Boruch pisze:
Nikt nie chce zniszczyć Polski. A jeżeli już to ci, którzy popierają obecnie panujących bandytów. Większość Polaków występuje w obronie Polski, lecz niestety jest bezsilna, bo obecna bandyterka nie zalicza nas do obywateli. Uważa się nas za ekstremę, lub niepożądany element. A takich przecież nawet się nie wysłuchuje. Co najwyżej traktuje gazem łzawiącym prosto w pysk.
Panie Boruch.
Zakładając że pisze Pan prawdę co do swoich przynajmniej intencji, to moim zdaniem (podkreślam moim) jest Pan klasycznym przykładem słuszności powiedzenia - że dobrymi intencjami wybrukowane jest piekło.
A teraz do innych - spróbujście choć trochę powstrzymać swoje emocje, te niepozytywne emocje, bo przecież na spokojnie przyznacie że nie powstaje z nich nic dobrego.
Np. nie drwijcie z osób których nie lubicie z powodu kolana, niskiego wzrostu czy wyglądu twarzy, bo te pretensje powinniście kierować do natury która tak te osoby stworzyła.
Dla mnie nawet prezydent czy premier może być garbatym liliputem.
Przepraszam za ten pouczający ton, ale moim zdaniem szkodzicie (może czasami niechcąco) Polsce i inaczej, delikatniej nie potrafię tego okazać.