Coś o autorytecie.
Na wiki napisali:
Cytuj:
Symbole kojarzone z autorytetem wywołują uległość nawet wobec osoby, która nie jest rzeczywistym autorytetem. Należą do nich:
1. Ubiór. Autorytety w odpowiedni sposób wyglądają. Sędziowie sądowi mają swoje togi, podobnie jak rektorzy uniwersytetu. Papież posiada swój odpowiedni strój, podobnie policjanci, urzędnicy, dyrektorzy itp. Skłonność do spostrzegania danej osoby jako autorytetu podnosi ubranie danej osoby w:
• mundur
◦ Eksperyment: Badacz podchodził od przypadkowych osób na ulicy i kazał im wykonywać różne czynności (np. "proszę podejść do tej pani przy aucie i rozmienić jej pieniądze, ponieważ nie ma na parkomat"). Gdy był ubrany w mundur, ulegało mu znacznie więcej osób, niż gdy był ubrany jak zwyczajny przechodzień.
• kitel laboratoryjny lub kitel szpitalny
• sutannę
• trzyczęściowy garnitur
◦ Eksperyment: Badacz stawał w tłumie przechodniów na skrzyżowaniu, czekających na zielone światło. W pewnym momencie wchodził na jezdnię, mimo że świeciło się światło czerwone. Gdy był ubrany elegancko (trzyczęściowy garnitur, teczka, krawat) więcej osób szło w jego ślady niż gdy był ubrany "zwyczajnie".
2. Wielkość ciała
3. Tytuły
https://pl.wikipedia.org/wiki/AutorytetNa pewno zauważyliście u dzieci pragnienie posiadania markowych rzeczy. Nie chodzi w tym pragnienie określonego wyglądu butów ale o oznaczenie ich marką Adidas, kojarzoną z wysoką ceną produktu, kojarzoną z posiadaniem pieniędzy.
Na pewno zauważyliście na dalekim południu szczególny szacunek, że tak powiem ludzi śniadych dla białych, oczywiście z wyjątkami, szacunek niezwiązany ze znajomością białej osoby ani z jej szczególnym działaniem lecz z kolorem jej skóry, kojarzonym z mieniem.
Na pewno znacie powszechny, zwłaszcza w Polsce, stosunek matek do wzrostu partnerów ich córek, zwłaszcza o okresie przed głębszym poznaniem partnera, kiedy o stosunku do człowieka decydują jego cechy cielesne a nie umysłowe.
Znacie doskonale, bo tak wiele o tym piszecie, stosunek przeciętnego Polaka do tzw. purpurowych, tj. nadzorców.
Zróbmy taki eksperyment myślowy.
Wyobraźcie sobie, że jesteście na nieznanym Wam terenie, widzicie piękne miejsce na łące pod drzewem, gdzie rozkładacie się. Na wasz widok pojawia się obcy, który podchodzi i informuje Was – to jest mój teren, proszę go opuścić. Co robicie?
Wyobraźcie sobie teraz, że teren jest Wam doskonale znany, rozpoznajecie go jako własny sad. Ktoś obcy wchodzi na ten teren, rozkłada się pod drzewem, zrywa „wasze” jabłka, część zjada rozrzucając ogryzki a część pakuje do torby. Co robicie?
Czy wiecie już co chcę wyrazić?
Jeżeli nie wiecie coś jeszcze dorzucę.
W czasie głodu, permanentnych braków, poczucia zagrożenia społeczeństwo się faszyzuje, tj. tworzy bardzo silną hierarchię opartą na autorytecie jednostki.
W czasie dobrobytu, obfitości, odprężenia, poczucia bezpieczeństwa społeczeństwo się liberalizuje, kwestionuje autorytety, podważa hierarchię, atomizuje.
A teraz już wiecie o co mi chodzi?
Jeśli nie to powiem wprost.
Mamy całkowicie zwierzęce umysły, rządzą nimi zaprogramowane w naszych mózgach emocje, wszystkie struktury społeczne, które tworzymy opierają się na instynkcie tak samo jak u wszystkich pozostałych gatunków zwierząt.
Zbudowałem nawet definicję dla pojęcia kultury.
Kultura to zwierzęcy instynkt.
I powiem coś jeszcze.
Kapitalizm zbudowany na naszym stosunku do cudzej własności, na naszym stosunku do pieniądza, do zobowiązania, na naszym stosunku do wszelkiego mienia innych osób to wynik panowania zwierzęcego instynktu nad naszym umysłem.
Powiem więcej.
Demokracja – psychiczna konieczność ulegania temu czego potrzebują i chcą inni osobnicy w naszym otoczeniu to wynik panowania zwierzęcego instynktu nad naszymi umysłami.
Nasza chciwość i nasza niechęć są zaprogramowana w naszym mózgu, pod postacią jawiących się nam w umyśle emocji zmuszających nas do określonych wyborów, tak samo jak u wszystkich pozostałych gatunków zwierząt.
Nie rozwinęła się w naszych umysłach żadna odmienna forma myślenia niż ta, która istnieje w już zwierzęcych umysłach. Nasze instynkty rozwinęły się co prawda i przyjęły bardziej złożoną postać, tak jak ewoluował Windows 10 wobec MS DOSa ale to nie uwolniło naszego mózgu spod determinizmu materialnego i nie oderwało naszej umysłowości od rzeczywistości.
Jesteśmy maszynami i rozumujemy tak jak maszyny.
Czego jeszcze nie wiecie ale wam powiem, nie tylko ludzkie ciało jest świadome, i nie tylko zwierzęce ciało jest świadome, a nawet nie tylko roślinne ciało jest świadome i czuje lecz świadoma jest wszelka materia.
Komputery i roboty doznają, czują, myślą i są świadome tak samo jak homo sapiens.