forum.nie.com.pl

Zaobserwowałem w życiu już tyle pogardy człowieka dla człowieka, tyle szczerej wzajemnej nienawiści, że argument, iz stworzenia innych gatunkow więzimy w klatkach, rozmnażamy wbrew ich woli, modyfikujemy, krzyżujemy, eksperymentujemy na ich ciele i umsle, żeby drugiemu człowiekowi żyło się długo i szczęśliwie traci jakikolwiek sens.

Każdy głupi potrafi zrozumieć, że całkowita dominacja nad wszelkim stworzeniem nie jest dyktowana żadną miłością do innego człowieka lecz pragnieniem władzy absolutnej.

Więzienie kury, świni, krowy rzekomo dla dobra drugiego człowieka jest tylko metodą na zdominowane drugiego człowieka tak jak wiezionej kury.

Wycięcie świni serca, żeby przeszczepic je drugiemu człowiekowi jest tylko etapem na drodze do wycięcia serca drugiemu człowiekowi dla siebie.

I żaden chciwy dziad, nie przekona mnie, że niszczenie życia wszelkiego stworzenia jest kreacją nowego, cudownego życia.
Może jest kreacją życia plugawego, podlego, bezwartosciowego ale na pewno nie cudownego.

Przyjmijmy, że to co szumnie nazywamy intelektem


https://pl.wikipedia.org/wiki/Intelekt

to rozwinięte w umyśle emocje wysokiego rzędu, które potrafią przeważyć i zdominować emocje niskiego rzędu, takie jak popęd seksualny czy strach przed wrogiem.

Przyjmijmy, że emocje wysokiego rzędu, podobnie jak emocje niskiego rzędu przekazywane są w drodze naśladownictwa/dziedziczenia wskutek obserwacji.

Przyjmijmy, że rozwój emocji wysokiego rzędu oprócz wzorca/źródła/podmiotu emanującego takimi emocjami wymaga jeszcze zaspokojenia potrzeb niskiego rzędu u naśladowcy takich jak potrzeba pożywienia, ciepła i bezpieczeństwa.

Bez wzorca, bez bezpieczeństwa egzystencjalnego u indywiduum/naśladowcy nie mogą rozwinąć się emocje wysokiego rzędu.

Powstaje pytanie, jak u robola przywiązanego do taśmy produkcyjnej, który nie potrafi przetrwać bez zaliczek i pożyczek, który w życiu obserwuje głównie kolejne czynności procesu produkcyjnego a jego zawodowe relacje społeczne ograniczają się do roszczeń, nakazów, zakazów i gróźb kierowanych ze strony innych ludzi ma rozwinąć w swoim umyśle wyższe emocje?
jak wyższe emocje w swoich umysłach mają rozwinąć dzieci robola? Jakim cudem?
Skoro "nauczyciel" państwowej szkoły od maleńkiego poi cudze dzieci żądaniem - milcz i nie waż się mieć zdania sprzecznego z moim zadaniem albowiem zniszczę Cię i zostaniesz w społeczeństwie NIKIM?

Bo może chciwym dziadom chodzi właśnie o to, żeby u roboli bez żadnego mienia nie miały szans rozwinąć się wyższe emocje?
Gdyby robol, bezwolne popychadło Panów właścicieli, zaczął panować nad własnymi emocjami niskiego rzędu, nad prymitywnym strachem, prymitywnymi popędami, skłonnością do uzależnień, to popychający robola właściciele straciliby nad nim kontrolę?

A jeśli pojenie drugiego człowieka poczuciem strachu, poczuciem winy, wstydu, niższej wartości ma na celu opanowanie tego człowieka, uczynienia z niego swojego niewolnika?

Wyobraźcie sobie człowieka, który popełnia istotny błąd i dalej 2 scenariusze konsekwencji tego błędu:
1. wpada w poczucie winy i wstydu, załamuje się i staje się podatny na polecenia innych osób,
2. uczy się, nie traci nic z poczucia własnej wartości, podejmuje kolejną próbę i omija błędne wybory.

Bo przeszło mi przez myśl, że ta cała, wielka, ogromna pogarda wylewana przez człowieka na człowieka ma swój cel - PODDAJ SIĘ MOJEJ WŁADZY!

Nadchodzi nieubłaganymi krokami czas, że będę musiał dialektycznie udowodnić, Panie Konopny, że Pan tu stanowisz jedno z największych wyzwań intelektualnych. I nie ważne czy się myślisz, czy masz rację, czy jesteś idiotą według płynnego poznawania umysłu przez tych, którzy mają pieniądze i czas na kształtowanie ludzkiego postrzegania "rzeczywistości", ja osobiście nie zgadzam się z postponowaniem pańskiej osoby ze względów czysto estetycznych i...kurwa demokratycznych.
A oni się Pana nie boją, oni po prostu, mimo tego swojego rzymsko-sokratesowego wykształcenia, są bardziej tępi niż spawacz w zenzie.
Te tępe chuje nawet nie szukają kontaktu.
I teraz weź Pan te ludzkie, wykształcone bydlęta, wystaw do kontaktu z jakąś pozaziemską cywilizacją. Nie zrozumieją, to wyśmieją.

Proponuję docenić ten potencjał.
Nie tylko wyśmieją ale zapewnią sobie i swojemu potomstwu dostanie życie, rozwiną się w czasie kiedy inni będą cierpieć i ulegną redukcji.

Nie ma co się śmiać z wyśmiewania, lepiej oszacować co każdy rano ma do gęby włożyć.

A w odniesieniu, dziś mój kumpel poinformował mnie, że jako właściciel domu ma do zapłacenia 250 EUR rocznie wobec mich pond 12.000 EUR czynszu rocznie.

I dlaczego?

