Edmund Bared pisze:
bielinek ma rację syjonizm podniósł głowę tak naprawdę 200 lat temu wcześniej przez 1800 lat żydzi politycznie i ideologicznie milczeli ao swej ziemi świętej nie pamiętali goniono ich przez Europę od Hiszpanii do Polski i Rosji za genetyczne skłonności do oszustw.
Niech bedzie pochwalony Panie Edmundzie !
Syjonizm to wynalazek XiX wieku. Wieku ktory byl rozkwitem wszelkiego rodzaju nacjonalizmow i panstw narodowych. Kazdy wtedy byl "prawdziwy" az do bolu. Niemiec, Francuz itp. No niestety w ten piekny obraz jednosci narodowej wkradl sie Zydowski chwast, jakby to jeden zydowski profesor powiedzial.
.Siedzi taki , rosnie... Nieladnie. W ramach odchwaszczania wzieto sie za niejakiego Dreyfusa. W zwiazku z tym co niektorzy Zydzi pomysleli a co my to gorsi ?? Tez nam sie nalezy. Historia wczesnego ruchu syjonistycznego jest bardzo ciekawa. Rzec by nawet mozna romantyczna. Nikt tego wprost nie przyzna ale sporo w tym syjonizmie polskiego nacjonalizmu w Zydowskim sreberku. Nie przypadkiem Zabotynski wychowywal sie w Wilnie. Polacy za to wzieli od Zydow przekonanie ze sa narodem wybranym. Byl kiedys taki artykul dziennikarki z Izraela ktora calkiem trafnie opisala Zydow i Polakow jako bardzo podobne narody. I jest w tym moim zdaniem sporo prawdy.
O swojej ziemi pamietali zawsze. Ale wrocic do niej nie bylo latwo. Ale wrocili, i za to ich lubie. Rozne byly ich losy ale przyznam ze np. taki Jozef Trumpeldor mi imponuje, Wspanialy czlowiek.
Tych wczesnych, idealistow i romantykow nie nalezy, moim zdaniem wsadzac do jednego worka z obecnym syjonizmem. Jak kazdy ruch polityczny syjonizm nie jest monolitem.
AMEN