Tylko po co porównanie to Niemiec? Z założenia nieadekwatne. Niemcy były i są wielkie, bogate i silne. Z nimi się liczyli wtedy i liczą teraz. My raczej do II RP się porównujmy. Tym bardziej ze bardziej tak jak wtedy sobie działamy, szczególnie po zamachu majowym. Np. wszystkich niepokornych i sprzeciwiających się Dziadek i jego następcy oskarżali o... malwersacje, korupcje ... przypomina to coś? Jak została uchwalona konstytucja kwietniowa z 35? Oczywiście teraz ją wychwalają jako ona och i ach. Do jej uchwalenia brakowało konstytucyjnej większości. Jak to rozwiązano? Otóż na posiedzeniu Sejmu zostały przedstawione tezy do dyskusji nad nią. W 65 (?) punktach. Co zrobiła opozycja? Jak to opozycja, Zachowała się głupio, powierzchownie bez głębszego zastanowienia i emocjonalnie. Poszczególne kluby opozycyjne opuściły sale. Jedni uniesieni dumą i demonstracyjnie, drudzy stwierdzili, ze są ważniejsze sprawy niż jakieś tezy i strzępienie języka. Chcieli tym zerwać dyskusję i umyć ręce. Nie zauważyli, że tezy do dyskusji były ułożone jak gotowy akt prawny. Z artykułami, paragrafami itp. I że do uchwalenia co prawda potrzeba 2/3 głosów ale z kworum polowy plus jeden obecnych. Więc któryś z posłów sanacyjnych złożył wniosek, że skoro opozycja nie jest zainteresowana dyskusją a przedstawiony dokument jest właściwie gotową ustawą zasadniczą to nie ma co dyskutować tylko poddać ją glosowaniu. Zostawieni w ramach obserwatorów posłowie klubów opozycji co prawda protestowali ale mogli sobie protestować. Wniosek zaklepano i konstytucję uchwalono. No i czyż nie podobnie jak to się wiele razy obecnie stało? Sala kolumnowa itp. Zresztą i Konstytucja 3 Maja, która doprowadziła do rozbiorów (bo to była przy okazji durnota kompletna, brak refleksji, emocjonalne działanie i pewne nieszczęście) została klepnięta podobnie. Posiedzenie zwolano nie informując (albo informując za późno) o tym niewygodnych posłów. I podobnie, wniosek ad hoc i zaskoku.
Układ polityczny II RP podobny jak teraz. Od początku główną rolę pełnił nie konstytucyjny prezydent, premier, sejm tylko szary Minister Spraw Wojskowych Piłsudski. A konstytucja kwietniowa była szyta pod niego. Dawała prezydentowi większe uprawnienia jak prezydentowi USA. Tyle ze Dziadek już dogorywał i nie miał siły i nie zdążył objąć urzędu. Więc niby Mościcki (miał się zapodać do dymisji po uchwaleniu Konstytucji ale raz zagrał wbrew i się postawił) powinien krajem trząść. Szczególnie jak Józek walnąl w kalendarz. I znowu podobnie jak teraz. Pomimo prerogatyw prawie dyktatorskich (też mógł jak Hitler dekrety z mocą ustawy wydawać) rządzili Śmigły Rydz i Beck. I powiadano na ulicy "Tyle znaczy co Ignacy a Ignacy gówno znaczy". Jak dzisiaj prawie tylko imię się tak ładnie nie rymuje.
Po co szukać argumentów at hitlerum jak takie ładne swoje przykłady mamy. Swojskie, przaśne. rustykalno -szlacheckie. Trochę bałaganiarskie, miotające się, beztrosko butne, a nie takie systematyczne, dązące krok po kroku do celu (nawet jak tragicznego w skutkach) jak Niemieckie?
Bo Jarek nie chce być drugim Adolfem on chce być drugim Józefem a nawet większym od niego.
PS. Inne podobieństwa. Przewrót Majowy odbył się przy wielkim poparciu społeczeństwa. Lud Warszawy (i tu różnica) się domagał by broń im wydać po tez chcieli z rządowymi silami walczyć i w zamachu pomagać. Rządy sanacji trafiły na ożywienie gospodarcze po kryzysie. Co poprawiło sytuację ludności i tez przysporzyło poparcia sanacji. Opozycja również była przestawania jako sprzedawczyki, rozhisteryzowane elity co niczego oprócz warcholstwa, i kłótni i rozkradania kraju nie potrafią (w czym trochę i wówczas i obecnie prawdy jest)
PPS/ Chcieliśmy ciągłości (a nawet swoistego powrotu) z II RP? Wszyscy z szeroko pojętego obozu postsolidarnościowego chcieli. TO TERAZ MAMY!!!
Więc po co jojczą jak mają co chcieli?
_________________
|