Kiedy 10 lat temu malowałem swoje napisy, robiłem to z nadzieją, że ta tęsknota może w nas Polakach zaistnieć. Kiedy w 2011 r. spaliłem w stodole "polskiego ignoranta”, miałem nadzieję, że wychodzimy z pomroków rasistowskich urojeń i idziemy w kierunku ozdrowienia. Myliłem się. Dziś jest sto razy gorzej.


Dziś polski konwencjonalizm, polska ciemnota i prymitywny rewanżyzm wstały z kolan i domagają się uznania. Polscy nacjonaliści wespół z polskim rządem organizują oficjalne przemarsze przez Warszawę. Polski „patriota” z dumą deklaruje, że jest rasistą, że nacjonalizm nie jest niczym złym i domaga się Polski dla Polaków, a śmierci dla jej wrogów.

Za pomocą internetu polscy antysemici uzyskali dostęp do setek tysięcy uszu, w które sączą jad starych przesądów, przekłamań, półprawd i otwartych oszczerstw, dając tlen prawdziwemu antysemickiemu zapałowi. Gdy w zeszłym roku umieściłem w sieci film przedstawiający mój protest przeciwko antysemityzmowi dostałem setki, albo tysiące wiadomości z życzeniami śmierci oraz żebym wyp...ł. Dziś niczym niezwykłym w internecie jest opinia, że „Żydzi sami spalili się w stodole w Jedwabnem, gdyż wstydzili się swojej współpracy z Sowietami, dlatego teraz blokują ekshumacje w Jedwabnem”.

Przed chwilą w TVN był materiał o Auschwitz.
Wygląda na to, że obóz sam się wyzwolił.

Panie Boruch.

Narastająca w Polsce nietolerancja jest być może inspirowana rozmyślnie przez środowiska które źle życzą Polsce. A główni inspiratorzy, podpalacze są za Wielką Wodą na zachodzie i Kałużą na południu.
Potęgowany jest sztucznie problem który w rzeczywistości ( gdyby tego nie ruszać) byłby ledwie widoczny.
To może być klasycznym przykładem teorii inteligentnego wywoływania i zarządzania chaosem.
Stwarza się problem, by potem z nim walczyć.
A Pan Panie Boruch (proszę tego źle nie zrozumieć), a może nawet i ja, emocjonując się rozpalającym się ogniskiem, dorzucamy do niego paliwa. Mylimy skutek z przyczyną. Proszę nie pisać wielkimi i na dodatek czerwonymi literami - to naprawdę działa. I niekoniecznie ze skutkami przez Pana być może oczekiwanymi.