryby i mięso reniferów na ten przykład. Może jakowyś Jakuci, bo chłody śnieżyce znoszę świetnie.


Choć z mordy to nie wynika, bo jakoby rysy Europejczyka posiadam, nogi raczej mam proste i długie. Nie na beczce prostowane, jako ludy, które na koniach wierzchem uganiają po stepie. Postura zbliżona raczej do odyńca, 2 metry wzrostu bez kłów wystających z paszczy, bo wyletły onego czasu.

A poza tym - wracać skąd pradziadowie się wywodzą, to dla genów bez sensu. Żaden to zysk, a raczej destrukcja.

Tak więc, jak na razie dzięki za szczerość i dobrą radę, ale ja tu zostanę. Szkoda tylko, że nie mogę skosztować tych Somalijek. Ciekawe by było to doświadczenie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 wrz 2015, 14:35 
Panie Obuz, toż nauka wolnego świata ustaliła demokratycznie, że idzie ocieplenie klimatu, a sam Pan widzi jak kończą ci, co nie zgadzają się z demokracją, no i sam Pan przyznaje, że genotyp Pański tego nie przeżyje, więc najwyższa pora pomieszać geny zimne z gorącymi. Somalia, albo w mordę.

Adam Barycki


Na górę
  
 
Post: 25 wrz 2015, 15:12 
Offline

Rejestracja: 06 wrz 2014, 20:04
Posty: 340
To uważasz Pan, że jeszcze trochę to pod kołem polarnym tak samo gorąco będzie i skorpiony w dupę będą dźgać jak w Somalii? No to się pakuję. Niech będzie szkoła przetrwania. Dołek so jakiś wykopie słoniowego, nosorożcowego alibo hipopotaniego łajna naniosę coby wilgoci i przyjemnego chłodku było. I będę siedział po pachy.

Co i raz bliżej wieczorka, kiedy słonko ku zachodowi będzie się chyliło, a nockę na oścież otwierał księżyc, wyskoczę i parol mój zamachnę na Somalijkę smukłą a młodą, a płochą, jako ząb mój na wiosenną nowalijkę marchewkę świeżą chrupiącą.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 wrz 2015, 7:54 
Offline

Rejestracja: 06 wrz 2014, 20:04
Posty: 340
Spotkanie w kuluarach.


„Prezydent Andrzej Duda spotkał się w kuluarach siedziby ONZ z prezydentem Barackiem Obamą. Zgodnie ze słowami Dudy, Obama miał podkreślić wagę problemu Ukrainy. - Kwestia Ukrainy jest sprawą najważniejszą - powiedział prezydent USA.”

Tak zabrzmiał oficjalny komunika słowami PrezdrASD.

A jak było naprawdę?

Kuluary ONZ –tu a.n. 2015.09.28 – mniej więcej w porze herbatki.

Spotyka Prezydent dr Andrzej Sebastian Duda prezydenta Baracka Obamę w ONZ-cie w przejściu pomiędzy salą obrad a toaletą.

Good morning panie prezydencie - mówi Duda i do granic możliwości rozkłada przed nim swój znak rozpoznawczy uśmiech od ucha do ucha.

Obama jakby nie zwracając uwagi drapie się po czole i próbuje ustalić tożsamość żeby nie dać dupy. Nie wychodzi mu – dziura w pamięci – coś się nie zgadza, brak jakiegokolwiek doradcy obok, który by podpowiedział.

Sorry – mówi Obama - kim jesteś zachowując sobie tylko znaną amerykańską nonszalancką manierą.

Jestem prezydentem Polski – wyjaśnia Duda.

Aaaaaa - Komoloski – aaaaaaaaaaaa how are you MS. Presydent. Ooooooooo - Czechoslowakia beautiful - piekny kraj. Piekne góry tam macie. Czechoslowakia, ciekawy kraj - dobre ludzie i knedle, dobre strudel, strudel smacny. Piwo dobre, dobre piwo. I morze tam macie - lazurowe piekne, piekne moze.

Duda przerywa - no mamy morze i plaże.

Obama wpada w pół słowa - ooo i palze macie? A ten no - Walesa tam, się opala - opala się? Opala, opala się - mówi Duda, ale wizy by się przydały dla Polaków – Pan Prezydent obiecał.

Obama - aaaa Czechoslowakia? Aaaaa - wizy -przecież macie.

Nie, nie mamy wiz - ja Polska, ja Polonia, Poloń, Polska. Polsza, Polone.

Obama patrzy na Dudę przygląda się – nagle roztworzył japę szeroko jak mógł, zaśmiał się – ha, ha, ha - jakby rozwiązał hasło w krzyżówce Timesa. Pochylił się, klepnął dłońmi w uda i wrzeszczy – Plaga!…..hahaha!!…..Plaga!……Czechosłowakia!….hahaha!, Praga!

Duda na to – tak Praga, my też mamy Pragę, ale w Warszawie nad Wisłą.

Obama nagle spoważniał przygląda się badawczo Dudzie, po czym mówi – Warsawa? Nigdy nie słyszałem? Wisła? Tes nie słysałem?

Żeby rozładować atmosferę Barack nagle aaa - sorry ha, ha, ha, klepie Dudę po plecach, nie skodzi nie pseprasaj Komoluski. Czechslowakia wiem, wizy, ale macie wizy. Ginąc w otchłani korytarza dało się jeszcze słyszeć powtarzane - Czechoslowakia, Praga, Wisła.

Duda stał jeszcze przez chwile zdumiony. Jego przyszyty do twarzy uśmiech zamienił się w grymas zdziwienia. Rozłożył szeroko ręce w geście bezsilności i udał się na spotkanie z Polonusami.


Ostatnio zmieniony 29 wrz 2015, 14:08 przez obuz, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 wrz 2015, 8:40 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 wrz 2014, 14:41
Posty: 2026
Ale coś w tym jest, Prezes PiS z Prezydentem USA spotkał się na schodach w Białym Domu podczas jego sprzątania, teraz Prezydent Duda (PiS) spotyka Prezydenta USA przy toalecie, jakieś fatum..... ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 317 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28 ... 32  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group