Hamerlik-Konopka pisze:
Pantryglodytes pisze:
Hamerlik-Konopka pisze:
....
Ja w to wierzę.
To są moje autentyczne przekonania i muszę temu pozostać wierny nawet mając przeciw sobie całą ludzkość.
Teraz napisałeś Pan dobrze, Pan w wierzysz, wierny? po co wiara? ona nie zmieni faktu że swych własnych autentycznych przekonań i myśli nie poznasz Pan nigdy.
Przyczyna jest to że wychowałeś się Pan w określonym środowisku, ono wywarło na Pana wpływ, taki że autentyczne przekonania nie mogły i nigdy nie dojdą do głosu, "stawianie się wobec całej ludzkości" jest z tej perspektywy skrajnie naiwne.
Wiera to nic innego jak system emocji.
Ja, podobnie jak każdy inny człowiek, czuję co jest dobre i co jest zle jak smak potrawy.
Jesli moje emocje pochodzą z umysłów moich wychowawców to doszło do jakiejś rekombinacji, która zmusza mnie żeby zakwestionowac wartości moich przodków i innych ludzi z otoczenia.
Nie chcę ani tego co moi rodzicielie, ani tego co moi wychowawcy, ani tego czego chce całe moje otoczenie.
Chcę czegoś innego.
Wierzę w lepszy świat i w lepszych ludzi.
Nawet jest to tylko błąd systemu, prowadzący na manowce, bo świat i ludzie muszą być zgnili żeby wciąż trwać, to ja tak po prostu muszę, nie mam żadnego wyboru.
Nie mogę zgodzić się na panowanie w miom pojęciu zła.
Choć dobrze wiem, że w umysłach innych ludzi to się jawi jako dobro.
Ludzkie losy/los są podobne do losów zwierząt, kret, prócz swego zwykłego losu, moderowanego przypadkiem, nie ma przed sobą żadnych perspektyw, oprócz tych które przeznaczyła mu jego natura, będzie rył.
Podobnie i każde inne zwierzę.
Z człowiekiem jest tak samo, nie jest kretem, za to jest istotą społeczną, oprócz budowania/niszczenia relacji nic innego nie jest w stanie osiągnąć.
Budowa lepszego świata i lepszych ludzi jest niemożliwa, jedno co pozostaje to ciągła budowa i niszczenie relacji, wciąż i wciąż od nowa na modłę ludzką moderowaną przypadkiem.
Kretowisko na ludzką miarę.
Tak jak kret nie przeskoczy bariery aparatu do rycia dziur, taki człowiek z zaklętego kręgu budowania/burzenia wciąż od nowa nie jest w stanie się wyrwać.
Dla ludzi inny/lepszy świat nie istnieje.