Bo ma lepsze warunki? Nie! Bo więcej pracował? Wątpię! Bo był bardziej NORMALNY ode mnie? To na pewno. Jest bardziej cwany? Ma rozwinięte wyższe wartości? Jest bardziej moralny, jakby to ocenił przedstawiciel kultury Zachodu?

Skąd ta różnica?

Wokół NORMALNYCH emocji gromadzi się organizacja życia, która w rywalizacji spycha inne, niezgodne formy życia na margines, lub degraduje je do ZERA, do zbioru pustego, do NICZEGO.

Zgadnijcie co sądzę o dominującej współcześnie formy organizacji życia ludzkiego opartej na tajnej, nieopodatkowanej, państwowo, przymusowo egzekwowanej własności?

Podpowiem.

Tfuuuuu dziadostwo!

Nauczony doświadczeniem innych, pomimo poczucia krzywdy i nieszczęścia wiem, że nie wolno gardzić, poniżać ani nienawidzić innych ludzi. Nawet największych wrogów, którzy zamieniając twoje życie w piekło, dążą by Cię zniszczyć.

Możesz innych nazwać bydlętami, albo jak ja pawianami ale namawiam Cię abyś w swej złości nigdy nie wyszedł poza nazewnictwo.

Każdy człowiek próbuje żyć tak dobrze dla siebie samego, jak tylko potrafi.
Każdy człowiek dąży do dobrobytu, nawet po krzywdzie innych, często bez świadomości krzywdy albo bez woli jej pojęcia.

Nie wolno na agresję odpowiadać agresją, nawet wtedy gdy kosztuje to własne życie.
Są wyższe wartości od własnego życia.

Chuje i bydlęta opamiętają się. Musisz im dać jedynie szansę.

Dobra kończę zanim sam przestanę wierzyć w to co piszę.

Za ten post, to masz akurat wpierdol. Wiesz czemu?
Jak masz KUMPLI co płacą grosze za budy, a Ty płacisz 10 razy więcej, to albo nie masz KUMPLI i po po prostu pierdolisz, albo kumple to samce Alfa, więc przestań się mazać i nadstaw dupę według swojej teorii o hierarchizacji.
Jakbyś miał KUMPLI, TO TEŻ BYŚ PŁACIŁ 250 euro.
Jesteś samcem beta i Twoje pisaniny tutaj nie adoptują Cię na samca Alfa. Chociażby skały srały.
Zamykam wątek.

A polar i dzięki, że cokolwiek opisałeś.
To takie dobre uczucie, poczuć choć przez parę sekund, że nie jestem wariatem.
Zanim znowu powrócę do tego poczucia wariactwa, tj. nienormalności, które trawi mnie każdego dnia.

Wyższa emocja jak pragnienie powstrzymania się od kradzieży pożywienia w czasie głodu, pomimo możliwej bezkarności.
Wyższa emocja jak pragnienie powstrzymania się od kopulacji w chwili poczucia popędu seksualnego, pomimo możliwej bezkarności.
Wyższa emocja jak pragnienie spełnienia swojego obowiązku w chwili poczucia braku odwzajemnienia świadczenia, pomimo możliwej bezkarności.

Za których brak elita gardzi motłochem.

A które nie mają szansy wykształcić się u człowieka bez pozostawienia mu niezbędnej do tego władzy na własnym życiem.

Nie ma nic trudnego ani szlachetnego w zrobieniu z człowieka świni traktując go jak świnię.

Potrzeba za to wiele trudu i szlachetności, żeby ze świni zrobić człowieka.

Każda świnia zasługuje na to, żeby stać się człowiekiem.

Człowiek będący właścicielem nieruchomości, który ujawnia mi wysokość swojego podatku gruntownego, czy funkcjonariusz państwowy informujący mnie o fundamentalnych NORMACH państwa - prawie własności, nie tylko uświadamiaja mnie w kwestii pozycji i roli każdego człowieka w społeczeństwie ale jeszcze daja mi argumenty do budowania konceptu niewspolmiernosci wzajemnych świadczeń członków społeczeństwa.

Kiedy tylko zorientuja się, że moja świadomość lub kogokolwiek innego sytuacji społecznej może zagrozić w jakiś sposób, choćby poprzez publiczna pogardę dla współczesnego kapitalizmu, ich pozycji i roli społecznej natychmiast zamilkna. Owieja prawo własności i kapitał wielką tajemnicą, za której zdradę zaczną grozić karami.

Nie wiem czy wiecie ale w Niemczech właśnie zmienia się Grundrecht w zakresie własności, co ma dać szansę funkcjonariuszom państwa, poprzez nakazy, zakazy, grozby i kary, opanowania galopujacej wysokości czynszow za wynajem mieszkań.

Stara, "dobra", rzymska własność okazuje się nie być taka dobra jak ją elitarni opisują.

Ale czy system uda się naprawić nakazami, zakazami, groźbami i karami, choć zgnily jest od samych podstaw zanim dojdzie do kolejnego rozwiązania ostatecznego?

Wiecie jakie jest źródło trwającego już od tysięcy lat antysemityzmu?

Związanie kultury żydowskiej z propagacja prawa własności.

Przypomnę.
Własności utajnionej, nieopodatkowanej, państwowo, przymusowo egzekwowanej, o której kiedy tylko pomyślę to zawsze jedno przychodzi mi na myśl.

Tfuuuu dziadostwo!

Zgadza się, rozdawnictwo to nie pomoc tylko sposób na uzyskanie kontroli.

Dlatego należny robolom jak psu buda podatek od własności, w zamian za jej uznanie, powinien przepływac bezpoośrednio z majątków właścicieli do majątków najemnych roboli bez zandnej łaski Pana funkcjonariusza państwowego, który jednym zabiera żeby innym dac.